Miau.PL

Jakiś miesiąc temu okazało się, że moja niespełna 5-letnia kotka choruje na nerki. Zawsze była malutka, chorą zabrałam ją już z miejsca, w którym grozili jej zakończeniem żywota, ale od wieku kocięcego nic poważniejszego jej nie dolegało (najgorsze było tajemnicze zapalenie przy ogonie, na skutek którego ten nigdy nie wrócił do pełni sprawności). Z tego, co przeczytałam na forum, zaczęło się typowo - nagłe wymioty, badanie krwi, z którego wyszły wielokrotnie podniesione mocznik i kreatynina. W najgorszym momencie Łucja miała kreatyniny 8, a mocznika 300. Po tygodniach leczenia i konsultacji w klinice w Warszawie udało nam się dojść do kreatyniny 3 i mocznika nieco ponad 100. Oczywiście wciąż walczymy. Łucja ma obustronne wodonercze. Czym spowodowane? Pewności nie ma - jedna teoria mówi o wstępny zapaleniu bakteryjnym z pęcherza i odmiedniczkowym zapaleniu nerek, druga o wrodzonej wadzie. Tyle słowem wstępu. Nie jest łatwo, ale znaleźliśmy już jakiś rytm w świecie kroplówek i mnogości leków. Nie możemy za to uporać się z jedzeniem.

Łucja jest alergiczką i musi dostawać karmę bezzbożową. Ma apetyt, nie ustał zresztą na żadnym etapie choroby, ale odmawia jedzenia mokrych karm dla nerkowców (chrupki je: Happy Cat i Eukanubę na zmianę - obie akceptuje, choć Eukanuba wyraźnie bardziej jej smakuje). Przetestowaliśmy już wszystkie smaki Animondy (przez chwilę pasowała jej wołowina, ale szybko okazało się, że to zmyła mająca uśpić naszą czujność). Zamówiłam dzisiaj 4T VETERINARY DIET RENAL i FARMINA VET LIFE NATURAL DIET CAT RENAL, ale nie mam wielkich nadziei. Może znajdę tu właściciela nerkowca-alergika, który wpadł na jakiś genialny pomysł?

Póki co codziennie dokarmiam Łucję strzykawką, ale męczymy się strasznie obie. Chciałabym zagwarantować jej możliwie wysoki poziom komfortu, a obecnie tylko albo wpycham leki, albo ją kłuję, albo na siłę karmię.

Ktoś tu polecał Catz Finefood purr (do kupienia np. w zooplusie). Nie jest to niestety karm nerkowa, ale podobno ma niższą zawartość fosforu niż normalne karmy.

Ja daję mojemu nerkowcowi MAC's plus nerkowe (Beaphar, Animondę Nieren i Renal Diet (do kupienia w Maxi Zoo).

U kogo leczysz kicię?

Dzięki za odpowiedzi. Spróbuję obu.

Leczymy Łucję w warszawskim SpecVecie u doktor Grędowskiej.

Poddawałabym karmę dla alergika ta co toleruje jest po niej ok
Zbadac jony i zastosować wylapywacz fosforu
Jak rozbuja się alergia to jeszcze gorzej będzie
Trzeba będzie wejść ze sterydami czy czymś

Dostaje Nefrokril. To chyba na fosfor, prawda?

Ja tego leku nie stosowałam
Tak ma za zadanie między innymi wiązanie fosforu
Ale musisz mieć zrobiony jonogram
Fosfor wapń potas bo to ważne
Jak masz wys potas to już nie jest wskazany
Leki wyłapuja fosfor (z jedzenia)
Jeżeli masz jeszcze niski fosfor to ok ale jak wysoki to chyba sam nie da rady
Trzeba wylapywacz dawać najlepiej do każdej porcji jedzenia albo do większych
A te tabletki nie wiem czy się dzieli
Jak raz podasz dziennie a fosfor wysoki to mało co wyłapie

Może dostawała sterydy na alergie i reszta się sypie (nerki)
Kot je mięso ,nie jest uczulony ,surowe?
Jak lubi i może to dawałabym z wylapywaczem po trochu

Kotka miała wszystkie badania, jonogram też. Fosfor przekroczony jest nieznacznie. Nefrokril przepisany przez weta do dawania raz dziennie. Nie dostawała sterydów na alergię - wystarczył brak zbóż w pokarmie. Karmiliśmy ją karmami monoproteinowymi. Surowego mięsa nie jada, nie lubi.

Nie za bardzo wiem, co robić. Wyniki badań są niejednoznaczne. Z jednej strony mocznik i kreatynina spadają, z drugiej pojawiła się anemia. Jedna z nerek wygląda naprawdę fatalnie. Druga niewiele lepiej. Kotka na zmienne nastroje (raz chce się bawić, raz się chowa), ale generalnie jest wyraźnie zmęczona. Chciałabym jej chociaż dopomóc jakoś tym jedzeniem. Wetka kategorycznie powiedziała, że jak dieta specjalistyczną karmą to bez ustępstw, ale myślę sobie, że Łucja jest już tak wykończona, że musi mieć po co żyć. Dla takich drobiazgów jak zjadliwa karma chociażby. Inna sprawa, że rokowania też są niepewne. Nikt nie wie, skąd się te nerki wzięły...

Fosfor musi być u kota z pnn poniżej połowy normy
On bardzo szybko narasta i niszczy nerki
Ja bym dawała to co kot może jeść i chce i włączyła wylapywacz fosforu do każdej porcji jedzenia
Policz tez iloczyn wapnia i fosforu jak chcesz inny wylapywacz np z wapniem zastosować
Nie pamietam jaka jest norma
Anemię tez można leczyć
Najprawdopodobniej jest od nerek ale nie musi
A jaka jest waga kota i ile podajecie kroplówki na dzień
Nie przecholowaliscie i krew jeszcze bardziej rozcieńczona

Iloczyn fosforowo-wapniowy ma przedział 50-60.

Wapń ma w normie. Kroplowki dożylne z Plasmalyte dostawała przez zeszły tydzień po 140 ml. Teraz dostaje podskornie po 100 ml codziennie, od niedzieli będzie dostawalam co drugi dzień.

Możesz także spróbować mokrej karmy Select Gold. Mają różne smaki, w tym wersję purr. Karma jest dostępna w sieci sklepów Maxi Zoo. Trzeba tylko czytać etykiety i sprawdzać zawartość fosforu, bo nie każdy rodzaj ma odpowiednio niski poziom tego pierwiastka jak dla kota nerkowego.
Tak jak pisała Fili, dla kota nerkowego odpowiedni jest również Catz Finefood purr.
Oczywiście nie wolno zapominać o wyłapywaczach.