Strona 3 z 3

Re: Koty nerkowe/leki/dla początkujących

PostNapisane: Sob cze 20, 2020 10:46
przez maetamorphosis

Dokładnie, jest też wersja w mniejszej ilości. Ten żal polecała mi wetka w trakcie leczenia kota nerkowego, więc sądzę, że tak, nadaje się. :)
Nie podaję strzykawką wody, bo on w sumie dużo pije. Przynajmniej z tym nie ma problemu. Jeżeli chodzi o strzykawki, to super sprawdzają się insulinowe. Bardzo gładko chodzą. Podaję tak lek na alergię. Tylko trzeba uważać przy zakupie, bo niektóre wersje są z osadzoną na stałe igłą...
Jedna z moich wetek powiedziała właśnie, że alergie mogą być nawet na śladowe ilości zawarte w karmie, która wydaje się być optymalna.

O rany... Tego właśnie się boję jak wprowadzam mono innej firmy/z innej linii.

Re: Koty nerkowe/leki/dla początkujących

PostNapisane: Sob cze 20, 2020 11:19
przez Brumka
maetamorphosis pisze:Jeżeli chodzi o strzykawki, to super sprawdzają się insulinowe. Bardzo gładko chodzą. Podaję tak lek na alergię. Tylko trzeba uważać przy zakupie, bo niektóre wersje są z osadzoną na stałe igłą...

Mogłabyś jakąś polecić czy obojętnie jaka?
maetamorphosis pisze:
Jedna z moich wetek powiedziała właśnie, że alergie mogą być nawet na śladowe ilości zawarte w karmie, która wydaje się być optymalna.

O rany... Tego właśnie się boję jak wprowadzam mono innej firmy/z innej linii.

Nie chciałam Cię zaniepokoić. Ona powiedziała w tym kontekście, że nie należy się zrażać reakcjami kotka tylko drążyć temat, sprawdzać składy. Jej i jej pacjentce udało się w ten sposób wyeliminować suplementy, które wyglądały na super.

Re: Koty nerkowe/leki/dla początkujących

PostNapisane: Sob cze 20, 2020 11:55
przez maetamorphosis
Brumka pisze:Nie chciałam Cię zaniepokoić. Ona powiedziała w tym kontekście, że nie należy się zrażać reakcjami kotka tylko drążyć temat, sprawdzać składy. Jej i jej pacjentce udało się w ten sposób wyeliminować suplementy, które wyglądały na super.

Tak, sprawdzam i to, co piszesz wyżej, to mnie akurat pociesza. Bo zgodnie z zleceniem weta powinnam karmić hydrolizowaną suchą albo mokrym, hydrolizowanym Hills'em. :/ Weterynarze nie są niestety dietetykami. Wprowadziłam tę dietę eliminacyjną na własną rękę, wcześniej trochę czytając na ten temat.

Brumka pisze:Mogłabyś jakąś polecić czy obojętnie jaka?

Kupowałam te https://allegro.pl/oferta/strzykawki-u4 ... MDU2NjY%3D, od weterynarza miałam KDM KD-JECT III 1ml = U40 (https://i.ibb.co/L84j843/20200608-131332.jpg). Obie są ok, ale te drugie mam wrażenie jakby minimalnie lepsze.

Re: Koty nerkowe/leki/dla początkujących

PostNapisane: Sob cze 20, 2020 12:18
przez Brumka
Super! Dziękuję Ci bardzo. Kupię strzykawki do bezo-petu.
Natomiast dopajanie to już wielkie strzykawki. Daję mojej 3x10ml bo nie chcę jej więcej męczyć a i tak widzę, że po dopajaniu idzie siku. Je też tylko mokre więc zakładam, że nie jest niedowodniona.
Żelem smarujesz dziąsła? To nie zostanie natychmiast zjedzone? Jak często to robisz?
Dzięki Tobie, znalazłam na allego też większe strzykawki KD-ject! :) Kupię je do dopajania. :)
I te, które kupowałaś do weta też chyba są tylko nie pojedyncze:
https://allegro.pl/oferta/strzykawki-insulinowe-kd-ject-iii-u-100-g29-x-12mm-9320874308?reco_id=dabdc217-b2e7-11ea-a969-246e9680dda8&sid=3ec404f37aa2fad6253fa5dd6bb023427743f77ee2f01bb84454c4701b8c0118

