Strona 1 z 2

Mocznica! Czy ktoś może odstąpić wizytę u doktor Neski?

PostNapisane: Pon cze 29, 2020 19:58
przez salsawodka
Jak w tytule, mocznica, problemy z trzustką i zaordynowane leczenie, które mnie przeraża! O doktor Nesce dowiedziałam się późno, umówiłam wizytę na ...31 sierpnia... czy ktoś może odstąpić wizytę? Nie wiem, co robić, czy wdrażać leczenie, które zaordynował teraz doktor 500 ml kroplówki glukoza naprzemiennie NaCl, steryd, antybiotyk synulox, Neorecormon. Mówi, że tak mała ilość sterydu nie zaszkodzi nerkom. Przez rok czasu nie zlecił badań usg ani moczu. Nie ustala wizyt, trzeba się z wynikami, które zlecił, ładować "na chama", każe przyjeżdżać z wynikami, bez kota!

Re: Mocznica! Czy ktoś może odstąpić wizytę u doktor Neski?

PostNapisane: Wto cze 30, 2020 8:34
przez mziel52
Na razie szukaj sensownego weta w Warszawie. Steryd nie robi dobrze na nerki. Kroplówki tak, ale raczej nie 500 ml dziennie! Mój ciężko chory na nerki kot dostawał 250 podzielone na 2 razy. W kroplówce dodana witamina B12. Kot musi mieć badanie moczu, także na posiew, bo nie wiadomo, czy to ostra postać choroby czy przewlekła. Jeśli ma wysoki mocznik to trzeba wprowadzić dietę nerkową, jeśli tylko podwyższony można ja uzupełniać inną karmą, byleby dostawał przy jedzeniu wyłapywacz fosforu. Powinien mieć też zbadane ciśnienie. Podwyższone trzeba obniżać, bo też niszczy nerki.
Ja mam zaufanie do dr Myśliwiec-Klimowicz, przyjmuje na Kabatach.
Tylko trzeba się umówić telefonicznie /przez messengera, bo nie zawsze ona przyjmuje, ale kolejek tam wielkich nie ma, bo daleko.
https://www.facebook.com/CityVetPrzycho ... rynaryjna/
A jednocześnie staraj się o wizytę u Neski, może uda się wcześniej, gdy ktoś zrezygnuje, trzeba się dogadać w recepcji.

Re: Mocznica! Czy ktoś może odstąpić wizytę u doktor Neski?

PostNapisane: Wto cze 30, 2020 11:26
przez salsawodka
mziel52 pisze:Na razie szukaj sensownego weta w Warszawie. Steryd nie robi dobrze na nerki. Kroplówki tak, ale raczej nie 500 ml dziennie! Mój ciężko chory na nerki kot dostawał 250 podzielone na 2 razy. W kroplówce dodana witamina B12. Kot musi mieć badanie moczu, także na posiew, bo nie wiadomo, czy to ostra postać choroby czy przewlekła. Jeśli ma wysoki mocznik to trzeba wprowadzić dietę nerkową, jeśli tylko podwyższony można ja uzupełniać inną karmą, byleby dostawał przy jedzeniu wyłapywacz fosforu. Powinien mieć też zbadane ciśnienie. Podwyższone trzeba obniżać, bo też niszczy nerki.
Ja mam zaufanie do dr Myśliwiec-Klimowicz, przyjmuje na Kabatach.
Tylko trzeba się umówić telefonicznie /przez messengera, bo nie zawsze ona przyjmuje, ale kolejek tam wielkich nie ma, bo daleko.
https://www.facebook.com/CityVetPrzycho ... rynaryjna/
A jednocześnie staraj się o wizytę u Neski, może uda się wcześniej, gdy ktoś zrezygnuje, trzeba się dogadać w recepcji.


Dziękuję za odpowiedź. Ja mieszkam w Gdańsku, kotka u rodziców pod Toruniem. Informacje o Nesce znalazłam na tym forum, stąd mój pomysł by jechać do Warszawy... Kotka ma zdiagnozowana przewlekła niewydolność nerek od lipca zeszłego roku. Czy należało by wymagać jeszcze teraz badania moczu i USG? Karmę nerkową wprowadziliśmy rok temu, Nefrokrill, chitofos. Na ciśnienie od jakiegoś czasu podajemy Amlozec

WBC 6,10 G/l 6 - 11
NEU 4,95 G/l 3 - 11
NEU % 81,100 % 60 - 78 H
LYM 0,890 G/l 1 - 4 L
LYM % 14,600 % 15 - 38 L
MONO 0,110 G/l 0,04 - 0,5
MONO % 1,700 % 0,01 - 4
EOS 0,1500 G/l 0,04 - 0,6
EOS % 2,500 % 0,01 - 6
BASO 0,0006 G/l 0,001 - 0,1 L
BASO % 0,010 % 0,001 - 1
RBC 6,70 T/l 5 - 10
HGB 93,0 g/l 90 - 150
HCT 0,278 l/l 0,3 - 0,44 L
MCV 41,50 fl 40 - 55
MCH 13,80 pg 13 - 16
MCHC 333,0 g/l 310 - 360
PLT 538 g/l 180 - 550
Biochemia
Albuminy 34,10 g/l 26 - 46
ALT (GPT) 51,40 U/l 1 - 91
alfa - Amylaza 2925,60 U/L 10 - 1850 H
AP - fosfataza alkaliczna 51,80 U/L 1 - 140
AST (GOT) 30,90 U/L 1 - 59
Białko całkowite 80,20 g/l 57 - 94
Bilirubina całkowita 3,90 umol/l 0,01 - 5,5
Cholesterol 9,40 mmol/L 1,8 - 6,5 H
CK - Kinaza kreatynowa 88,80 U/L 50 - 690
Fruktozamina 183,80 umol/l 190 - 365 L
GLDH 3,30 U/L 0,01 - 6
Glukoza 6,80 mmol/L 3,05 - 6,1 H
GGTP 0,85 U/L 0,01 - 5
Kreatynina 761,10 umol/l 1 - 168 H
LDH 109,40 U/L 160 - 1050 L
Lipaza (DGGR) 30,00 U/L 0 - 26 H
Mocznik 46,70 mmol/L 5 - 11,3 H
Trójglicerydy 0,30 mmol/L 0,6 - 1,14 L
Stosunek albuminy/globuliny 0,74 --- 0,5 - 1,1
Globuliny 46,10 g/l 19 - 66
Elektrolity i pierwiastki
Chlorki 109,30 mmol/L 100 - 120
Fosfor nieorganiczny 2,80 mmol/L 0,8 - 1,9 H
Magnez 1,50 mmol/L 0,6 - 1,3 H
Potas 5,00 mmol/L 3 - 4,8 H
Sód 149,20 mmol/L 145 - 158
Wapń 2,80 mmol/L 2,3 - 3

Re: Mocznica! Czy ktoś może odstąpić wizytę u doktor Neski?

PostNapisane: Wto cze 30, 2020 11:58
przez mziel52
To napisz w tytule, że szukasz dobrego weta w Toruniu, tu jest trochę osób z Torunia, to doradzą.
Na forum tu polecają wetów z kujawsko-pomorskiego

viewtopic.php?f=22&t=78219&start=75

https://www.znanylekarz.pl/weterynarz/torun

http://klinikawet.torun.pl/

To przykładowe linki, zorientować się musisz sama, może ktoś z forum poradzi.

Aktualne badanie moczu zawsze jest potrzebne. Do Neski bez tego też nie ma co chodzić. USG pokazuje stan nerek i pęcherza, też warto to wiedzieć, czy tam się co nie dzieje, nieraz wyniki krwi jeszcze tego nie pokazują. Są lecznice z aparatem usg, więc można dogadać, żeby to zrobić za jedną wizytą. Neska też ma usg na miejscu. Krew u nerkowca też musi być kontrolowana co jakiś czas.

