Strona 1 z 2

Skrajnie wysoka kreatynina i mocznik - czy jest szansa?

PostNapisane: Śro gru 21, 2022 14:24
przez małeblue
Dzień dobry,

Kochani, powiedzcie mi, czy wg Was jest jeszcze nadzieja na uratowanie mojego kotka. Opiszę pokrótce co się wydarzyło na przestrzeni ostatniego tygodnia:

Ogólnie kot jest bardzo lękliwy, miał diagnozowane przez kilku lekarzy na przestrzeni miesięcy (w zeszłym roku) idiopatyczne zapalenia pęcherza, stale krew w moczu.

W zeszły wtorek zauważyłam u mojego Ragdolla (4 letni, kastrowany), że chodzi częściej do kuwety, siedzi tam długo i zostawia raptem kilka kropli. Zawiozłam go od razu do weta, była próba cewnikowania, coś 'blokowało' w prąciu przy kości (było podejrzenia, że to złogi, później okazało się, że to kamień). Dostał steryd (jakiś na 'D'). Nie przeszło mu, więc następnego dnia dostał antybiotyk Cladaxxa (docelowo na 3 tygodnie) i miałam podawać codziennie NO-Spe. Kupy nie robił przez kilka dni - odmawiał jedzenia, starałam się mu wmusić, bo wiem, jakie tragiczne skutki ma głodówka. Niestety po paru dniach zaczęła kapać krew zamiast moczu, kolejna próba cewnikowania nieudana. Na USG w pęcherzu było widać sporo piasku. Dostał też na przestrzeni tych kilku dni Tolfedine, bo miał gorączkę oraz gabapentynę i Mirtagen 1/8 (nie pomogło niestety na apetyt). U weterynarza byłam prawie codziennie. W poniedziałek odciągnięto mu mocz (przez jamę brzuszną dwie strzykawki), miał pobraną krew i mocz do badania (poniżej wstawiam wyniki - pokazują stan kota na 6 dni od zaistnienia problemu) i zostałam wysłana z nim do domu - noc była tragiczna, kot zwymiotował ogromne ilość ciemno brązowego płynu i zbity pokarm. Wczoraj rano zawiozłam go do innego lekarza z nadzieją, że podejmie się usunięcia kamienia i uratuje mojego kotka. Udało się - musiał naciąć, ale kamień wyjął. Kot jest jednak na tyle słaby (mocznik 43, kreatynina 669) - jak powiedział wet, należy się wszystkiego spodziewać, ale został na noc w szpitalu i dostaje kroplówki i dziś mają próbować mu 'na żywca' przepłukać nerki, bo jak się okazało, że w nerce jest kolejny kamień :(

Czy wg Was tak koszmarne wyniki to rezultat zablokowanego pęcherza czy nerki musiały nieprawidłowo pracować od jakiegoś czasu? Ostatnie USG miał w kwietniu, wszystko było ok za nerkami.

Wiem, że jest bardzo źle, ale czy wg Was jest jakiś cień szansy, biorąc pod uwagę tak krytyczne wyniki, aby kot wyzdrowiał? Czy może z doświadczenia macie jakieś sugestie, co można byłoby mu podać / zrobić, aby jego stan uległ poprawie? :( Każda porada, sugestia z Waszej strony będzie dla mnie na wagę złota.

https://www.fotosik.pl/zdjecie/eb8ee97d7e9d965d

https://www.fotosik.pl/zdjecie/b9aac930daad6d2e

https://www.fotosik.pl/zdjecie/91a725f9b963283d

Re: Skrajnie wysoka kreatynina i mocznik - czy jest szansa?

PostNapisane: Śro gru 21, 2022 15:22
przez mziel52
Szansa jest, mam nadzieje, ze odezwa sie opiekunowie nerkowych. Podstawa to dobry wet.
Ten watek pokazuje, ze kot moze z tego wyjsc
viewtopic.php?f=36&t=190849

Re: Skrajnie wysoka kreatynina i mocznik - czy jest szansa?

PostNapisane: Śro gru 21, 2022 17:44
przez małeblue
mziel52 pisze:Szansa jest, mam nadzieje, ze odezwa sie opiekunowie nerkowych. Podstawa to dobry wet.
Ten watek pokazuje, ze kot moze z tego wyjsc
viewtopic.php?f=36&t=190849


Dziękuję za odpowiedź. Przeczytałam wątek, faktycznie jest nadzieja.

Update z dziś - dostaje dalej kroplówkę, siusia już sam, ale niezbyt produkuje mocz. Dostaje Renibus.
Zostaje kolejną noc w szpitalu. Jutro powtórka badań krwi. Ma gdzieś dalej w przewodzie ten drugi kamień, narazie nie ma możliwości go znieczulić i coś z tym zrobić.
Jutro rano mam mu zawieźć jego karmę i będę mogła go zobaczyć.

Re: Skrajnie wysoka kreatynina i mocznik - czy jest szansa?

PostNapisane: Śro gru 21, 2022 21:01
przez Yocia
Skąd jesteś ?

Re: Skrajnie wysoka kreatynina i mocznik - czy jest szansa?

PostNapisane: Śro gru 21, 2022 21:43
przez Yocia
małeblue pisze:Zawiozłam go od razu do weta, była próba cewnikowania, coś 'blokowało' w prąciu przy kości (było podejrzenia, że to złogi, później okazało się, że to kamień). Dostał steryd (jakiś na 'D'). Nie przeszło mu, więc następnego dnia dostał antybiotyk Cladaxxa (docelowo na 3 tygodnie) i miałam podawać codziennie NO-Spe.

Przepraszam - kot został wypuszczony do domu z zatkaną cewką moczową? Kiedy on zaczął sikać po tym incydencie?? Co się działo od wtorku kiedy poszłaś 1 raz do poniedziałku kiedy ściągnięto mocz przez brzuch?

Czy cewnikowania odbywały się w znieczuleniu?


dostaje kroplówki i dziś mają próbować mu 'na żywca' przepłukać nerki, bo jak się okazało, że w nerce jest kolejny kamień :(

Chyba musiałaś coś źle zrozumieć - nie da się przepłukać kamienia z nerki. A poza tym kamień w nerce zazwyczaj nie wyrządza szkód - moja kotka ma od paru lat w obu nerkach bezobjawowo.

Myślę, że kot ma szanse i to niemałe - ale musi trafić do kogoś, kto zna się na tym co robi...

Re: Skrajnie wysoka kreatynina i mocznik - czy jest szansa?

PostNapisane: Śro gru 21, 2022 22:29
przez małeblue
Yocia pisze:
małeblue pisze:Zawiozłam go od razu do weta, była próba cewnikowania, coś 'blokowało' w prąciu przy kości (było podejrzenia, że to złogi, później okazało się, że to kamień). Dostał steryd (jakiś na 'D'). Nie przeszło mu, więc następnego dnia dostał antybiotyk Cladaxxa (docelowo na 3 tygodnie) i miałam podawać codziennie NO-Spe.

Przepraszam - kot został wypuszczony do domu z zatkaną cewką moczową? Kiedy on zaczął sikać po tym incydencie?? Co się działo od wtorku kiedy poszłaś 1 raz do poniedziałku kiedy ściągnięto mocz przez brzuch?

Czy cewnikowania odbywały się w znieczuleniu?


dostaje kroplówki i dziś mają próbować mu 'na żywca' przepłukać nerki, bo jak się okazało, że w nerce jest kolejny kamień :(

Chyba musiałaś coś źle zrozumieć - nie da się przepłukać kamienia z nerki. A poza tym kamień w nerce zazwyczaj nie wyrządza szkód - moja kotka ma od paru lat w obu nerkach bezobjawowo.

Myślę, że kot ma szanse i to niemałe - ale musi trafić do kogoś, kto zna się na tym co robi...


