Strona 1 z 1

POMOCY! Masakryczny mocznik i kreatynina, brak apetytu

PostNapisane: Czw lut 16, 2023 21:07
przez maja007
BAmboszek, niespełna 6-letni kotek, FelV+. Do tego nadciśnienie.
Na początku grudnia stwierdzone PNN, mocznik i kreatynina powyżej normy. Był na kroplówkach, dostał nefrokril i karmę renal.
1,5 miesiąca później mocznik 280, kreatynina bardzo wysoka. Tydzień w szpitaliku na kroplówkach. Mocznik spadł, ale był jeszcze powyżej normy. Kot przyjmuje azodyl 2x dziennie 1 kps. (kot waży 4,8 kg), brał nekrofli, od wczoraj pronefra 2x dziennie, semintrę (był białkomocz), miał odstawiony amzolek na nadciśnienie.
Początkowo jadł karmę renal, z trudem, ale zjadał. Niestety, od 3 dni nie chce nawet mieszanej ze smillą mokrą :( Żadnej. Nie zjada nawet animondy renal, którą lubił. Suchej nie chce jeść, jadł na początku grudnia, gdy mocznik niewiele podwyższony.
Fizycznie nie wygląda źle, ale jeśli nie będzie jadł, za chwilę stanie się tragedia. Co on może jeść? Czy tylko renala?
W k*pce pojawił się śluz. Raz zwymiotował kłakami, kilka razy karmą po wypiciu wody. Wymioty sporadyczne.
Przybrał, wazy 4,8 kg, a był moment, że waga spadła do 4,2 kg.
Wczoraj kontrolne badanie mocznika i kreatyniny.
Mocznik ponad 30 (norma niespełna 10, 3x podwyższony), kreatynina ponad 500 (norma do 212 jak dobrze pamiętam)
Fosfor 3 tygodnie temu był w normie.

Jutro mamy w innym gabinecie umówione badanie ciśnienia przy ogonie (trzeba było golić). A po badaniu smigamy do naszej wetki na dożylne kroplówki.
Ostatnie kroplowki miał 3 tygodnie temu. Podanie kroplówki w domu jest niemożliwe - to trudny przypadek, sama nie dam rady :( Poza tym teraz muszą być dożylne.

Miał ktoś taką sytuację> Co mogę zrobić? Czy można podawać karmę nienerkową?

Bardzo proszę o rady

Re: POMOCY! Masakryczny mocznik i kreatynina, brak apetytu

PostNapisane: Czw lut 16, 2023 21:51
przez megan72
Podawaj mu to, co chce jeść. Oby nie suchą. Zwłaszcza, że fosfor był w normie. U nerkowców powinien być bliżej dolnej granicy normy. Kot ma przede wszystkim jeść. Jak nie chce nerkowej - to co innego.
Podpytaj weta o cerenię - to lek p/wymiotny i na mdłości. I coś osłonowego na śluzówki przewodu pokarmowego.

Re: POMOCY! Masakryczny mocznik i kreatynina, brak apetytu

PostNapisane: Czw lut 16, 2023 21:56
przez maja007
3 tygodnie temu fosfor był w połowie normy, wetka mówiła, że nawet mieści się w normie nerkowców.
Wtedy robiliśmy jonogram.
Wątroba ok była.
W moczu wyskoczył białkomocz, duży, dlatego dostaje semintrę. Mocz mam sprawdzić po miesiącu. Teraz kontrolnie była kreatynina i mocznik...
On chciałby jeść zwykłą karmę albo jedzenie ludzkie, mleczko wypic :( Był bezdomniaczkiem (mam takich ponad 30 pod opieką), jadł to, czego kot jeść nie powinien...

Nie mogę podawać mu karmy marketowej, zreszta tam nawet nie wiadomo, ile faktycznie jest białka i fosforu.
Czy karma dla seniorow mogłaby być?
Jakie karmy mają niskie białko i fosfor?
Mam nie mówić wetce, że nie jadł renala?
Otrzymałam nakaz, że tylko renal, nic innego

Re: POMOCY! Masakryczny mocznik i kreatynina, brak apetytu

PostNapisane: Czw lut 16, 2023 21:57
przez maja007
megan72 pisze:Podawaj mu to, co chce jeść. Oby nie suchą. Zwłaszcza, że fosfor był w normie. U nerkowców powinien być bliżej dolnej granicy normy. Kot ma przede wszystkim jeść. Jak nie chce nerkowej - to co innego.
Podpytaj weta o cerenię - to lek p/wymiotny i na mdłości. I coś osłonowego na śluzówki przewodu pokarmowego.

Dziękuje bardzo za odpowiuedź. We wcześniejszym poście uciekło mi z głowy, aby podziękować....

Re: POMOCY! Masakryczny mocznik i kreatynina, brak apetytu

PostNapisane: Czw lut 16, 2023 22:07
przez megan72
Masz FB?
https://www.facebook.com/photo/?fbid=53 ... KLyXVJVh1g

To lista przyzwoitych karm z odpowiednim stosunkiem wapń/fosfor dla nerkowców. Spokojnie możesz je podawać.
Opracowana była jakiś czas temu, więc dobrze rzucić okiem, czy nic się nie zmieniło. Ale skoro macie niski fosfor, to dużo groźniejszy dla kota będzie głód, niż zjedzenie nieodpowiedniej karmy.

Re: POMOCY! Masakryczny mocznik i kreatynina, brak apetytu

PostNapisane: Pt lut 17, 2023 13:28
przez maja007
Dziękuję.
Tak, mam fb, zaraz tam zajrzę.
Właśnie wróciliśmy z pmiaru ciśnienia metodą holterowską. Niestety, mamy duże nadciśnienie :( 210-240, powtarzalność 210. Na początku był troszkę nerwowy wychodziło 240, 230. Potem kilka razy pod rząd 210 - wtedy ładnie się wyciszył.
Chwila odpoczynku i ruszamy do naszej wetko na kroplówki dożylne. Zostaje co najmniej do jutra, a może nawet do poniedziałku