wychodzi na to, że poprawiły się wyniki białych krwinek i MCV, MCH też już prawie w normie, mocznik spadł z 102,78 na 87,50, ale podskoczyła kreatynina z 2,99 na 3,40 oraz białko całkowite z 7,4 na 8,56.
Cholesterol jest tragiczny 337 przy normie 201 (poprzednio niezbadane), ale może tak jak glukoza skoczył z uwagi na zdenerwowanie (krew była pobierana na końcu, po usg, echo i ciśnieniu)
GGTP za niski (poprzednio niezbadanye)
Glukoza z racji zdenerwowania poszybowała w przestworza (badam go w domu glukometrem, zawsze jet w normie i poniżej 100), 2 dni temu mierzyłam też ketony wynik - 0,2
za wysoka bilirubina - o czym to świadczy?
tarczyca z nadczynności weszła w normę,
lipaza DGGR w normie ale fPL SNAP podwyższony (ostatnio był w normie)
pomoże mi proszę ktoś te wyniki zinterpretować , opcjonalnie, jakie pytania zadać wetowi?
Póki co proponują leki nerkowe oraz kroplówki podskórne dla Rysia.
Rysiek dostaje nadal Apelkę ale w którymś momencie miał niechęć do jedzenia i postanowiliśmy od soboty (1.02) zmniejszyć mu o połowę dawkę (0,3 na dobę zamiast 0,6), po ponad dobie od zmniejszenia,czyli od pon rano apetyt mu wrócił i jadł normalnie, nadal dostaje ampułkę RenalVet na dobę rozłożoną na posiłki, do tego Vivomixx, Omega 3 Naturell i GenoMune.
Niestety marudzi przy jedzeniu mokrej karmy (próbowaliśmy GranataPet, catz finefood Purrrr, Feringa Pure Meat Menu), najchętniej zjada mus Gorumet oraz suchą karmę Renal, wcześniej jadł chociaż Animondę von Feinstein (z listy dla kotów z PNN z wątku cukrzycowego) ale teraz też marudzi. Dałam mu kilka razy mięso - jak w ogóle miał focha żywieniowego, wyszłam z założenia, że lepiej, żeby jadł niż nie jadł nic. Wydaje mi się, że więcej pije.