Niedawno u mojego 12-letniego Maine Coona Diesela zdiagnozowano cukrzycę.
Czuję, że został złapany bardzo wcześnie:
Sześć z siedmiu lat temu jadłem za darmo, a on zbliżył się do 30 funtów. Spychałem go do kubka dziennie i sprowadzałem go do mniej niż 20 funtów. Zawsze karmiłem go jedzeniem przyzwoitej jakości, albo Blue Buffalo albo jedzeniem Costco, z których oba mają pierwsze składniki w postaci mięsa.
Kilka lat temu miał kamienie w cewce moczowej i pęcherzu, które trzeba było usunąć chirurgicznie. Przestawiłem go na formułę Royal Canin Urinary SO za radą mojego weterynarza.
W zeszłym miesiącu moja teściowa odwiedziła ze swoim kotem kilka tygodni. Jej kot odmówił jedzenia zgodnie z naszym harmonogramem i naszym jedzeniem. Jest na taniej jedzeniu z Wal*Martu i karmi za darmo. Mój kot obżerał się niezdrowym jedzeniem.
Mój kot zaczął się męczyć w kuwecie, więc zabrałem go ponownie w oczekiwaniu na kamienie moczowe. Rentgen wykazał zaparcia, ale i tak poprosiłam o badanie moczu. Analiza moczu wykazała wysoką zawartość cukru, ale brak kamieni.
Wysoka zawartość cukru sprawiła, że poprosiłem o badanie krwi.
Pierwszy poziom glukozy we krwi był w latach 400. Pomyślałem, że to może być stres u weterynarza. 5 lub 6 godzin później było 280. Weterynarz zasugerował, że zmiana diety może załatwić sprawę, ponieważ obawiałem się insuliny applinked.
W zeszłym tygodniu przestawiłam go na formułę Purina Pro Plan Veterinary Dietetic Management DM. Wczoraj wieczorem, a dziś rano zabrałem go do weterynarza bez śniadania. Jego poziom glukozy we krwi wynosił 400 zarówno dziś rano, jak i dziś po południu.
Mój kot nie schudł; on wciąż ma 18 funtów i jest pulchny. Nie zaczął wymiotować, nie miał drgawek, nie pił zauważalnie częściej. Mój weterynarz mówi, że nie muszę jeszcze podejmować żadnych decyzji, ale nie może mi powiedzieć, ile mam na podjęcie decyzji. Nie mogę podać nawet kilku tygodni lub miesięcy, ale prawdopodobnie minie to w ciągu roku.
Pracuję w pełnym wymiarze godzin, czasem w godzinach nadliczbowych, a czasem na nocnej zmianie.
Moja żona pracuje w pełnym wymiarze godzin, a czasem w godzinach nadliczbowych.
Mamy dwoje bardzo małych dzieci w wieku 5 i 7 lat.
Moja żona i ja walczymy z dość poważnymi atakami depresji i nie jesteśmy pewni, czy poradzimy sobie ze stresem wynikającym z tego. Koniec z rodzinnymi wakacjami, bez weekendowych wypadów do domu babci...
To nie tak, że mogę iść do Wal*Martu i kupić insulinę Humalog za 25 dolarów za butelkę. Insulina dla kota Lantus Glargine kosztuje 400 dolarów za butelkę. Pomijając pieniądze, pomysł posiadania igieł i podawania zastrzyków dwa razy dziennie jest dość zniechęcający. Nie pamiętam nawet, żeby codziennie brać własne leki, a to tylko pigułki.
Nie jestem nawet pewien, ile mam czasu. Gdyby nie dostał się do tego gównianego jedzenia, nawet bym nie wiedziała.
Ma 12 lat... Cholera, nawet nie wiem, czy zareaguje na insulinę.
Kiedy wrzucić ręcznik?