Yocia jestem z Koszalina.
Pierwsza próba cewnikowania odbyła się tylko z żelem znieczulającym, natomiast druga próba w poniedziałek już z tzw. 'głupim jasiem'. Tak, kot niestety został puszczony z niedrożną cewką :( Usg nie wskazywało na początku pełnego pęcherza, bo kapały mu krople, a z kuwety praktycznie nie wychodził. Dostał antybiotyk Cladaxxa i No-Spe, ale niestety dni mijały i później było już tylko gorzej :( Dostałam też zalecenie podawania karmy Urinary, żeby rozpuścić piasek i kamienie.

Faktycznie z tym kamieniem w nerce musiałam źle zrozumieć, dziś dopytałam i jest on po prostu gdzieś 'po drodze'. Jeden z prącia - ten który blokował, został na szczęście usunięty wczoraj przez drugiego weterynarza, a drugiego kamienia nie ma jak usunąć, bo jest za słaby.

Yocia, czy jest coś co wg Ciebie mogłabym zasugerować weterynarzowi? Gdzieś na forum wyczytałam o Nefrokrill'u, bo fosfor też ma bardzo ponad normę. Jutro rano jadę, mam nadzieję, że mnie wpuszczą do niego :(

Re: Skrajnie wysoka kreatynina i mocznik - czy jest szansa?

PostNapisane: Śro gru 21, 2022 22:48
przez małeblue
A, I sikać zaczął dopiero wczoraj, po usunięciu kamienia. Ale z kolei weterynarz dziś mi powiedział, że mimo podawania kroplówek, nie produkuje zbytnio moczu.

Re: Skrajnie wysoka kreatynina i mocznik - czy jest szansa?

PostNapisane: Śro gru 21, 2022 23:04
przez Yocia
Jeśli kot był przez prawie tydzień z niedrożną cewką to kosmos. Cud, że żyje. Nie rozumiem tej sytuacji w ogóle.


Kurcze, niestety najbliżej Koszalina nefrologów będziesz mieć w Gdańsku i Bydgoszcz/Toruń chyba.

W wynikach macie silną infekcję najpewniej bakteryjną - musi być zrobiony posiew moczu. Reszta postępowania zależy od stanu kota i wyników przede wszystkim USG.

Fosfor jest wysoko z powodu wysokiej kreatyniny, Nefrokrill i inne wyłapywacze nie mają tu dużego pola do działania, nie ma co w kota wpychać takich leków na ten moment.

Re: Skrajnie wysoka kreatynina i mocznik - czy jest szansa?

PostNapisane: Śro gru 21, 2022 23:18
przez małeblue
Yocia pisze:Jeśli kot był przez prawie tydzień z niedrożną cewką to kosmos. Cud, że żyje. Nie rozumiem tej sytuacji w ogóle.


Kurcze, niestety najbliżej Koszalina nefrologów będziesz mieć w Gdańsku i Bydgoszcz/Toruń chyba.

W wynikach macie silną infekcję najpewniej bakteryjną - musi być zrobiony posiew moczu. Reszta postępowania zależy od stanu kota i wyników przede wszystkim USG.

Fosfor jest wysoko z powodu wysokiej kreatyniny, Nefrokrill i inne wyłapywacze nie mają tu dużego pola do działania, nie ma co w kota wpychać takich leków na ten moment.


Yocia, ogromnie Ci dziękuję za odzew. Wszyscy mówią, że cud, że on jeszcze żyje, gdybym tylko mogła cofnąć czas i wiedzieć to co wiem dziś.. No, ale nie poddajemy się. Czy polecasz kogoś konkretnego w Gdańsku? Jak będzie on na siłach, to go zawiozę.

Posiew jest w toku, pobrany był materiał w poniedziałek, więc myślę, że zaraz powinny być wyniki. Antybiotykoterapię ma na ten moment przerwaną (Cladaxxa).

Re: Skrajnie wysoka kreatynina i mocznik - czy jest szansa?

PostNapisane: Śro gru 21, 2022 23:21
przez Yocia
małeblue pisze: Czy polecasz kogoś konkretnego w Gdańsku? Jak będzie on na siłach, to go zawiozę.


lek. wet. Anna Włodarczyk przychodnia Nordica. Przy czym - w takich sytuacjach im szybciej rozpoczęte prawidłowe leczenie, tym lepiej.

małeblue pisze:Antybiotykoterapię ma na ten moment przerwaną (Cladaxxa).

