Strona 2 z 3

Re: Skrajna,nagła niewydolność nerek Proszę o radę i wskazów

PostNapisane: Nie mar 24, 2019 11:49
przez anka1515
Pociągnęłaby dalej antybiotyk np synergal synulox kot jest w złym stanie i mu nie zaszkodzi tylko może wspomóc

Re: Skrajna,nagła niewydolność nerek Proszę o radę i wskazów

PostNapisane: Nie mar 24, 2019 12:57
przez anka1515
Antybiotyk działa i posiew ujemny wyjdzie
Masz w wyniku krwi ze jest stan zapalny i nie przerywaj
My już jesteś my długo na antybiotyku
Przerwałam bo było dobrze tak wyglądało a zaraz wszystko się posypało
Od lutego jestem na antybiotyku ,posiew ujemny ale w krwi inf wychodzi w czwartek przerwałam ale w piątek wet po badaniach stwierdził ze jedziemy dalej antybiotyk w krwi już ok a dziś trochę gorzej oddycha
Jeszcze czekam na biochemię
Ale u nas innny temat
Tylko czasami w ciężkich przypadkach trzeba pociągnąć antybiotyk długo i nie patrzeć na posiew widać jak kot się czuje ze coś nie tak
W styczniu było wbc ok
Lutym 31,4 w piątek 13,7
Ale kot dalej wymaga antybiotyk mamy narazie 10 dni dalej

Re: Skrajna,nagła niewydolność nerek Proszę o radę i wskazów

PostNapisane: Nie mar 24, 2019 14:07
przez kored
odpukać dzisiaj lepiej z oddechem, bedę szukał veta który umie dobrać kroplówki pod jonogram, przeliczyć ile może dostać i co. Może w roztworze ringera za dużo sodu i stąd obrzęki albo za dużo płynu jak na ten stan nerek. Tak to jest jak weterynarz robi wlewy "od pały" Od pały to można robić jak kot ma zdrowe nerki i prawidłowe wartości jonogramu. Co do antybiotyku to wet stwierdził że nie trzeba ale będe zmieniał wieć nowy może uznac ze jedak trzeba. Choc wyczytałem ze wysoka leukopenia wystepuje przy mocznicy wiec moze to nie infekcyjne. Co jeszcze ważne zastanawiam się czy to jednak ONN a nie PNN. Objawy od 2 tygodni, zapach mocznika z pyszczka czuje dopiero teraz. Gdyby miała problemy z nerkami wcześniej coś bym zauważył, słabą sierść itp. Nie czekałbym z tym 2 tygodni gdyby nie to że koło fontanny którą mam dołożyłem miskę z wodą dla wiekszej zachęty do picia. Myślałem że pije wiecej w związku z tą zmianą.

Re: Skrajna,nagła niewydolność nerek Proszę o radę i wskazów

PostNapisane: Nie mar 24, 2019 14:18
przez anka1515
Ja poddawałabym dalej antybiotyk synulox zabezpieczy
Tez mam nadzieje ,ze to jeszcze nie pnn
Tylko kot jest w ciężkim stanie
Antybiotyk i dalsze badania
Kciuki są

Re: Skrajna,nagła niewydolność nerek Proszę o radę i wskazów

PostNapisane: Pon mar 25, 2019 15:26
przez kored
Byłem u innego lekarza w moim miescie. Kreatynina wzrosła powyżej 10. Doradza uśpienie. Będe obdzwaniał Kraków.

Re: Skrajna,nagła niewydolność nerek Proszę o radę i wskazów

PostNapisane: Pon mar 25, 2019 20:26
przez Yocia
Niestety, ale szanse dla tego kota są małe. Może gdyby się kwalifikował do hemodializy i byłaby dla Was dostępna... Ale wyniki są bardzo złe, jeśli ktoś podejmie się wyciągnięcia go z tego stanu i mu się to uda to szacunek :(
Drugie niestety, to nie jesteśmy w stanie dużo pomóc przez internet. Peritol w tym momencie nie pomoże raczej, ten kot potrzebuje intensywnego leczenia z hospitalizacją, leków przeciwbólowych, osłonowych na przewód pokarmowy. Trzeba koniecznie sprawdzić ciśnienie też. Antybiotyk na pewno musi być. Może trzeba tez włączyć moczopędne żeby pobudzić filtrację.
Ale to internetowe gdybania.
Może być tak że nawet nefrolog odmówi Wam leczenia kota ze względu na rokowania.
Nie pozwólcie jej jednak za dużo cierpieć.

Re: Skrajna,nagła niewydolność nerek Proszę o radę i wskazów

PostNapisane: Wto mar 26, 2019 20:04
przez Feliska97
Jak dziś czuję się kotka? Czy któryś weterynarz zrobił w końcu badanie usg?
Nie rozumiem decyzji o odstawieniu antybiotyku przy WBC na poziomie 28 tys.
Przy "miernej florze bakteryjnej" i tak złych wynikach badania krwi, nie rezygnuje się z antybiotykoterapii, tylko robi posiew oraz antybiogram. Kotka może mieć przykładowo zapalenie nerek bądź torbiele. Może powiększone nerki, które wyczuwasz to wodonercze? Bez porządnego usg się nie obejdzie.
Trzeba pilnie zdiagnozować gdzie tkwi problem-w nerkach (może zator?) czy w pęcherzu (raczej to mniej prawdopodobne, chyba, że problem trwa od dłuższego czasu).
Kolejne pytanie - na jakiej podstawie stwierdzono białkomocz skoro w moczu są bakterie (to oczywiste, że w badaniu wyjdzie wówczas białko)? Czy sprawdzono stosunek białka do kreatyniny?
Dobre opinie z krakowskich wetów ma dr Diana Tarabula.

Re: Skrajna,nagła niewydolność nerek Proszę o radę i wskazów

PostNapisane: Śro mar 27, 2019 10:17
przez kored
Pewnie czuje się fatalnie jak na takie zatrucie. Ale nie padła całkiem. Jeszcze chodzi pić (dość dużo pije), sikać, zlizuje karmę z palca. Na łózko do spania trzeba ją podsadzać. Co do usg, jeden weterynarz po zrobieniu wyniku na kreatynine powyżej 10 od razu stwierdził że do uspienia, o usg nie było mowy i żadnej dyskusji. Drugi w tamtym tygodniu przesuwał zrobienie usg z dnia na dzień a potem stwierdził że zrobi w przyszłym tygodniu. Mam podejrzenia że nie czuje się w tym na tyle mocny aby dobrze to rozczytać. Po usłyszeniu że kreatynina wzrosła z 6.5 do powyżej 10 powiedział że nie widzi szansy dla tej kotki. Teraz wiem że USG powinno byc zrobione w 1 dniu przy objawach pojawiających się od 2 tygodni i tak fatalnych wynikach. Jesli chodzi o antybiotyk dwóch lekarzy na podstawie ogólnego badania moczu stwierdziło że niepotrzebny. Stosunek białka do kreatyniny wyszedł 3.0 przy normie do 0.6.
Dzwoniłem wczoraj do gabinetu Tarabuły, nie rozmawiałem z nia ale inną lekarką. Powiedziała że na pewno zrobiłyby usg a także że konieczne są kilkugodzinne, wolne kroplówki dożylne. Jeśli ona się przewodniła po trzech wlewach podskórnych po około 100ml w ciągu trzech dni to pewnie w żyłę też nie mogła by dostawac za wiele. Czy taka terapia ma sens, stresować kota przez kilka godzin żeby dostała niewiele płynu? Albo więcej z nefrotoksycznym furosemidem? Czy sam lespewet byłby wystarczający w takiej sytuacji?
I teraz mam dylemat. Mieszkam od Krakowa ponad 50 km. To by były codzienne wyprawy na pół dnia. Kotka jest z natury nerwowa. Kryje się przed ludzmi, odkurzaniem, byle głośny dzwiek ją płoszy. Krótkie wizyty u weterynarza powodują ślinotok. Wczoraj chciałem ją dokarmić strzykawką (absolutnie spokojnie i nie na siłe) to tak sie zestresowała że po jednej 5ml dawce zwymiotowała, dostała hiperwentylacji i ślinotoku. Z palca zjada spokojnie i w miare dużo więc co 2 godziny ją w ten sposób karmie. Boję się że się wykończy w czasie jazdy do Krakowa. A to przecież nie będzie jeden wyjazd. Jest jeszcze opcja kontynuowania kroplówek podskórnych u pierwszego weterynarza np co drugi dzień, moge go nakłonić do zrobienia usg ale nie wiem czy on jest w tym dobry. Co radzicie?

Czy kot nerkowy może dostać duphalyte w kroplówce? Kotka z palca je ale na pewno nie tyle ile powinna. Zastanawiam sie też nad mirtazepiną na apetyt.

Re: Skrajna,nagła niewydolność nerek Proszę o radę i wskazów

PostNapisane: Śro mar 27, 2019 11:40
przez Feliska97
Też jeździłam ze swoją kotką ponad 50 km w jedną stronę na wizyty do dr Neski. Osobiście pojechałabym do Krakowa żeby sprawdzić jaka jest realna szansa na uratowanie kotki. Bez USG i porządnego badania moczu z posiewem to wróżenie z fusów, a nie leczenie.
Furosemid jest lekiem bardzo dyskusyjnym, ale czasem trzeba go zastosować dla ratowania życia zwierzaka.
Kotu nerkowemu można podawać Duphalyte.

Re: Skrajna,nagła niewydolność nerek Proszę o radę i wskazów

PostNapisane: Śro mar 27, 2019 12:44
przez kored
Czy twoj kot miał hiperwentylacje(szybki oddech) i ślinotok w czasie jazdy? I jak to zniosł?

Re: Skrajna,nagła niewydolność nerek Proszę o radę i wskazów

PostNapisane: Śro mar 27, 2019 13:01
przez Feliska97
Tak, początkowo (zanim przyzwyczaiła się do samochodu) zdarzało się, że gdy jeździłam z nią na dalsze trasy, to szybko oddychała otwartym pyszczkiem. Pomagała włączona klimatyzacja/uchylone okno/odwracanie uwagi/zakrycie transportera. Dość szybko przyzwyczaiła się i nauczyła, że nic złego się nie dzieje. Nigdy nie straciła przytomności. Fajnie wyciszająco działa też na koty Zylkene (można podawać kotom nerkowym, to naturalny preparat).
Możesz kotkę uśpić bo dwóch wetów powiedziało Ci, że nie ma szans. Możesz też spróbować jeszcze zawalczyć, bo nie z takich tarapatów koty wychodziły. Zwłaszcza kiedy okazywało się, że znajdując przyczynę problemu można mu zaradzić. Od tego, które rozwiązanie wybierzesz zależy dalsze postępowanie. Czas działa na niekorzyść kotki, a nie ma nawet pełnej diagnostyki (brak usg, jonogramu) i do tego odstawiono antybiotyk.

Re: Skrajna,nagła niewydolność nerek Proszę o radę i wskazów

PostNapisane: Śro mar 27, 2019 17:41
przez kored
USG zrobione u pierwszego lekarza. Wielkośc nerek w normie. Mierzył. Wyczuwalność była wynikiem przewodnienia (płyn wypychał) i wychudzenia. Brak torbieli, nowotworów, wodonercza, zastoju moczu, niedrożnych moczowodów Nic nie wskazuje na chłoniaka białaczkowego. Obraz charakterystyczny dla PNN. Zrobił jonogram, jutro wyniki, do niego dobierze płyn do kroplówek. W związku z łatwym przewodnieniem które nastąpiło odradza kroplówki dożylne jako bardziej niebezpieczne i to związane z ogromnym stresem w związku z podróżą. On takich nie wykona ze wzgledu na ryzyko a nie jest przekonany o dużo większej skuteczności. Tak czy tak wprowadza sie płyn do ustroju i nie może go być za dużo. Z tych nerwów zapomniałem zapytać o potrzebe wprowadzenia antybiotyku. Z tego co wyczytałem wysokie WBC może być wynikiem mocznicy.
Kotka oczywiście ześliniona i posikana jak tylko zniosłem do auta.

Na pewno nie bedę teraz usypiał, za dobry stan ogólny mimo fatalnych wyników, brak wymiotów, je (za mało więc bede wprowadzał wspomagacz, inne leki również) Jeśli znajdę potwierdzenie dużo wyższej skuteczności kroplówek dożylnych (opinie są podzielone) opcja wizyty w Krakowie aktualna. Wole walki we mnie podkopały opinie weterynarzy i ten stan przewodnienia, myslałem że kot się kończy. Wiem że to jest walka z czasem więc nie będe dalej czekał tylko działał na miare mozliwości.

