Mojemu kotu z PNN wyniki stale się pogarszają (choć nie są bardzo złe), pani weterynarz zaproponowała kurację sterydami. Jestem niestety w trudnej sytuacji, bo ze względu na pracę za 2 tyg zostawiam kota na miesiąc pod opieką rodziny, i jak się na coś decydować, to już, bo nie chcę leczenia zostawiać na głowie mamy, szczególnie, że gdyby się coś niepokojącego działo, weterynarz jest w jednym mieście, a kot - 80 km od niego, a na miejscu nie mam żadnego zaufanego...
Wiem, że o sterydach są różne opinie, sama chyba je trochę demonizuję. Ktoś z Was podawał kotu nerkowemu? Jakie były efekty, czy pomogły w leczeniu, jak realnie mogą wpłynąć na stan kota (tzn jakie negatywne skutki mogą wystąpić)? Boję się mu podawać, żeby mu się nie pogorszyło - bo mimo niezbyt dobrych wyników, kot jest w dobrej formie, ale boję się, że może lepiej podać te leki teraz, niż ewentualnie później? Jak przebiega proces leczenia sterydami, czy te leki podaje się stale? (my mamy na próbę podawać przez 2 tyg - tabletki, ale w razie czego nie wiem, co potem)?