Cladaxxa jest w tabletkach, ale musi dostawać jakiś antybiotyk, często nawet dwa się podaje w ślepo, w zastrzykach w lecznicy.

Re: Skrajnie wysoka kreatynina i mocznik - czy jest szansa?

PostNapisane: Śro gru 21, 2022 23:26
przez małeblue
Yocia pisze:
małeblue pisze: Czy polecasz kogoś konkretnego w Gdańsku? Jak będzie on na siłach, to go zawiozę.


lek. wet. Anna Włodarczyk przychodnia Nordica. Przy czym - w takich sytuacjach im szybciej rozpoczęte prawidłowe leczenie, tym lepiej.

małeblue pisze:Antybiotykoterapię ma na ten moment przerwaną (Cladaxxa).

Cladaxxa jest w tabletkach, ale musi dostawać jakiś antybiotyk, często nawet dwa się podaje w ślepo, w zastrzykach w lecznicy.


Dziękuję, zadzwonię, może uda mi się poprosić najpierw o zdalną konsultację.

Yociu, a powiesz mi jeszcze co w wynikach wskazuje na infekcję i potrzebę podania antybiotyku? Żebym miała w razie czego jutro argument, jak będę rozmawiać z lekarzem :oops:

Re: Skrajnie wysoka kreatynina i mocznik - czy jest szansa?

PostNapisane: Śro gru 21, 2022 23:27
przez małeblue
Jeszcze mnie zainteresował zbyt niski wynik T4 (0,62) - czy jest to coś czemu należałoby się przyjrzeć?

Re: Skrajnie wysoka kreatynina i mocznik - czy jest szansa?

PostNapisane: Śro gru 21, 2022 23:55
przez Yocia
W badaniu moczu leukocyty luźno pokrywają pole widzenia - oczywiście może to być związane ze stanem zapalnym w związku z drażnieniem dróg moczowych tym kamieniem, jednak częściej towarzyszy temu infekcja.

Obniżone T4 spowodowane jest złym stanem w jakim znajduje się kot - organizm obniża hormony tarczycy żeby skupić się na walce.

Re: Skrajnie wysoka kreatynina i mocznik - czy jest szansa?

PostNapisane: Czw gru 22, 2022 11:14
przez małeblue
Yocia pisze:W badaniu moczu leukocyty luźno pokrywają pole widzenia - oczywiście może to być związane ze stanem zapalnym w związku z drażnieniem dróg moczowych tym kamieniem, jednak częściej towarzyszy temu infekcja.

Obniżone T4 spowodowane jest złym stanem w jakim znajduje się kot - organizm obniża hormony tarczycy żeby skupić się na walce.


Yocia, dziękuję. Byłam dziś u niego, to co zobaczyłam - jak on wygląda i się zachowuje, nigdy tego nie wymażę z pamięci. Nie poznałam swojego ukochanego kota. Lekarz powiedział, że ten mocznik przekroczył barierę mózgu, dlatego jest półprzytomny. Nawet chyba mnie nie poznał. Nerki nie pracują, bo przez noc nie wyprodukowały moczu. Jestem załamana.

Antybiotyk ma jednak dalej podawany, posiewu jeszcze nie ma, ale Pan doktor nie podejrzewa bakteryjnego zapalenia. Zobaczymy co wyjdzie. Nie mniej, właśnie mu robią badania krwi, powiedział, że to co wyjdzie w nich (czy spada mocznik i kreatynina) będzie decydujące.

Re: Skrajnie wysoka kreatynina i mocznik - czy jest szansa?

PostNapisane: Czw gru 22, 2022 18:41
przez małeblue
Doktor przed chwilą zadzwonił i powiedział, że jego stan jest gorszy niż rano. Kreatynina jeszcze wzrosła, nerki nie podejmują pracy, mimo, że jedna powinna. Nie produkują moczu. Mam dzwonić rano. :cry: :cry: :cry: