PILNE! 13 Letni kot Nerkowy - Czy jest Szansa?

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw kwi 15, 2021 11:30 Re: PILNE! 13 Letni kot Nerkowy - Czy jest Szansa?

Na dializy owszem, nie kwalifikuje się choćby przez wzgląd na przewlekłą chorobę.
Ale do transfuzji nie ma granicy wagowej. Nawet gryzoniom robi się transfuzje krwi.

Nina pisała o lekarzach w Białymstoku. Na Warszawę nie macie czasu, tam terminy są odległe i możecie się nie dostać na już teraz.

Wszelkie odmładzacze i suplementy Ci kota nie uzdrowią, to nie ten etap choroby.

Alugastrin stosuje się u kotów nerkowych. Korzyści z ulgi w mdłościach są dużo wyższe niż potencjalne ryzyko zatrucia glinem.

Czy będziesz się kontaktować z poleconymi lekarzami z Białego?

Yocia

 
Posty: 1598
Od: Sob sie 01, 2009 10:48

Post » Czw kwi 15, 2021 12:25 Re: PILNE! 13 Letni kot Nerkowy - Czy jest Szansa?

Yocia pisze:Wszelkie odmładzacze i suplementy Ci kota nie uzdrowią, to nie ten etap choroby.

To nie suplement, to lek z konkretnym składem , a dlatego że nie znam to pytam
Yocia pisze:Czy będziesz się kontaktować z poleconymi lekarzami z Białego?

Tak

coldzik

 
Posty: 18
Od: Sob kwi 10, 2021 20:35
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw kwi 15, 2021 21:26 Re: PILNE! 13 Letni kot Nerkowy - Czy jest Szansa?

Działaj. Ten strach o kota chyba Cię blokuje, spać nie możesz, ale tym mu nie pomożesz. Szkoda mi strasznie i kota, i Ciebie. Jego życie w Twoich rękach. Każdy dzień zwłoki to dla Niego dzień w ogromnym bólu. Pomóż mu i pomóż sobie. Upewnisz się chociaż jaką podjąć decyzję. Daj znać, co dzisiaj zdziałaliście?

nina103

 
Posty: 162
Od: Wto lis 19, 2019 23:51

Post » Czw kwi 15, 2021 22:56 Re: PILNE! 13 Letni kot Nerkowy - Czy jest Szansa?

Posluchaj Yoci i zalatw Kitkowi bezzwlocznie lek przeciwbolowy.
Czy chodzi o Kidney Rejuvenator Amber NaturalZ dostepny na amazon.com - to jest ziolowy preparat, w tym momencie tym preparatem i podobnymi niewiele/nic nie zdzialasz. Jak sami jestesmy bardzo chorzy to nie siegamy po ziola i witaminy. Mozna nimi sie wspomagac we wczesniejszych fazach choroby i wtedy, gdy choroba jest pod kontrola, a stan ustabilizowany.
Jesli nie ma szansy zeby zapewnic zwierzakowi w chorobie wzgledny komfort zycia, zmniejszyc bol to wowczas trzeba mu podarowac laske zasniecia. Wiem ze to straszne ale nie wolno czekac biernie byle tylko nie musiec podejmowac tej decyzji. Wiekszosc osob tu na forum musiala juz raz albo wiele razy podejmowac taka decyzje (ja tez).
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4235
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Pt kwi 16, 2021 21:02 Re: PILNE! 13 Letni kot Nerkowy - Czy jest Szansa?

Byłem wczoraj jeszcze w tamtej lecznicy i dzwoniłem do Dr z weta Boliłapka gdzie wcale nie chcieli przyjąć ze względu " bo był leczony w innej lecznicy" :| .

Za to udało mi się umówić do dr Rudobielskiej na osiedlu TBS na dzisiaj i pojechałem z kitkiem.

Na wizycie doktor stwierdziła , że jest on już w ostatniej fazie uszkodzenia nerek i nic nie jest w stanie mu pomóc , wszelkie próby leczenia czymkolwiek jedynie przedłużą mu życie na kilka dni-tygodni. :(
Kotek po zważeniu ma już 1,60kg, temp 35,10(nadal hipotermia), jeszcze mniej albuminy(pogłębiająca się anemia),
Ponadto stwierdziła także , że kropówki już go nie nawadniają bo się nic nie wchłania jak należy, a z powodu braku potasu nie jest w stanie nawet podnieść szyji do góry.

Dostałem dla niego kroplówkę jednorazowo na wzmocnienie odporności organizmu, dużą dawkę witamin z grupy B i nie tylko ,podaną na miejscu rozcieńczoną z resztą kroplówki i lek podskórnie przeciwwymiotny na mdłości o krótkim działaniu.
Nie dali mi nic na ból a się domagałem to mowiono , że to już nie pomoże. :cry:
Mam go nadal karmić/poić ile tylko będę w stanie
Pani doktor odmówiła dalszego leczenia na tym etapie choroby, mimo to nie wspomniała ani razu o eutanazji.

Pojadę jeszcze jutro do innej lecznicy już się umówiłem, ale myślę że to będzie wizyta u ostatniego weterynarza.. :placz:
edit.Mam nadzieję , że chociaż tam mi dadzą dla niego lek przeciwbólowy

coldzik

 
Posty: 18
Od: Sob kwi 10, 2021 20:35
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt kwi 16, 2021 21:24 Re: PILNE! 13 Letni kot Nerkowy - Czy jest Szansa?

Daj kotu odejsc. Nie mecz go.
Sam przez to przechodzilem - poprzedniego kota niepotrzebnie meczylem, Mopikowi rok temu pozwolilem odejsc, gdy wiedzialem, ze leczenie tylko wydluzy mu zycie na krotki czas (ale co co za zycie - kot nie rozumie czemu go meczysz, cierpi, boi sie, stresuje) - bo to juz tylko ludzki egoizm. Jesli go kochasz, daj mu spokojnie odejsc, w imie tej milosci. Wiem, ze to nie jest proste - ja przez prawie rok ciagle tesknie za Mopikiem, ale wiem ze uczynilem to dla jego dobra.
Ostatnio edytowano Sob kwi 17, 2021 19:57 przez Lifter, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4412
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 16, 2021 21:51 Re: PILNE! 13 Letni kot Nerkowy - Czy jest Szansa?

Daj ten alugastrin on trochę ochroni przewód pokarmowy
A czy wet robił jakieś badania ,miał wyniki potasu czy tylko tak stwierdził
Jeżeli są badania i niski potas to ten nefrokrill podaj
Teraz jest ciężki czas dodatkowo przez epidemie
Ale ze w lecznicy cię nie przyjęli bo byłeś w innej to dla mnie nie nowosc
Trzymajcie się wszyscy

anka1515

 
Posty: 4089
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Pt kwi 16, 2021 23:04 Re: PILNE! 13 Letni kot Nerkowy - Czy jest Szansa?

Bardzo mi przykro coldzik. Bardzo mi Kitka i Ciebie szkoda. :cry:
Najwazniejsze to zeby Kitek nie cierpial.
(On lezy w cieple na pewno?)
Mojego umierajacego na nowotwor kotka usilnie leczylam. Jak mi powiedziala specjalistka, ze nie ma juz szans i dala mi namiar na weta, ktory przyjezdza do domu to sie na nia oburzylam. Jeszcze przez tydzien na lekach przeciwbolowych i kupie innych lekow kotek "zyl" zanim nie zamowilam ostatniej wizyty do domu. Zasnal spokojnie na rekach meza. Teraz sobie to wyrzucam, ze meczylam go podawaniem lekow i kropli/masci w ostatnich dniach jego zycia, gdy bylo wiadomo, ze nic one nie pomagaja/nie zmienia.
Trzymaj sie jakos.
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4235
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Sob kwi 17, 2021 15:30 Re: PILNE! 13 Letni kot Nerkowy - Czy jest Szansa?

pibon pisze:Bardzo mi przykro coldzik. Bardzo mi Kitka i Ciebie szkoda. :cry:
. Teraz sobie to wyrzucam, ze meczylam go podawaniem lekow i kropli/masci w ostatnich dniach jego zycia, gdy bylo wiadomo, ze nic one nie pomagaja/nie zmienia.
Trzymaj sie jakos.



Dokladnie o tym mowie. Nie warto dreczyc zwierzaka, po to zeby byl z nami ten tydzien, czy miesiac dluzej, jesli dla niego bedzie to czas pelen cierpien. :cry:
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4412
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob kwi 17, 2021 19:07 Re: PILNE! 13 Letni kot Nerkowy - Czy jest Szansa?

Dziś byłem z nim na ostatniej wizycie po leki, podziękowałem też za duże zaangażowanie w jego leczeniu, chcę aby został on ze mną jeszcze ten weekend.

Po weekendzie będę już podejmował decyzję o najlepszym dla niego, tą "ostateczną".
Próbowałem go ratować ze wszystkich sił ile mogłem ,jeżdziłem do 5 wetow w moim mieście z czego u jednego spedziłem 3 tygodnie nosząć go z nadzieją, ale już nie dają rady mu pomóc, on też.
Karmiłem, poiłem jak nie dawał rady sam, ale już on nie przyjmuje pokarmu ani leków(nie przełyka) i byłem przy nim ile mogłem. :cry:

Chciałbym podziękować wszystkim na tym forum zwłaszcza osobom doświadczonym, w udzieleniu niezbędnych porad, wskazówek leków i wszelakich badań itd. a także lekarzy.