Przeczytaj też uważnie ten artykuł, bo nieraz trzeba kotu uregulować gospodarkę hormonami, bez czego zniszczenie nerek będzie postępowało.
https://magwet.pl/25229,wtorna-nadczynnosc-przytarczyc

Re: Mocznica! Czy ktoś może odstąpić wizytę u doktor Neski?

PostNapisane: Wto cze 30, 2020 18:58
przez inezka70
Badanie moczu z osadem (ciężar właściwy moczu musi być oznaczony refraktometrem), stosunek białka do kreatyniny + posiew -to na pewno powinnaś zrobić przed wizytą u nefrologa. Wet widział te ostatnie wyniki i nadal ma być podawany Nefrokrill, który ma w składzie suplement potasu ? W jonogramie potas przekroczony, jeszcze trochę wzrośnie i będzie zagrażał życiu. Wapń też wzrasta, a lepiej żeby był w połowie normy, gdyż jego nadmiar razem z tak podwyższony fosforem jeszcze bardziej szkodzi nerkom. Nefrokrill i Chitofos najlepiej zamienić na inny porządny wyłapywacz fosforu np. Renagel, fosfor trzeba koniecznie obniżać. Kroplówki jak najbardziej wskazane, ale taka ilość, to przesada, tym bardziej, że zaraz może się wdać anemia. Jeśli kotka ma nadciśnienie, to oprócz podawania leku powinno być ono regularnie kontrolowane, bo też szkodzi nerkom. No i jeszcze coś z trzustką się chyba dzieje.

Re: Mocznica! Czy ktoś może odstąpić wizytę u doktor Neski?

PostNapisane: Wto cze 30, 2020 21:03
przez salsawodka
mziel52 pisze:To napisz w tytule, że szukasz dobrego weta w Toruniu, tu jest trochę osób z Torunia, to doradzą.
Na forum tu polecają wetów z kujawsko-pomorskiego

viewtopic.php?f=22&t=78219&start=75

https://www.znanylekarz.pl/weterynarz/torun

http://klinikawet.torun.pl/

To przykładowe linki, zorientować się musisz sama, może ktoś z forum poradzi.

Aktualne badanie moczu zawsze jest potrzebne. Do Neski bez tego też nie ma co chodzić. USG pokazuje stan nerek i pęcherza, też warto to wiedzieć, czy tam się co nie dzieje, nieraz wyniki krwi jeszcze tego nie pokazują. Są lecznice z aparatem usg, więc można dogadać, żeby to zrobić za jedną wizytą. Neska też ma usg na miejscu. Krew u nerkowca też musi być kontrolowana co jakiś czas.

Przeczytaj też uważnie ten artykuł, bo nieraz trzeba kotu uregulować gospodarkę hormonami, bez czego zniszczenie nerek będzie postępowało.
https://magwet.pl/25229,wtorna-nadczynnosc-przytarczyc


Dziękuję za powyższe linki i rady. Myślę o badaniu moczu, będę próbować pobrać go Zedce, jeśli to się jednak nie uda, obawiam się inwazyjności pobrania moczu z pęcherza igłą (rozumiem, ze tylko to wchodzi wtedy w grę), tym bardziej, że u obcego weterynarza.

Re: Mocznica! Czy ktoś może odstąpić wizytę u doktor Neski?

PostNapisane: Wto cze 30, 2020 21:17
przez salsawodka
inezka70 pisze:Badanie moczu z osadem (ciężar właściwy moczu musi być oznaczony refraktometrem), stosunek białka do kreatyniny + posiew -to na pewno powinnaś zrobić przed wizytą u nefrologa. Wet widział te ostatnie wyniki i nadal ma być podawany Nefrokrill, który ma w składzie suplement potasu ? W jonogramie potas przekroczony, jeszcze trochę wzrośnie i będzie zagrażał życiu. Wapń też wzrasta, a lepiej żeby był w połowie normy, gdyż jego nadmiar razem z tak podwyższony fosforem jeszcze bardziej szkodzi nerkom. Nefrokrill i Chitofos najlepiej zamienić na inny porządny wyłapywacz fosforu np. Renagel, fosfor trzeba koniecznie obniżać. Kroplówki jak najbardziej wskazane, ale taka ilość, to przesada, tym bardziej, że zaraz może się wdać anemia. Jeśli kotka ma nadciśnienie, to oprócz podawania leku powinno być ono regularnie kontrolowane, bo też szkodzi nerkom. No i jeszcze coś z trzustką się chyba dzieje.


Z całego serca dziekuję za odpowiedź. Tak, Nefrokrill podawany dalej, wet. widział wyniki. dodatkowo dowiedziałam się, że nie było badane ciśnienie, a Amlozec na nadciśnienie doktor wprowadził na podstawie analizy powyższych wyników. Dziś byłam na konsultacji u nefrologa w Gdańsku (Anna Włodarczyk Nordica) dowiedziałam się, że podawanie długo NaCL może doprowadzić do kwasicy, doktor zadecydował o powtórzeniu TEJ SAMEJ kuracji sprzed miesiąca, która dała efekty w postaci tego, ze przez jakiś tydzień do półtora kotka miała apetyt, zjadała prawie całe porcje jedzenia(całe jej porcje sprzed choroby), ale wyniki nic a nic się nie polepszyły, a pogorszyły się. Czy to jest powód, by powtarzać nieudane leczenie?! kroplówka 500 ml NaCl na przemian z glukozą, antybiotyk Synulox, niewielka dawka sterydu,plus teraz dodatkowo Neorecormon, mimo, ze kotka nie ma za mało czerwonych krwinek) Bardzo się boję, co będzie, rodzice nie dowieźli mi kota, a mógł znaleźć miejsce na tej konsultacji, na której byłam bez niego, zaczyna się wyrzucanie mi przez mamę, że robię jej w głowie mętlik, a ona jest wykończona i że: cośtamcośtam" to moja wina...Mam tam jechać przejąć opiekę wg schematu dotychczasowego doktora (tego oczekują rodzice), bo oni są już wykończeni, a nie chcę uśmiercić kota własnymi rękami...

No i jeszcze coś z trzustką się chyba dzieje.
Możesz napisać, co na to wskazuje?

Re: Mocznica! Czy ktoś może odstąpić wizytę u doktor Neski?

PostNapisane: Wto cze 30, 2020 21:42
przez mziel52
Glukozy i sterydu kot nerkowy nie powinien dostawać. Tylko NaCl do kroplówki lub płyn Ringera - zależności od poziomu elektrolitów.

Re: Mocznica! Czy ktoś może odstąpić wizytę u doktor Neski?

PostNapisane: Wto cze 30, 2020 21:54
przez salsawodka
mziel52 pisze:Glukozy i sterydu kot nerkowy nie powinien dostawać. Tylko NaCl do kroplówki lub płyn Ringera - zależności od poziomu elektrolitów.


A możesz coś dodać? Już wiem, że steryd obciąża nerki, choć doktor na wyraźne pytanie mamy stwierdził, że to niewielka dawka, i w takiej ilości nie zaszkodzi (to skoro mało, żeby zaszkodzić, to pewnie mało, żeby pomóc?!) Czy glukoza podobnie- ma negatywny wpływ na nerki?

Re: Mocznica! Czy ktoś może odstąpić wizytę u doktor Neski?

PostNapisane: Śro lip 01, 2020 7:54
przez mziel52
Mogę tylko z własnego doświadczenia. Mój nerkowy kot, zanim jeszcze został zdiagnozowany, dostał od lekkomyślnej wetki kroplówkę z glukozy i o mało się nie przekręcił.
Kolejny mój kot, który nie choruje na nerki, a tylko ma od dawna zresztą lekko podwyższoną kreatyninę, przy chorobie trzustki dostał tylko jednorazowo steryd działający 2 dni, a potem mimo że dobrze by mu zrobił, wetka z uwagi na te kreatyninę już go nie powtarzała.

