Cześć,
Wraz z żoną od kilku miesięcy co miesiąc badamy kotu parametry nerkowe (głównie kreatynina, mocznik, fosfor). Okazało się, że wyniki były ponad normę i tak:
- 2 miesiące temu: kreatynina 2.5 mg/dl, mocznik 65 mg/dl -> po tych wynikach wprowadzenie karm nerkowych
- 1 miesiąc temu: kreatynina spadła do 1.95, mocznik do 42
- dzisiaj: kreatynina znowu 2.5, mocznik 63
Badane na miejscu w maszynie.
Norma wg tego weta to: do 1.8 mg/dl kreatynina, do 70 mg/dl mocznik.
Biorąc pod uwagę sinusoidę badań pomimo zmian w żywieniu pojechaliśmy do innego weta. Tam badania już nie na maszynie, ale z gotowym "kitem" na parametry nerkowe z Biochemii.
Wyniki:
- dzisiaj: kreatynina 1.36 mg/dl, mocznik (BUN) 26.1 mg/dl
Norma wg tego testu to: do 2 mg/dl kreatynina, do 37 mg/dl mocznik (!)
Jednostki te same, normy zupełnie różne. Dodatkowo przy kicie mam parametr #UREA, ale nie wiem co to znaczy i wynosi 55.9 mg/dl przy normie do 79.2 mg/dl.
Dodatkowo u pierwszego weta było robione USG nerek i jest brak granicy pomiędzy korą, a rdzeniem nerki.
W przyszłym tygodniu jedziemy do kolejnego weta potwierdzić 1 z 2 obecnych wyników (chore!) do weta z profesjonalnym sprzętem do analizy.
Spotkaliście się z taką sytuacją? Jak zarówno normy i wyniki mogą być tak rozbieżne. Zmieniamy kotu całą dietę, stresujemy częstymi badaniami z powodu być może niepoprawnie skalibrowanego sprzętu, albo kitów które nie dają poprawnych wyników.
Z góry dzięki za info jak podejść do tematu