Szara i PNN CO JESZCZE MOŻNA ZROBIĆ

Jutro o 9 bedziemy na cm sie z nia żegnać

Myśle o Was ciepło
Nie wiem ile masz futer ale proś o pochówek głębiej aby można było w razie co dochować
Gdzie byś nie żegnała to zawsze jest ciężko

Trzymajcie kciuki za moja najmlodsza Kocimietke pol roku temu wygrala ze smiercia z powodu niewydolnosci serca jutro mamy kontrole... Ogolnie po cichutku licze, ze serce bedzie kepiej wygladac bo ona jest w swietnej formie i serduszko tez jen bije spokojnie i miarowo... Bo Szarej troche mocno panikuje, ze zamiast dobrych uslysze zle wiadomosci...

Trzymamy kciuki, mocno :ok:

I odezwij się koniecznie, żeby opowiedzieć o wynikach kontroli

Trzymam kciuki mocno. Bedzie dobrze.

Trzymam kciuki za Was… my dalej walczymy.. uwierzycie dziewczyny że stan Sammy był spowodowany błędami (zaczynam myśleć, że poniekąd świadomymi) lekarki która ją prowadziła od samego początku ale z czasem chyba Sammy zbyt mało odwiedzała lecznicę i nie była dochodowym pacjentem (?). Gdyby coś się stało to by tłumaczyła białaczką.. wiem jak to brzmi, ale jeżeli opowiedziałabym Wam całą historię oraz sygnały które były, a ja je widzę dopiero teraz…
Aż ciężko w to uwierzyć, ale dzięki forum i dzięki Wam wszystkim tutaj jestem świadomą matką i nie dam sobie nigdy już wmówić pewnych rzeczy i zawsze, ZAWSZĘ będę analizować każdy ruch lekarza. Odkąd zaczęłam stosować rady i robić po swojemu trochę moje Kocie dziecko zaczęło czuć się lepiej (bynajmniej tak się zachowuje).

Daj znać jak się ma Twoja malutka, trzymamy kciuki.

Po wizycie Kocimietka ma zmniejszone dawki lekow, serce sie ladnie obkurczylo tylko w jednym miejscu jest przerost ale w granicach normy

za 3-4 miesiace kontrola zeby zobaczyc jak dalej wyglada po zmniejszeniu dawek leku.

Super

To dobre wiadomości. Skąd jesteś jak mogę zapytać? Bo ja z Poznania i szukam właśnie dobrego kardiologa… niestety ale dr. Niziołek bodajże już nie robi tutaj wycieczek i szczerze mówiąc po ostatnich perypetiach boję się lekarzy, dlatego skoro jesteś zadowolona a chyba jesteś, to może akurat Poznań

(Sammy ma chorobę lokomocyjną i podróż gdzieś daleko odpada… wystarczy 15 min w samochodzie i mamy Meksyk.. )

Jeszcze raz wszystkiego dobrego dla Was

Katowice niestety

To dobre wieści, mocno kibicujemy koteczce :ok:

Szara i PNN CO JESZCZE MOŻNA ZROBIĆ

Kto przegląda forum