Strona 1 z 1

Kroplówka - woda z kranu?

PostNapisane: Sob wrz 14, 2019 15:32
przez Domowe hospicjum
Ratunku! Wczoraj źle się wkłułam przy podawaniu kroplówki i cała woda przeszła na wylot... To była już moja ostatnia! Okazuje się, że kroplówki można kupić tylko na receptę ;/ czy mogę podać podskórnie wodę z kranu? Nigdzie nie mogę się doszukać informacji. Albo może jakiś inny pomysł?

Re: Królówka - woda z kranu

PostNapisane: Sob wrz 14, 2019 15:35
przez Gretta
:strach: kranówa to nie ten skład chemiczny raczej

Re: Królówka - woda z kranu

PostNapisane: Sob wrz 14, 2019 15:38
przez Domowe hospicjum
Chodzi o to by kota przepłukać, nie podaję żadnych leków w kroplówce. Nie wiem jednak, czy można podskórnie. Na logikę, skoro kot pije tą wodę, to dlaczego nie? Z drugiej strony w przewodzie pokarmowym woda przechodzi przez różne procesy ;/

Re: Kroplówka - woda z kranu?

PostNapisane: Sob wrz 14, 2019 15:42
przez Domowe hospicjum
Mogę coś podać strzykawką, tylko co? Kot wyraźnie potrzebuje tej kroplówki ;/ wczoraj słaniał się na nogach, dziś już w ogóle nie wstaje ;/

Re: Kroplówka - woda z kranu?

PostNapisane: Sob wrz 14, 2019 15:48
przez maczkowa
moim zdaniem nie, czym innym jest picie wody, która przechodzi przez układ pokarmowy i tam jest filtrowana, a czym innym bezpośrednio do układu krwionosnego, do tkanek. A nie mozesz do weta podejsc, podjechac? wybłagać w jakiejś aptece? tam jest chlorek sodu o,9%, to juz chyba kombinowalabym z solą fizjologiczną z ampułek, tyle, ze przelewanie może jakieś paskudztwo w to wprowadzic, no i trochę tego trzeba , bo sa po 5 ml- ale jak nie ma wyjścia?

Re: Kroplówka - woda z kranu?

PostNapisane: Sob wrz 14, 2019 15:54
przez Domowe hospicjum
Tak właśnie myślałam. Trudno, będę w takim razie podawać do pyszczka. U weta byłam w piątek, niestety nie mam możliwości podjechać w weekend. Kolejna wizyta w poniedziałek.
W aptekach się uparli, mój mąż wczoraj jeździł i pytał.

Re: Kroplówka - woda z kranu?

PostNapisane: Sob wrz 14, 2019 22:02
przez ana
Domowe hospicjum pisze:Ratunku! Wczoraj źle się wkłułam przy podawaniu kroplówki i cała woda przeszła na wylot... To była już moja ostatnia! Okazuje się, że kroplówki można kupić tylko na receptę ;/ czy mogę podać podskórnie wodę z kranu? Nigdzie nie mogę się doszukać informacji. Albo może jakiś inny pomysł?

W żadnym, absolutnie ŻADNYM wypadku. 8O 8O 8O

Jestem w ciężkim szoku, że można coś takiego wymyślić. :strach: :strach: :strach: :strach: :strach: :strach:
Płyn, który podajesz w kroplówce, to nie "woda" tylko sól fizjologiczna, czyli roztwór o identycznym stężeniu NaCl jakie jest w komórkach. No i jest sterylna!!! Wstrzykniecie wody doprowadzi do uszkodzenia komórek!!!
Przypomnij sobie lekcję o zjawisku osmozy.

Re: Kroplówka - woda z kranu?

PostNapisane: Pon wrz 16, 2019 19:23
przez Domowe hospicjum
Chciałam tylko podziękować wszystkim za porady. Koticzka umiera w szpitalu, są bardzo małe szanse na jej uratowanie. Dziękuję wam wszystkim.

Re: Kroplówka - woda z kranu?

PostNapisane: Pon wrz 16, 2019 20:11
przez LimLim
Przykre bardzo :(

Re: Kroplówka - woda z kranu?

PostNapisane: Pon wrz 16, 2019 22:53
przez Gretta
:(

Re: Kroplówka - woda z kranu?

PostNapisane: Wto wrz 17, 2019 5:08
przez ASK@
Przykro mi.
Biedna mała. Jesli nie ma szans skróć jej cierpienie.

Swoją drogą patrząc na nick jestem zaskoczona pomysłem z kranówką. Hospicjum do czegoś zobowiązuje, do jakiejś wiedzy

Re: Kroplówka - woda z kranu?

PostNapisane: Wto wrz 17, 2019 5:32
przez maczkowa
nick to chyba dlatego, że pod oieke autora wątku trafiła właśnie ta kicia od razu w złym stanie i chyba wiadome było, że to taka opieka na dozycie :(

przykro mi, że z Kicią tak źle. I to racja, jeśli nie ma szans na wyprowadzenie jej pomyśl o skróceniu cierpienia. Szkoda, by ostatnie chwilę zycia spędziła w klatce u weta, kłuta, meczona zabiegami, które nie mają szansy niczego zmienic i poprawić :(

Re: Kroplówka - woda z kranu?

PostNapisane: Wto wrz 17, 2019 7:40
przez Domowe hospicjum
Niestety tak się właśnie stało :( żałuję, że nie umarła w domu... No ale do końca mieliśmy nadzieję, że uda się ją jeszcze uratować, choćby na krótko. Nad ranem dzwonili, że kicia była reanimowana i się udało, ale generalnie nie miało to sensu. Od wczytaj nie reagowała na żadne bodźce. Żałuję tylko, że nie odeszła na moich kolanach, a w szpitalu.

Re: Kroplówka - woda z kranu?

PostNapisane: Wto wrz 17, 2019 7:58
przez maczkowa
przykro mi bardzo

Re: Kroplówka - woda z kranu?

PostNapisane: Wto wrz 17, 2019 8:26
przez ana
Bardzo współczuję. :(