Re: Mocznica! Czy ktoś może odstąpić wizytę u doktor Neski?

PostNapisane: Śro lip 01, 2020 11:33
przez inezka70
Kroplówki z glukozą na pewno nie wolno podawać kotu z niskim potasem we krwi.
salsawodka pisze:dodatkowo dowiedziałam się, że nie było badane ciśnienie, a Amlozec na nadciśnienie doktor wprowadził na podstawie analizy powyższych wyników.

Przecież nie każdy nerkowy kot ma nadciśnienie. Nie wolno podawać takich leków tak po prostu na oko, przecież nadciśnienia nie sprawdzi się badając krew, tylko mierzy się kotu ciśnienie. Jeżeli kot nie ma nadciśnienia, to podawanie takiego leku może doprowadzić do ostrej niewydolności nerek, a także innych narządów.
salsawodka pisze:Dziś byłam na konsultacji u nefrologa w Gdańsku (Anna Włodarczyk Nordica) dowiedziałam się, że podawanie długo NaCL może doprowadzić do kwasicy, doktor zadecydował o powtórzeniu TEJ SAMEJ kuracji sprzed miesiąca, która dała efekty w postaci tego, ze przez jakiś tydzień do półtora kotka miała apetyt, zjadała prawie całe porcje jedzenia(całe jej porcje sprzed choroby), ale wyniki nic a nic się nie polepszyły, a pogorszyły się. Czy to jest powód, by powtarzać nieudane leczenie?! kroplówka 500 ml NaCl na przemian z glukozą, antybiotyk Synulox, niewielka dawka sterydu,plus teraz dodatkowo Neorecormon, mimo, ze kotka nie ma za mało czerwonych krwinek)

W sumie, to też chodzi o to, żeby pacjent czuł się dobrze. Jeżeli kotka przybrała na wadze to też może powodować wzrost parametrów nerkowych. Bywa, że parametry spadają po prosu w związku z utratą wagi, a kot czuje się coraz gorzej, także trudno czasem powiedzieć co jest lepsze. Na pewno bardzo ważne jest to, żeby kotka jadła i dobrze też byłoby, gdyby jej posiłki miały jak najniższą zawartość fosforu i nie zawierały zbyt dużo białka. Pisałaś chyba wcześniej, że rodzice podawali połowę kroplówki i może właśnie to też było dobre. Nadmierne kroplówki zmuszają niewydolne już w dużym stopniu nerki do bardzo ciężkiej pracy, bo muszą przecież te olbrzymie ilości płynów przefiltrować przez co mogą ulegać uszkodzeniu w jeszcze większym stopniu. Kroplówki mają przede wszystkim nawodnić kota i zapewnić prawidłowy przepływ płynów ustrojowych, co w dłuższej perspektywie powinno powodować stopniowe usuwanie toksyn, natomiast agresywne działania mogą często przynieść odwrotny skutek. Mnie zastanawia tylko na co konkretnie jest podawany ten steryd. I jeszcze antybiotyk. Czy kotka ma jakiś stan zapalny i na jakiej podstawie stwierdził go weterynarz. Takie leki tylko niepotrzebnie obciążają nerki, chyba że korzyść z ich podania przewyższałaby dodatkowe osłabianie nerek. A jeśli chodzi o ten lek na krwinki to wydaje mi się, że jak najbardziej, bo hematokryt już jest poniżej normy. Te leki często są wprowadzane dopiero wtedy, gdy anemia już hula i wtedy też transfuzja bywa konieczna, więc może właśnie lepiej, że teraz. Ale i tak uważam, że kotka powinna być pod opieką dobrego, doświadczonego nefrologa.
A o trzustce wspomniałam dlatego, że podwyższone są lipaza DGGR i amylaza. Niewydolne nerki mogą szkodzić innym narządom. Naprawdę dobrze byłoby zrobić USG całej jamy brzusznej i to najlepiej u dobrego operatora.

