» Wto maja 03, 2022 10:36
Niedocukrzenie pomocy
Bardzo potrzebuje pomocy. Mój kot jest cukrzykiem od 6 lat w tym czasie miał 2 remisję choroby. Od ponad 2 lat jest stale na insulinie i dzielnie sobie radziliśmy, powiem nawet , że niestety wpadliśmy w rutynę. Rano i wieczorem cukier ok 200 dawka insuliny i wszystko grało, aż do wczoraj. Pojechaliśmy na majówkę, kot czyl się świetnie, trochę mniej jadł, ale jadł, rano cukier 477 ale dałam mu taka dawkę jak zawsze . Wyszliśmy, zostawiając go w hotelu , w ciągu dnia byliśmy u niego wszystko było ok , aż tu nagle wracamy wieczorem , a on leży na łóżku cały wykrzywiony , załatwił się pod siebie , jest nieobecny . Wzięłam go na ręce wyrwał się, spadł na ziemię, lekko popiskiwał. Moja pierwsza myśl wylew , ponieważ ma 13 lat. Szukam lekarza , 2 maj , mała miejscowość, wszystko zamknięte. Udało się jakiś weterynarz zgodził się nas przyjąć. W międzyczasie oświeciło mnie , że to może cukier spadł badam 34 . Lekarz podał mu kroplówkę i zastrzyk , kot się ocknął, przestał się przewracać. Wracamy do hotelu , badam mu cukier dalej 33 , na siłę daje mu jedzenie, zjadł, po jakimś czasie 73 , 101. Tylko , że kot chodzi przy ścianach, nie reaguje na nas. Weterynarz nie odbiera. 1 w nocy jedziemy do domu . 3 godziny jazdy klinika całodobowa w Gdańsku. Cukier 240 , kot nieobecny , lekarz bada parametry , mówi, że wszystko w normie, temperatura, brzuch , mamy wybór zostawić go na obserwacji lub sami obserwować. Decyzja do domu . Środek nocy , on chodzi po domu otumaniony , usiłuje wcisnąć się w katy. W końcu zasypia na dywanie , śpimy tak wszyscy 4 godziny , po tym czasie jest jakby lepiej zaczyna na mnie reagować , chodzi też środkiem, nie przy ścianach. Tylko nie chce jeść, na siłę wcisnęłam mu trochę mokrej karmy. Futerko ma lepsze , potem znowu się usiłuje schować, ale jak do niego mówię, to lekko słucha. Co ja mam robić, czy ktoś z was miał podobne doświadczenia???