Przy ostrej niewydolności nerek w górę szybują wszystkie wyniki, nie tylko parametry nerkowe (dla przykładu moja kotka przy ostrych nerkach mocznika miała ponad 600 - norma do 70, a kreatyniny ok 11 przy normie do 1,8 - 2, a parametry wątrobowe ponad 800).
Tak w skrócie.
Możesz zrobić test SDMA, to stosunkowo dobry wskaźnik czynności nerek.
Wyniki które pokazujesz (a jeszcze w tle ta białaczka) to nie jest dobrze rokujący prognostyk. Niewątpliwie musisz obniżyć mocznik bo to on głównie zatruwa organizm kota, powoduje nadżerki w przewodzie pokarmowym i to dlatego kot nie je. Bardzo dobrym środkiem osłaniającym skutecznie przewód pokarmowy był solvertyl, niestety został wycofany jak wszystkie preparaty oparte na ranitidynie. Zapytaj weta o jakiś sensowny zamiennik. Dobrze, że wet wprowadził kroplówki dożylne, one działają skuteczniej na obniżenie mocznika. Wbrew obiegowym opiniom nie zbijają kreatyniny, jej poziom zmniejsza się wolniej. Z jaką częstotliwością i w jakiej ilości on te kroplówki dostaje?
Kota nerkowego można wyprowadzić z kryzysu, ale trzeba mieć świadomość, że pnn jest chorobą przewlekła i nieuleczalną.
Kot nerkowy musi jeść, bezwzględnie. Niech je cokolwiek, byle jadł. Nie czas teraz na kłótnie z kotem o karmy nerkowe, których koty z reguły nie lubią. Możesz mu podawać jakąś dobrej jakości karmę dla seniorów zamiast nerkowej.
Wklej wyniki, jeśli masz. Jak wygląda jego morfologia, pozostałe wyniki biochemii i jonogram? Jonogram jest szalenie istotny, wyniki potasu i fosforu są kluczowe przy nerkach.
Niestety pnn to podłe choróbsko. I trudno wyrokować jak kot zareaguje na leczenie, u każdego znanego mi nerkowca (w tym u moich dwóch) ta choroba wyglądała inaczej.
Mam nadzieję, że się Wam uda