Postanawiam zamknąć ten temat, mam nadzieję, że ta sytuacja pokaże pozostałym miłośnikom swoich pupili ,jak ważne jest zdrowie kota.

Załączam zdjęcie mojego kota zanim zachorował(zdj. z ub. Bożego Narodzenia)
https://drive.google.com/file/d/1XkbCy5 ... sp=sharing
Dzisiaj także mu zrobiłem (na pamiątkę)ale z uwagi na jego stan krytyczny nie będę udostepniał publicznie, nie chcę aby ktoś przeżyl traume.

PS.Kitek będę za tobą tęsknił mój mały przyjacielu! Przepraszam , że nie udało mi się Ciebie uratować! :placz:

coldzik

 
Posty: 18
Od: Sob kwi 10, 2021 20:35
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob kwi 17, 2021 19:36 Re: PILNE! 13 Letni kot Nerkowy - Czy jest Szansa?

Przytulam.
:cry:

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3581
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Sob kwi 17, 2021 19:55 Re: PILNE! 13 Letni kot Nerkowy - Czy jest Szansa?

Wspolczuje.

Robiles, co mogles, ale zawsze jest moment, kiedy to nie wystarcza.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4412
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob kwi 17, 2021 22:01 Re: PILNE! 13 Letni kot Nerkowy - Czy jest Szansa?

Bardzo Wam współczuję, aż się popłakałam przy Twoim ostatnim wpisie. Ściskam mocno.

nina103

 
Posty: 162
Od: Wto lis 19, 2019 23:51

Post » Pon kwi 19, 2021 20:52 Re: PILNE! 13 Letni kot Nerkowy - Czy jest Szansa?

Temat miał być co prawda zamknięty ale jeszcze dodam jeden wpis.

Dzisiaj 19.04.2021r o godzinie 3:00 w nocy mój Kitek nie wytrzymał już leczenia i odszedł.
Próbowałem go ratować ze wszystkich sił, ale leczenie nie przynosiło odpowiednich efektów.
Planowałem zanieść go na "ostatnią wizytę" w tym tygodniu ale nie zdązyłem , zrobił to sam.
Zdążyłem się z nim pożegnać i byłem przy nim do końca.

Po godzinie 14tej pochowałem go na Cmentarzu dla Zwierząt.
Do zobaczenia po drugiej stronie mój mały przyjacielu! :placz:

Obrazek

PS. Mam nadzieję ze Administrator nie skasuje tego posta.

coldzik

 
Posty: 18
Od: Sob kwi 10, 2021 20:35
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon kwi 19, 2021 22:29 Re: PILNE! 13 Letni kot Nerkowy - Czy jest Szansa?

Cóż, znam ten ból. Prawie rok minął jak odszedł Mopik, a ja codziennie o nim myślę.
Mogę tylko współczuć, choć wiem że to w żaden sposób nie złagodzi traumy, której teraz doświadczasz.
Kitek już nie cierpi. Choć tyle dobrego.
Podobno czas leczy rany. Ale dość powoli, niestety,

:cry:

PS Czemu admin mialby go kasowac?

PSS trzymalem kciuki, choc wiedzialem ze nerki u starszego kota to raczej wyrok smierci, szczegolnie gdy jak pisales nie reagowal na leczenie a wyniki mial paskudne.
Jesli kiedys bedziesz mial innego kota, a pewnie tak, pamietaj by nie trzymac go przy zyciu na wszelkie sposoby, gdy juz nadejdzie jego czas. To jest lekcja jakiej udzielil mi moj poprzedni, przed Mopikiem, kot. Zrobilem dokladnie to samo co ty - leczylem go w momencie, gdy nie bylo juz realnej szansy na jego powrot do zdrowia, liczac na cud, ktory nie nastapil.
I potem obiecalem sobie, ze nigdy wiecej tak nie zrobie.
Mopika uspilem, choc mogl pozyc jeszcze pare tygodni, moze nawet 2-3 miesiace. Ale wolalem, zeby odszedl w momencie gdy jeszcze dobrze sie czul. Ciagle zadaje sobie pytanie czy jednak nie powinienem byl go leczyc dluzej... a potem przypominam sobie wzrok tamtego kota, gdy probowalem go karmic strzykawka i robilem mu kroplowki. I wtedy wiem, ze to byla dobra, choc bolesna, decyzja.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4412
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości