Nerkowiec + hipoalbuminemia - lekarze się poddali

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Sob maja 25, 2019 19:26 Re: Nerkowiec + hipoalbuminemia - lekarze się poddali

Dokładnie, tak, jak pisze Feliska97, pisz do obu wetek, zrób kopiuj/wklej opisu stąd i wyślij w załącznikach badania!! Trzymam kciuki!!
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30310
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 25, 2019 19:29 Re: Nerkowiec + hipoalbuminemia - lekarze się poddali

Udało się! :) Dr Klimczak pozwoliła na przesłanie sobie maila. Jestem w trakcie sporządzania tekstu. To nasza ostatnia nadzieja.

Wiem, że Furosemid to średnie rozwiązanie, szczególnie przy jego problemach z nadciśnieniem. Niemniej, ta kroplówka, którą mu zrobiłam ok. 14 (50 ml Rignera + 0,3 Furosemid + 0,25 steryd) zdecydowanie trochę mu pomogła. Drugą taką samą chcę mu dać przed snem. Wiem, że to głaskanie objawów, a nie usuwanie przyczyny, ale cieszę się, że ma dzięki temu lepszy nastrój.

madisonsquare

 
Posty: 30
Od: Pt maja 24, 2019 20:06

Post » Sob maja 25, 2019 19:31 Re: Nerkowiec + hipoalbuminemia - lekarze się poddali

SUPER!! Działaj!!! :ok: :ok: :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30310
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 25, 2019 19:32 Re: Nerkowiec + hipoalbuminemia - lekarze się poddali

Trzymam kciuki!! :-)
Dopytaj proszę dr Klimczak o tę kroplówkę, którą zamierzasz jeszcze dziś podać, czy to dobry pomysł!
"Prawdziwa moralna próba ludzkości, najbardziej podstawowa [...] polega na jego stosunku do tych, którzy są wydani na jego łaskę i niełaskę: do zwierząt."
Milan Kundera, Nieznośna lekkość bytu

Feliska97

 
Posty: 703
Od: Pon lis 17, 2014 20:55
Lokalizacja: Mazowsze

Post » Sob maja 25, 2019 19:33 Re: Nerkowiec + hipoalbuminemia - lekarze się poddali

Feliska97 pisze:Trzymam kciuki!! :-)
Dopytaj proszę dr Klimczak o tę kroplówkę, którą zamierzasz jeszcze dziś podać, czy to dobry pomysł!


:ok: :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30310
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 25, 2019 20:53 Re: Nerkowiec + hipoalbuminemia - lekarze się poddali

Dopiero skończyłam pisać maila, zobaczymy czy zdąży się dziś wypowiedzieć co do kroplówki.. Myślę jednak, że taką dawką mu nie zaszkodzę...

Śrubek właśnie uskutecznił długą na ogród. Znalazłam go schowanego w kwiatkach... Jak patrzę, ile on jeszcze ma w sobie jakiejś takiej siły, pomimo tego, jak musi być mu ciężko i słabo, to po prostu nie umiem odpuścić:(
Oby Pani Doktor podzieliła moje wątpliwości.. To nasza ostatnia szansa. Jeśli odpisze, że nie widzi szans, chyba już nie będziemy dalej się oszukiwać... Tak bardzo nie chcę dokładac mu cierpień.

Tak w ogóle, bo jeszcze tego nie zrobiłam, z całego serca dziękuję za wszystkie rady i zainteresowanie naszym przypadkiem. Bardzo nas to dzisiaj podtrzymało na duchu, nie wiem, co bym dziś zrobiła, gdybym tu nie napisała. Szkoda, że tak późno........ Może można było uniknąć pewnych błędów.. Najbardziej boli, że krzywdę Śrubkowi wyrządziła nieprawidłowa terapia. :(

madisonsquare

 
Posty: 30
Od: Pt maja 24, 2019 20:06

Post » Sob maja 25, 2019 21:26 Re: Nerkowiec + hipoalbuminemia - lekarze się poddali

Trzymajcie się mocno i daj znać jutro, co dalej... Trzymam kciuki za Śrubka i za Was. :201461 :ok: :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30310
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 25, 2019 21:39 Re: Nerkowiec + hipoalbuminemia - lekarze się poddali

Doktor zaprosiła nas na jutro na 12.00 na wizytę na Wilanów :) Będziemy dawać znać!

madisonsquare

 
Posty: 30
Od: Pt maja 24, 2019 20:06

Post » Sob maja 25, 2019 21:45 Re: Nerkowiec + hipoalbuminemia - lekarze się poddali

:ok:
Czekamy zatem jutro na wieści, oby pozytywne.
"Prawdziwa moralna próba ludzkości, najbardziej podstawowa [...] polega na jego stosunku do tych, którzy są wydani na jego łaskę i niełaskę: do zwierząt."
Milan Kundera, Nieznośna lekkość bytu

Feliska97

 
Posty: 703
Od: Pon lis 17, 2014 20:55
Lokalizacja: Mazowsze

Post » Nie maja 26, 2019 1:23 Re: Nerkowiec + hipoalbuminemia - lekarze się poddali

madisonsquare pisze: Potas - w jakiej formie się go podaje?


U nerkowych kotów b. dobrze sprawdza się Karenal Pet - to pasta w tubce, aspargin oprócz potasu ma również magnez, a nie widzę, żeby jego poziom był badany. Trzymam kciuki za kotusia :ok:
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5567
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie maja 26, 2019 8:42 Re: Nerkowiec + hipoalbuminemia - lekarze się poddali

Informację o Asparginie podałam z tego powodu, że jest najłatwiej i najszybciej dostępny w każdej aptece. Na zdobycie innych specyfików z potasem zazwyczaj trzeba trochę czasu. Niski poziom potasu jest niebezpieczny, a dodatek magnezu nie powinien zaszkodzić na krótką metę nawet bez zbadania jego poziomu (szczególnie gdy w tym przypadku kot dostał Furosemid z NaCl).
"Prawdziwa moralna próba ludzkości, najbardziej podstawowa [...] polega na jego stosunku do tych, którzy są wydani na jego łaskę i niełaskę: do zwierząt."
Milan Kundera, Nieznośna lekkość bytu

Feliska97

 
Posty: 703
Od: Pon lis 17, 2014 20:55
Lokalizacja: Mazowsze

Post » Nie maja 26, 2019 8:46 Re: Nerkowiec + hipoalbuminemia - lekarze się poddali

madisonsquare pisze:Znam oczywiście te nazwiska, celowała najpierw w dr Neske, ale mi ją odradzono. Wiem, że terminy będą odległe, a my nie możemy czekać. Kot jest prawie bez leków... Może spróbuję napisać do dr Klimczak na FB? Chociaż żeby wypowiedziała się co do tego obrazu klinicznego i badań..

Spróbuj napisać do dr Grędowskiej ze Specvetu albo tam zadzwoń i poproś o kontakt.. Dzięki niej mój Pączuś ugrał prawie 2 miesiące życia, pani Klimczak przez miesiąc mnie zwodziła, odpisywała na maile od niechcenia, aż w końcu zasugerowała uśpienie :? A w trakcie wizyty, za którą zapłaciłam prawie 5-stów, pobrano krew i zrobiono USG - czyli badania, które mogłam zrobić u siebie. I też pojechałam tam z polecenia :? Zmarnowałam miesiąc, a wtedy wyniki były dużo lepsze. Nigdy nie przestanę żałować, że od razu nie skontaktowałam się ze Specvetem. Dr Klimczak skreśliłam definitywnie.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie maja 26, 2019 9:35 Re: Nerkowiec + hipoalbuminemia - lekarze się poddali

SpecVet w niedzielę jest zamknięty. Kot jest w takim stanie, że jeśli dziś jest szansa na wizytę u nefrologa w południe w ogólnie dość dobrej klinice, to tę szansę trzeba wykorzystać.
"Prawdziwa moralna próba ludzkości, najbardziej podstawowa [...] polega na jego stosunku do tych, którzy są wydani na jego łaskę i niełaskę: do zwierząt."
Milan Kundera, Nieznośna lekkość bytu

Feliska97

 
Posty: 703
Od: Pon lis 17, 2014 20:55
Lokalizacja: Mazowsze

Post » Nie maja 26, 2019 9:39 Re: Nerkowiec + hipoalbuminemia - lekarze się poddali

Madisonsquare, mam nadzieję, że będziecie mieli więcej szczęścia, niż my :ok:
Ale i tak radzę Ci skontaktować się jutro z dr Grędowską. Ja bym też wysłała wyniki mailem, już dziś. Niestety, przekonałam się bardzo boleśnie, że konsultacja u innego weta w takich przypadkach jest bardzo wskazana.
Za kiciusia :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie maja 26, 2019 10:24 Re: Nerkowiec + hipoalbuminemia - lekarze się poddali

Dzięki za wskazówki. Dopytam koniecznie o ten potas.

Zdaję sobie sprawę, że właściciele często oceniają weterynarzy nieobiektywnie. Po pierwsze - jak się uda, to wychwalają go pod niebiosa, a jak się nie uda - to jest tym winnym. Czasem nie jest to takie proste. Ja lokalnie poszłam do teoretycznie najlepszego gabinetu w moim mieście, byłam zachwycona lekarzem (zmiana weterynarza po 20 latach!), podejściem, stosunkiem do zwierząt i do klienta. Ma same super pozytywne opinie. Tylko co z tego, skoro przerósł go przypadek mojego Kotka? Znajomi mówią, żeby "obsmarować go w internecie", ale to przecież tez nie o to chodzi..