Re: Skrajna,nagła niewydolność nerek Proszę o radę i wskazów

PostNapisane: Śro mar 27, 2019 18:51
przez Feliska97
:ok:
Kroplówki podskórne są w porządku. Możesz podawać płyny w domu, tylko poproś weta żeby osłuchał kotkę czy z sercem wszystko jest ok. Na zmierzenie ciśnienia jest szansa?
Dziwne to powiększenie nerek z powodu "przewodnienia", bez zatoru...i to, że obecnie nerki mają prawidłową wielkość. Może był zator, nerki się powiększyły, ale się odetkało i teraz jest ok?
W opisie masz coś o korze i rdzeniu nerek?
Gorąco namawiam Cię do wykonania badania moczu z posiewem i antybiogramem. Owszem, mocznica może powodować wzrost leukocytów, ale bezwzględnie trzeba wykluczyć zakażenie bakteryjne w nerkach i pęcherzu.
Kotka miała sprawdzaną tarczycę?
Jak wyglądają zęby? Nie trzeba czegoś rwać? Ma kamień?
Bardzo ważne jest ustalenie poziomu fosforu, który prawdopodobnie trzeba będzie zacząć obniżać.
Wstaw wszystkie wyniki badań jakie masz zrobione wraz z normami. Nie tylko te, które wyglądają na przekroczone/nieprawidłowe. Dobrze byłoby żebyś przepisał wszystko bez wyjątku.

Re: Skrajna,nagła niewydolność nerek Proszę o radę i wskazów

PostNapisane: Czw mar 28, 2019 9:31
przez Feliska97
Polecam artykuł "Mocznica u kota: przyczyny, objawy, leczenie i rokowanie przy mocznicy" lek. wet. Krystyny Skiersinis:
https://cowsierscipiszczy.pl/mocznica-kota/5/
Pracuje w Przychodni Weterynaryjnej w Myślenicach. Może miałbyś do Niej bliżej niż do Krakowa?

Re: Skrajna,nagła niewydolność nerek Proszę o radę i wskazów

PostNapisane: Czw mar 28, 2019 12:05
przez kored
Wyniki:
Obrazek

Obrazek

Wyniki kreatyniny się zmieniły. teraz kreatynina powyżej 10, poza skalą maszyny.

Obrazek

Z sercem ok, robił usg. o mierzenie ciśnienia zapytam. Lekarz przy moich pytaniach zdradza oznaki zniecierpliwienia więc zobacze jak to dalej bedzie. W opisie pisze "Obie nerki o zatartej strukturze, brak wyraźnej granicy pomiędzy korą a rdzeniem. Krawedzie kory w obu nerkach o niereguralnym kształcie. Obraz usg charkterystyczny dla pnn"
Mocz z posiewem bym zrobił ale tylko pobrany z kuwety. Punkcja pęcherza odpada bo zawsze w drodze ze stresu oddaje mocz. Czy taki posiew ma sens, bo lekarz mówił ze nie ma? Jeśli mimo wszystko ma, to zrobie.
Tarczycy nie miała sprawdzanej.
Miała problemy z dziąsłami od początku, ma kamień, lekarz stwierdził palzmocytarne zapalenie dziąseł, odradzał rwanie że to się wraca.
Poziom fosforu bede miał dzisiaj po 14.

Wynikła inna pilna kwestia. Kotka znowu przestała jeść, zwymiotowała w nocy jakimiś białymi grudkami bez zapachu (z nadżerek na żołądku, ropa??). Próbowałem karmić ale po polizaniu dostaje odruchu wymiotnego. Na pewno musi dostać lek przeciwymiotny i coś osłonowego na żołądek. Pytałem lekarza o leki osłonowe ale stwierdził że dał na apetyt i przeciwymiotny i to wystarczy. Co jest najlepszego na osłone w takim przypadku, ranigast? Niestety ten lekarz nie prowadzi kompleksowo, ma wiedze ale chyba brak wystarczającego doswiadczenia w prowadzeniu takich przypadków.