Jest taka sytuacja (kot w dalszej rodzinie): przed około miesiącem+ pojawiły się problemy z sikaniem, zdarzyło się że najpierw kot nasikał poza kuwetą, potem charakterystyczne objawy czyli wchodzenie kilka razy do kuwety, grzebanie, bardzo mało siku, saneczkowanie, lizanie...
3 tygodnie temu kot powędrował do weta, analiza moczu i badanie krwi - załączam poniżej. Kot dostał leki w tym Convenię i tu pytanie czy cefalosporyna to właściwy antybiotyk w tym przypadku ? Właściciele się denerwują, koszty lecą, a jakoś poprawy nie widać, cały czas zdarza się nasikanie gdzieś w szafie albo w ustronnym miejscu. Ostatnie badanie nadal wskazuje na krew w moczu. Leki w czasie wizyt: Tolfine, No-spa, Solvertyl, Urinoloxan potem UrinoVet
Poleciłem Kalmaid (obroża nie za bardzo bo kot czasem wychodzi na podwórko). Nosicielstwo - ujemne, aktualnie odrobaczony, dodatkowo wet zalecił karmę urinary (mam wątpliwości, bo kotek wcześniej na dobrej jakościowo karmie jechał - Orijen). Co do moich spostrzeżeń i okoliczności: właściciel poszedł od maja do pracy więc kot długo siedzi sam w domu, dodatkowo w ostatnim czasie przeprowadzano w budynku remont elewacji a kot panicznie boi się hałasów przed budynkiem - obie sytuacje stresowe co mogło się przyczynić do dolegliwości.
Czy macie jakieś sugestie co dalej w tym przypadku robić ?
Mocz 31.05
Morfologia 1.06
USG 3.06
Mocz 17.06