Z kolei jeśli chodzi o Lancet - podejściem do pacjenta i do właściciela byłam od początku zniechęcona. Po moim bardzo zdesperowanym telefonie, że kot się pogarsza, że nasz lekarz nie umie mi pomóc, że potrzebuję pomocy, nie byli w stanie wcisnąć mnie na wizytę, więc czekałam 2 tygodnie. Zadzwoniłam, że jest ogromny korek i spóźnię się do 5 minut, na co usłyszałam szorstkie "ja mam dla Was 40 minut jak nie zdążycie to trudno, skrócimy wizytę, ja mam innych pacjentów" ... a jak już weszłam na konsultacje, to lekarz do mnie prawie z wyrzutem "czemu nie zgłosiła się Pani do mnie wcześniej?!" - jakbym nie próbowała wcisnąć wizyty na cito... Ogólnie, mają tam bardzo mało czasu na rozmowę z klientami, wszystko jest w biegu, na szybko. Kota zabierali ode mnie na całe dnie - nie do końca wiedziałam, co się w ogóle z nim w tym czasie dzieje - jakie leki są podawane, jaka terapia wdrażana, i przede wszystkim - po co, w jakim celu. Ale póki były efekty, to nie wnikałam. Gorzej, jak sprawa się posypała. Tę końcówkę w ich wykonaniu, w wykonaniu naszej doktor, oceniam jako porażkę. Nawet, jeśli jej medyczna ocena okaże się w pełni zasadna i dostanę potwierdzenie tej diagnozy, nie robi się takich rzeczy, że wypycha się pacjenta do domu z zaleceniem "pożegnać się", nie dając żadnych wskazówek ani zaleceń. To była moja decyzja, a nie ich, i miałam prawo chcieć, żeby kot jeszcze choćby dzień, dwa czy tydzień ze mną został. Powinni mi powiedzieć, co w tym czasie robić. A już deklaracja "będę pod telefonem" i późniejsze zignorowanie moich prób kontaktu - to uważam za kompletnie nieprofesjonalne. Doktor w 15-minutowej rozmowie przez telefon zrzuca na mnie bombę pod tytułem "uśpić", a potem więcej się nie kontaktuje. Przecież byłam w takim szoku, że nie zdążyłam zadać jej prawie żadnego pytania. Wiem, że nasza doktor z Lancetu ma świetne opinie i wielu, wielu zwierzakom na pewno pomogła. Na pewno ma dużą wiedzę. Jednak w naszym przypadku, spotkaliśmy się z ogromnym zawodem i poczuciem porzucenia.

Dziś dam szansę dr Klimczak. Jej błyskawiczna reakcja wczoraj daje mi nadzieję, że podejdzie do sprawy poważnie i ze zrozumieniem. Mam nadzieję, że nie jedziemy tam dziś tylko po to, żeby zrobiła dokładnie to samo, co robili w tym tygodniu w Lancecie, czyli kolejne kompleksowe badania krwi i USG, które w mojej ocenie dziś mu nie są potrzebne, badania mamy aktualne. Mam nadzieję, że spojrzy na kotka kompleksowo i powie czy dalej go ratujemy, czy już nie ma to sensu. Jeśli usłyszę z jej ust to samo co od poprzednich lekarzy - chyba rzeczywiście będę musiała się z tym pogodzić, ale na pewno będzie mi łatwiej, mając potwierdzenie od niezależnych specjalistów.

Przykre to jest, że tak wiele zależy od tego, do kogo się trafi. Skomentowałam w Lancecie kiedyś, że gdybym wiedziała, jak Thiafeline może zaszkodzić nerkom, nigdy bym się nie zgodziła na jego podanie. Na to jedna z tamtejszych doktorów odpowiedziała "no ale po to idzie Pani do lekarza, bo Pani tego nie wie, i to on ma to wiedzieć". 100% prawda. Tylko w świetle takich ilości błędów, lekarzy zarówno ludzkich, jak i zwierzęcych, jak być pewnym, że podejmujemy dobry wybór? Że może gdyby zwierzak był gdzie indziej, w innej lecznicy, to czułby się lepiej, żyłby dłużej? To jakaś kompletna paranoja, z którą trudno mi się pogodzić.

Wczoraj wieczorem zaleciła podanie samego sterydu, bez kroplówki i furosemidu. Kot zdecydowanie ożył po tych sterydach. Aż miło patrzeć..

madisonsquare

 
Posty: 30
Od: Pt maja 24, 2019 20:06

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości