Miau.PL

Może ktoś zerknął na wyniki i powiedzieć jak bardzo jest źle (mam wrażenie, że wet dziś trochę załatwił mnie na szybko i sugerował przygotowanie się na najgorsze).

Komplet jest w linku, a tutaj podam tylko te najgorsze:
GLDH 30,3 (0,010-6,00)
kreatynina 364,6 (1-168)
mocznik 52,1 (5,00-11,3)
fosfor nieorg. 3,79 (0,8-1,9)
T4 całkowita 6,04 (1,00-2,50)

(Kotka miała też robione badania ok. rok temu, ale dopiero jutro je uzyskam)

O ile nadczynność tarczycy została zdiagnozowana rok temu, to dopiero teraz pojawił się problem z nerkami.
Kot zaczął słabnąć ok. 3 tygodnie temu. Początkowo sądziłem, że to z racji wieku reakcja na upały, ale niestety nie.
Objawy: śpi w domu praktycznie non-stop w nie całkiem naturalnej pozycji, chód lekko chybotliwy, nie chce jeść. Dokarmiana strzykawką.
Natomiast po zawiezieniu na działkę potrafi przez 1h łazić bez odpoczynku.

Aktualnie wet podaje jej codziennie kroplówki, zalecił karmę niskobiałkową dostała także takie brązowe "odkręcane" podłużne "tabletki" (jutro wkleję zdjęcie, ale z tego co wiem to jakieś homeopatyczne coś-tam). Dziś dostała karmę Royala dla nerkowców (strzykawką -- po zblendowaniu).

Oprócz ocenu stanu od razu zapytam co jej podawać do jedzenia? Aktualne w domu z seniorskich jest tylko Whiskas 11+, pozostałe to zwykłe karmy od Animondy do Felixa.

Kotka pochodzi z tego forum, nawet odkopałem wątek
viewtopic.php?f=1&t=16531

1. nadczynność tarczycy zdiagnozowana rok temu - czy leczona? jakie były kontrolne wyniki?

2. czy kot miał wykonane dodatkowo: USG jamy brzusznej, pomiar ciśnienia krwi, badanie moczu?

3. czy kot dostaje leki poza kroplówkami?

1. Leczona Felimazole 2,5mg. Na początku 2x dziennie po 1 tabletce, ale z nadczynności przeszła w niedoczynność. Wet zalecił 1,5x dziennie, ale podawałem 1x dziennie, a i tak kot był senny i apatyczny. Po całkowitym odstawieniu kot ożył i odzyskał apetyt.
2. Nie, dziś też nie dostałem żadnych wskazówek odnośnie moczu, co przy nerkach chyba powinno się zrobić? Próbować dziś zebrać i zanieść i tak jutro do veta?
3. Żadnych, wet nie zalecił podawania Felimazole dopóki kotka nie odzyska formy.*

Edit Ad.3. Dostała takie kapsułki - 1 szt/dzień.

I dodam, że ma przede wszystkim jeść 1,5 saszetki dziennie, najlepiej dla nerkowców, ale przede wszystkim aby tyle zjadła. Zaraz dostanie zblendowany Whiskas 1++, bo dalej odmawia jedzenia. Plus dalej codzienne kroplówki.

Dziś kolejna kroplówka (podskórnie). Niestety, mam wrażenie że nic to nie daje i kot powoli zaczyna uciekać...
Nadal karmienie tylko strzykawką, samodzielnie popija tylko wodę.

Czy jeszcze coś wskazane byłoby podawać (oprócz kroplówek i tej tabelki jak na zdjęciu wyżej)?
Niepokoi mnie wysoki wskaźnik GLDH.

Tutaj badanie sprzed roku, jeszcze wszystko wyglądało OK (oprócz tarczycy):

https://imgur.com/RyHRyKa

rgr2 pisze:2. Nie, dziś też nie dostałem żadnych wskazówek odnośnie moczu, co przy nerkach chyba powinno się zrobić? Próbować dziś zebrać i zanieść i tak jutro do veta?

Obowiązkowo USG jamy brzusznej, ciśnienie krwi, badanie moczu. Pobocznym torem warto wziąć pod uwagę możliwy ból związany ze zwyrodnieniami stawów i ją zabezpieczyć p-bólowo (gabapentyna, opioidy, olejek cbd).
Masz w pobliżu jakąś większą klinikę która ogarnie kompleksowo?

Dziś oddałem mocz do badania, jutro wyniki.

Poprosiłem też o USG -- wyszło, że jedna nerka słabo funkcjonuje, druga (mniejsza) jakoś działa.
Natomiast na wątrobie wyszły wg diagnosty zmiany nowotworowe -- zapalne wykluczył, bo są to "placki" a nie jednorodne miejsce (tak z grubsza opisałem). Ale wg niego to nie jest teraz kluczowy problem.
Serce wyszło w porządku, ale ciśnienia jako takiego nie sprawdzano.

Stan kotki nie poprawia się -- w domu apatyczna, w zasadzie cały czas leży/śpi, karmiona strzykawką (Royal Canin Renal, od jutra Animonda Renal), załatwia się w kuwecie, ale nad miską z wodą stoi, zagląda do niej, ale tylko na patrzeniu się kończy.
Na zewnątrz wędruje, ale krokiem na pograniczu chybotania się.

Dziś (tak jak wczoraj) dostała zastrzyk przeciwwymiotny. Pomógł o tyle, że nie zwymiotowała, chociaż odruchy wymiotne dało się zauważyć. Waga: utrzymuje 2kg (to chudzielec, jest normalna to max 2,5kg).

Ponowić badania krwi?

PS. Co to są za brązowe tableki, które dostaje?

rgr2 pisze:Dziś oddałem mocz do badania, jutro wyniki.

Poprosiłem też o USG -- wyszło, że jedna nerka słabo funkcjonuje, druga (mniejsza) jakoś działa.

Nie da się tego stwierdzić na podstawie badania USG, chyba, że jest całkowity zanik unaczynienia.

rgr2 pisze:Natomiast na wątrobie wyszły wg diagnosty zmiany nowotworowe -- zapalne wykluczył, bo są to "placki" a nie jednorodne miejsce (tak z grubsza opisałem). Ale wg niego to nie jest teraz kluczowy problem.

Nowotwór może wpływać na ogólne samopoczucie, powodować mdłości, może uciskać na torebkę wątroby i powodować ból.

rgr2 pisze:Serce wyszło w porządku, ale ciśnienia jako takiego nie sprawdzano.

Było echo serca?

rgr2 pisze:Stan kotki nie poprawia się -- w domu apatyczna, w zasadzie cały czas leży/śpi, karmiona strzykawką (Royal Canin Renal, od jutra Animonda Renal), załatwia się w kuwecie, ale nad miską z wodą stoi, zagląda do niej, ale tylko na patrzeniu się kończy.
Na zewnątrz wędruje, ale krokiem na pograniczu chybotania się.
Dziś (tak jak wczoraj) dostała zastrzyk przeciwwymiotny. Pomógł o tyle, że nie zwymiotowała, chociaż odruchy wymiotne dało się zauważyć. Waga: utrzymuje 2kg (to chudzielec, jest normalna to max 2,5kg).

Taki stan to wskazanie do eutanazji, zwłaszcza, jeśli niemożliwa jest specjalistyczna opieka. Kot się męczy, cierpi, a szanse na wyleczenie są nikłe. Rozważ to bardzo poważnie.

rgr2 pisze:PS. Co to są za brązowe tableki, które dostaje?

Najpewniej Renalvet - wyłapywacz fosforu.