Re: Mocznica! Czy ktoś może odstąpić wizytę u doktor Neski?

PostNapisane: Śro lip 01, 2020 13:01
przez Brumka
Jestem początkującą w kwestii kocich nerek, jednak ilość wizyt, które odbyłam w ostatnim czasie i rozmów z dwoma nefrologami oraz wetem ogólnym pozwalają mi podsumować to co usłyszałam i się tym podzielić, mam nadzieję, że coś się przyda:

- kot trzustkowy ma bóle, bo to bolesne schorzenie, dlatego warto podawać leki przeciwbólowe, ale tylko opioidy. To dla dobrego samopoczucia kota, zwłaszcza jeśli walczy z innymi schorzeniami. Przy trzustce musi mieć dietę niskotłuszczową, są specjalne karmy. Należy zatem unikać także past odkłaczających na bazie tłuszczów, sięgać po te na bazie melasy;
- USG - w przypadku schorzeń nerek, to badanie pomaga w bardziej zaawansowych etapach choroby. To powiedzieli mi wszyscy weterynarze i nefrolodzy. Moja kotka miała robione USG dwa razy i nerki są w dobrym stanie, wielkość i powierzchnia. Oczywiście im więcej badań tym lepiej bo przy okazji może wyjść coś jeszcze - oby nie!;
- mocz, można pobrać z kuwety. Większość kotów 'przypilona' potrzebą w końcu zrobi siusiu do pustej kuwety. U mnie się udało. Jednak najpierw trzeba ją porządnie wyparzyć i wyszorować. Nie stresuj kota jakimiś inwazyjnymi metodami pobierania moczu i tak ma już dość stresu;
- kroplówki - nie każdy kot dobrze reaguje na kroplówki, mimo, że choroba jest w stanie początkowym i nerki nie są bardzo zniszczone. Tak jest z moją kotką, po kroplówce robiła się osowiała i apatyczna, musiałam zrobić dzień przerwy (nawadnianie trwało 6 dni), a potem dawać jej w dwóch porcjach (120mlx2). Po tym mocznik wrócił do normy, a kreatynina spadła do na górną granicę.

No i mam jeszcze taką luźną refleksję. Trudno jest opiekować się kotem zdalnie, bo jak zrozumiałam nie jest u Ciebie, tylko u Rodziców. Wypytaj dokładnie jak wygląda jego dieta, czy czasem nie dostaje nieraz, w ramach dobrego serca, czegoś co może mu szkodzić. Powinien być na diecie dla nerkowców z niskim poziomem fosforu (0,15% max) i białka (10% max). Powinien też pić, a najlepiej jeść TYLKO mokrą karmę jeśli nie pije. Moja kotka nie pije, jak to kotowane, pustynne zwierzaki, ale je i zawsze jadła tylko mokrą karmę. Kotek nie może mieć za niskiej podaży płynów i się odwadniać. To dla nerek jest zabójcze.

Mam nadzieję, że będzie dobrze. Pamiętaj, że samopoczucie jest bardzo ważne. Nieraz zapominamy, że stresujemy kotki, dla ich dobra rzecz jasna, ale w stanie ciągłego, podwyższonego stresu nic się dobrze nie leczy.
Trzymajcie się.

Re: Mocznica! Czy ktoś może odstąpić wizytę u doktor Neski?

PostNapisane: Czw lip 02, 2020 9:10
przez Feliska97
salsawodka pisze:Jak w tytule, mocznica, problemy z trzustką i zaordynowane leczenie, które mnie przeraża! O doktor Nesce dowiedziałam się późno, umówiłam wizytę na ...31 sierpnia... czy ktoś może odstąpić wizytę? Nie wiem, co robić, czy wdrażać leczenie, które zaordynował teraz doktor 500 ml kroplówki glukoza naprzemiennie NaCl, steryd, antybiotyk synulox, Neorecormon. Mówi, że tak mała ilość sterydu nie zaszkodzi nerkom. Przez rok czasu nie zlecił badań usg ani moczu. Nie ustala wizyt, trzeba się z wynikami, które zlecił, ładować "na chama", każe przyjeżdżać z wynikami, bez kota!


Próbowałaś zapisać się w SpecVecie do dr Grędowskiej? Też zajmuje się nefrologią, terminy ma zdecydowanie krótsze niż Jej szefowa-dr Neska.
W Warszawie jest jeszcze np. dr Klimczak.

Re: Mocznica! Czy ktoś może odstąpić wizytę u doktor Neski?

PostNapisane: Pt lip 03, 2020 11:17
przez salsawodka
Próbowałaś zapisać się w SpecVecie do dr Grędowskiej? Też zajmuje się nefrologią, terminy ma zdecydowanie krótsze niż Jej szefowa-dr Neska.
W Warszawie jest jeszcze np. dr Klimczak.[/quote
Kotka na co dzień mieszka u rodziców pod Toruniem. Pogorszyło jej się, a ja, straciwszy zaufanie do mojego ukochanego, zaufanego weta, zaczęłam przeszukiwać Internet pod kontem najlepszego specjalisty w dziedzinie nefrologii. Wizyta u Męski, umówiona dopiero na 31 sierpnia skłoniła mnie by dopytać o dr Grędowską, i faktycznie, terminy są krótsze. W międzyczasie jednak, z polecenia pani prowadzącej Hospicjum dla kotów bezdomnych w Toruniu trafiliśmy na konsultację do weterynarza, który prowadzi jej koty, a stamtąd na konsultację do Grudziądza, gdzie raz w tygodniu przyjmuje wet. Nefrolog Anna Włodarczyk z Nordica w Gdańsku. Jesteśmy w trakcie diagnostyki. Dziękuję za wszystkie podpowiedzi.

Re: Mocznica! Czy ktoś może odstąpić wizytę u doktor Neski?

PostNapisane: Pt lip 03, 2020 11:20
przez salsawodka
Feliska97 pisze:
salsawodka pisze:Jak w tytule, mocznica, problemy z trzustką i zaordynowane leczenie, które mnie przeraża! O doktor Nesce dowiedziałam się późno, umówiłam wizytę na ...31 sierpnia... czy ktoś może odstąpić wizytę? Nie wiem, co robić, czy wdrażać leczenie, które zaordynował teraz doktor 500 ml kroplówki glukoza naprzemiennie NaCl, steryd, antybiotyk synulox, Neorecormon. Mówi, że tak mała ilość sterydu nie zaszkodzi nerkom. Przez rok czasu nie zlecił badań usg ani moczu. Nie ustala wizyt, trzeba się z wynikami, które zlecił, ładować "na chama", każe przyjeżdżać z wynikami, bez kota!


Próbowałaś zapisać się w SpecVecie do dr Grędowskiej? Też zajmuje się nefrologią, terminy ma zdecydowanie krótsze niż Jej szefowa-dr Neska.
W Warszawie jest jeszcze np. dr Klimczak.


Kotka na co dzień mieszka u rodziców pod Toruniem. Pogorszyło jej się, a ja, straciwszy zaufanie do mojego ukochanego, zaufanego weta, zaczęłam przeszukiwać Internet pod kontem najlepszego specjalisty w dziedzinie nefrologii. Wizyta u Neski, umówiona dopiero na 31 sierpnia skłoniła mnie, by dopytać o dr Grędowską, i faktycznie, terminy są krótsze. W międzyczasie jednak, z polecenia pani prowadzącej Hospicjum dla kotów bezdomnych w Toruniu trafiliśmy na konsultację do weterynarza, który prowadzi jej koty, a stamtąd na konsultację do Grudziądza, gdzie raz w tygodniu przyjmuje wet. Nefrolog Anna Włodarczyk z Nordica w Gdańsku. Jesteśmy w trakcie diagnostyki. Dziękuję za wszystkie podpowiedzi.