Strona 1 z 1

Maly ragdoll z niewydolnoscia nerek

PostNapisane: Wto wrz 21, 2021 12:26
przez KociaMama5
Dzień dobry, czy ktoś z Was spotkał się z taka sytuacja jak poniżej. Kotek (chłopczyk) odebrany przez nas z hodowli (po kastracji) w wieku 4,5 miesiąca. Dieta barf. Przepis z hodowli.
W nowym domku po kilku tygodniach zaobserwowane wzmożone pragnienie. Badania krwi i moczu zrobione kiedy miał prawie 7 miesięcy. Niewydolność nerek. Mocz praktycznie przezroczysty niezagęszczony.
Usg zrobione przez specjalistę pokazuje obraz nerek jak u kilkuletniego od dawna chorującego na nerki kota. SDMA lekko ponad normę. Aktualnie barf nerkowy dostosowany do wyników - ułożony przez dietetyka. Aktualnie kroplówki podskórne, Azodyl raz dziennie plus lek wyłapujący fosfor itd. Wiek 9 miesięcy. Mocznik nadal wysoko, kreatynina również.
Mieliście może podobna sytuację?
Sugerowano mi, ze może zjadł kwiatka itd ale nie zjadł. Usg i nieustannie pogarszające się wyniki temu przeczą. Ze może to przez barfa bo niektórzy lekarze tak sugerują, ale to raczej mało prawdopodobne. Hodowla troche niestety umywa ręce, cyt;" Kociak w chwili wydawania z hodowli był w doskonałej kondycji, po kastracji, miał doskonałe wyniki mocznika i kreatyniny, czyli nerki funkcjonowały idealnie.....Kociak w chwili wydania posiadał prawidłowe wyniki badań, dlatego wysoce prawdopodobne jest, że jego aktualny stan zdrowia wynika z czynników środowiskowych jakie nastąpiły już po jego odbiorze z hodowli"
W listopadzie mamy wizytę u dr Neski.
Generalnie jesteśmy załamani, bo wygląda, że kociak do nas już dotarł chory :(

Re: Maly ragdoll z niewydolnoscia nerek

PostNapisane: Śro wrz 22, 2021 23:29
przez anka1515
Złe zrobiony zabieg kastracji jeszcze u tak małego kota i gotowe
Nerki mogły pójść po narkozie
Spadło ciśnie ,nie dotlenione i problem jest

Re: Maly ragdoll z niewydolnoscia nerek

PostNapisane: Czw wrz 23, 2021 6:59
przez Yocia
Prawidłowe wyniki badań w hodowli nie wykluczają choroby nerek. Nerki mogły być chore, zmienione ale jeszcze być wydolne czynnościowo i wtedy wyniki krwi są prawidłowe.
Gdyby po kastracji doszło do ostrej niewydolności nerek, to nikt by tego nie przegapił, bo to jest obraz kliniczny bardzo silny.
Myślę, że decydujące może być USG, dr Neska Wam wszystko powie.

Re: Maly ragdoll z niewydolnoscia nerek

PostNapisane: Pt wrz 24, 2021 9:03
przez Sierra
Niestety, ale wzięcie kota z hodowli nie jest 100% gwarancją, że kot będzie zdrowy. Koty to żywe organizmy i czasami w hodowli choroba jeszcze się nie ujawnia, a hodowca nie mając żadnych podstaw do dokładnego przebadania kota od czubka nosa po koniuszek ogona (prawidłowe wyniki u nich) nie będzie tego robić (szczerze... bez powodu nikt nie będzie tego robić). Robi się standardowe kontrole u weta, u was zrobiono nawet więcej (badanie krwi że względu na kastrację). Jako hodowca odpowiedziała bym dokładnie tak samo.

Barf też raczej nie jest przyczyną. Nie wyobrażam sobie co trzeba by namieszać w przepisie, żeby w tak krótkim czasie nerki były w tak złym stanie. Karmić kota samymi suplementami chyba :roll: .

Na tą chwilę, niestety, chyba dużo więcej zrobić nie możecie. Bardzo dobrze, że natychmiast zmieniliście dietę na dopasowaną do wyników badań kociaka. Proponowała bym jeszcze może powtórzyć badanie krwi po jakimś miesiącu na nowej diecie i sprawdzić, czy dieta nie wymaga korekty (teoretycznie wyniki powinny się chociaż trochę poprawić, ale z drugiej strony z tak poważną chorobą mogą się pogorszyć mini diety)

Re: Maly ragdoll z niewydolnoscia nerek

PostNapisane: Wto wrz 28, 2021 19:25
przez paranoiczna_paranoja
Szczerze? Są 3 opcje:
1) Choroba genetyczna wrodzona - jestem ciekawa, jak trzymają się inne kociaki z miotu. Raczej hodowca Ci tego nie powie, a uważam, że wszystkie powinny zostać na wszelki wypadek przebadane.
2) Weterynarz zawalił narkozę przy kastracji. Wyniki nerkowe mogły się pogorszyć dopiero po jakimś czasie. Krea wzrasta dopiero, gdy 75% nefronów jest uszkodzonych.
3) To jednak jakieś zatrucie.

Moim zdaniem nie możecie czekać do listopada. W SpecVecie jest też druga dr nefrolog, dr Zyzda - do niej są krótsze terminy i dostalibyście się jeszcze w tym tygodniu, a tu działać trzeba szybko.

Jeśli stan jest ostry i wynika z zatrucia czy to lekami czy czymkolwiek innym to macie szansę kotka wyprowadzić ze stanu ostrego tak, że sobie normalnie będzie żył. Jeśli to coś wrodzonego to niestety może być różnie.