Re: Koty nerkowe/leki/dla początkujących

PostNapisane: Nie cze 21, 2020 9:58
przez maetamorphosis
Nie wiem, czy te większe będą tak samo lekko chodzić, czy to po prostu kwestia insulinówek. Ale do podawania wody rzeczywiście dużo lepsze duże. Ja miałam takie zwykłe grube, małe i to był koszmar podawanie czegokolwiek, bo tłok bardzo wolno chodził, a te insulinówki są ponadto dość długie i cienkie, więc bardzo ładnie mi idzie.
Dzięki za link. :) Nie ta podziałka, ale widzę, że mają też tę, o którą mi chodzi. Ostatnio właśnie nie mogłam ich znaleźć. Kupuję więcej, bo ten syrop bardzo się lepi, więc muszę te strzykawki zmieniać często.
Co do żelu - smaruję zęby i dziąsła, niewiele się tego nakłada. Myślę, że coś tam na pewno zostaje... Kiedyś robiłam codziennie, ale teraz co dwa/trzy dni, w zależności od humoru kocura, bo nie chcę go irytować za bardzo. Inna sprawa, że też się zastanawiałam, ile z tego tak naprawdę zostaje. Niemniej widziałam poprawę.
Właśnie co do mokrego tylko, chyba też tak spróbuję. To znaczy przestawić całkiem na mokre. Może jak nie będzie miał chrupek, to się przestawi. :/ Niemniej jednak próba przestawienia prawie 19-letniego kocura na cokolwiek, to droga przez mękę.

Re: Koty nerkowe/leki/dla początkujących

PostNapisane: Nie cze 21, 2020 10:09
przez Brumka
maetamorphosis pisze:Nie wiem, czy te większe będą tak samo lekko chodzić, czy to po prostu kwestia insulinówek. Ale do podawania wody rzeczywiście dużo lepsze duże.
Właśnie co do mokrego tylko, chyba też tak spróbuję. To znaczy przestawić całkiem na mokre. Może jak nie będzie miał chrupek, to się przestawi. :/ Niemniej jednak próba przestawienia prawie 19-letniego kocura na cokolwiek, to droga przez mękę.

O jaką jesteś Szczęściarą, że tyle czasu mieliście dla siebie! :1luvu: Moja ma niespełna 4 lata. :(
I niestety nie wchodzi w grę dopajanie. Dzisiaj kiedy wzięłam ją na dopajanie na ręce cała zaczęła drżeć. Nie będę jej stresować. To bardzo strachliwa kocia, która zbyt wcześnie została wzięta od mamy. Nie wiem co zrobić bo ona niemal nie pije. Udało mi się dzisiaj dolać jej do karmy trzy łyżeczki wody nim zauważyła ale to wszystko pewnie za mało. :(

A propos karmy suchej - jest jeszcze jedna możliwość - moczenie jej. Czytałam gdzieś na forum, że to działa w przypadku niektórych kotków. Choć zapewne przestawienie seniora nie będzie łatwe, dokładnie tak jak ludzi. Tym niemniej trzymam mocno kciuki! :)

Re: Koty nerkowe/leki/dla początkujących

PostNapisane: Sob lis 28, 2020 22:44
przez Wkiara
Brumka pisze:
maetamorphosis pisze:Ja na osad stosuję Maxi/Guard żel. Dość dobrze się sprawdza. Tani nie jest, ale starcza na długo, jest wydajny.

Czy chodzi o ten gel:
https://allegro.pl/oferta/vetfood-maxi-guard-oral-cleansing-gel-118-ml-zeby-7114140128?

Ja mam alergika i od 3 tyg wiem, że ma ostra niewydolność nerek. Ma głównie alergię na drób. Od jakiegoś czasu dostaje feringe single meat. Łososia, owce i krolika (teraz wiem, że królika nie może ze względu na fosfor) Niestety mimo tego , że podaje mu mirtazepine, za bardzo nie chce jeść. Kombinuje jak mogę, ale on pomlaska, wypije wodę i tyle z jedzenia. Na początku vetka kazała dawać mu 1/4 tabletki, ale miał po tej dawce drgania mięśni. Zmniejszylam dawkę do 1/8. Drgawek nie ma, ale apetytu też nie. Dostaje codziennie kroplówki, synulox oraz tabletki na żołądek 1/4. Jestem zła, brak mi już sił, bo nie je. Kiedyś uwielbiał pasty mniamor. Od kiedy spędził 5 dni w lecznicy, nic mu nie smakuje. Tabletki daje mu wraz ze smaczkami. Mam smaczki kupione na zooplus. Za smaczki dał by się zabić. Z chęcią je. A mokre nie, mimo że od zawsze, od kiedy u mnie jest. Jest na mokrych puszkach.

Re: Koty nerkowe/leki/dla początkujących

PostNapisane: Pon sty 16, 2023 11:38
przez tabo10
zaznaczam