Leczenie koteczki na nerki i trzustkę

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pon sie 15, 2022 16:38 Leczenie koteczki na nerki i trzustkę

Od początku roku walczymy z koteczką z niewydolnością nerek i trzustką. Nie wiem ile dokładnie kotka ma lat, bo przygarnęliśmy ją przy poszukiwaniu innego kota. Wiemy, że jest już wiekowa i na pewno liczy sobie ponad 10 wiosen.

Aktualnie koteczka jest na kilku lekach: rano AZODYL + AMYLACTIV DIGEST, po południu dostaje RENALVET + HELICID CONTROL, a na koniec dnia SUMINTRA. Nie wszystkie leki były podawane od początku, ale taka kombinacja jest z nami od dwóch miesięcy. Była też na diecie nerkowej – jadła mokre jedzenie RENAL różnych producentów, aby miała odmianę w pożywieniu. Od 13/07 kiedy miała znów gorszy wynik codziennie są jej podawane kroplówki podskórne (pół kroplówki), z 2-3 wyjątkami gdzie miała jeden dzień przerwy.

Mimo podawania takiej ilości leków, stan kotki z miesiąca na miesiąc się pogarsza. Od początku roku nie mieliśmy wyniku lepszego od poprzedniego, nawet jeżeli od uległa to zawsze nieznacznemu pogorszeniu.

Aktualnie od kilku dni straciła apetyt, je tylko po posmarowaniu uszka specjalnym kremem na pobudzenie apetytu. Schudła nam z 3,2 kg na 2,6 kg. Kotka mimo wszystko jest malutka i drobna, ale teraz to sama skóra, kości i futerko. Od momentu utraty apetytu jest na kroplówkach dożylnych.

Aktualne wyniki z 11/08 też nie są entuzjastyczne:
kreatynina 673,8 umol/l (norma <168, 13/07 było 426,6);
mocznik 57,7 mmol/l (norma 5-11,3, 13/07 było 39,1);
fosfor nieorganiczny 3,53 mmol/l (norma 0,8-1,9, 13/07 było 1,83);
lipaza 38,7 U/l (norma <26, 13/07 było 30,8).

Chciałabym wiedzieć czy zastosowane leczenie jest/było jak najlepsze i jest to po prostu ten etap, w którym już nie da się zrobić ?

Widzę po niej, że nie ma siły już walczyć, jest apatyczna i tylko śpi. Czasem poliże sosiku z saszetki, ale nie je za dużo. Też przy tak mały i jeszcze obkurczony żołądku nie oczekuję od niej pochłaniania saszetki za saszetką.

Chciałabym wiedzieć czy jest jeszcze coś co mogę dla niej zrobić, oprócz pomocy przy przejściu za tęczowy most ?

es24

 
Posty: 1
Od: Pon sie 15, 2022 16:37

Post » Pon sie 15, 2022 20:46 Re: Leczenie koteczki na nerki i trzustkę

Podniosę
Nie wiem czy stosujesz wylapywacz fosforu do każdego posiłku
Trzeba dawkę dobowa podzielić na każdy posiłek
Jaki jest wapń w wynik
Może inny wylapywacz albo dodać do części posiłków coś innego
Ten enzym od trzustki tez do każdego posiłku (dzielony)a jak jest w usg mocz ,morfologia?
Ile kroplówek dostaje ml ,z czego ,płyn nacl?

anka1515

 
Posty: 4069
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Pon sie 15, 2022 20:55 Re: Leczenie koteczki na nerki i trzustkę

Może rozważyć włączenie antybiotyku, nie wiem czy są wskazania do tego, ale może nawet na zasadzie, że nie zaszkodzi a może akurat pomoże.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3143
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt paź 07, 2022 10:14 Re: Leczenie koteczki na nerki i trzustkę

Mój kot ma też objawy niewydolności nerek i trzustki. Lekarz powiedział, że powinienem podawać mu antybiotyki z odpowiednią dietą. Mam nadzieję, że dziecko szybko wyzdrowieje word wipe

evaluateblink

 
Posty: 1
Od: Pt paź 07, 2022 10:09
Lokalizacja: New York

Post » Czw paź 13, 2022 15:02 Re: Leczenie koteczki na nerki i trzustkę

es24 pisze:(...)

Chciałabym wiedzieć czy jest jeszcze coś co mogę dla niej zrobić, oprócz pomocy przy przejściu za tęczowy most ?

Nikt nie odpowie Ci jednoznacznie na tak zadane pytanie. Nikt za Ciebie nie weźmie odpowiedzialności choćby dlatego, że nie widział kotka, nie może ocenić, czy zwierzak walczy czy się poddaje.

Zasadniczo granica jest tam, gdzie zaczyna się cierpienie. Czyli moment, gdy pozostawanie przy życiu jest cierpieniem, a medycyna i weterynaria są bezsilne.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 89662
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości