Miau.PL

Mój kot, zauważyłem bardzo lubi pić wodę z rozpuszczoną sodą kuchenną, oczyszczoną.
Ja piję dość często na zgagę i zauważyłem, że mój kot, bardzo chętnie się częstuje.
Z uwagi na to, że jest on wykastrowany i miał już problemy ze struwitami, pomyślałem, że biorąc pod uwagę moczopędność sody (nie mówiąc już o innych zaletach tej zapomnianej substancji), nie powinno mu zaszkodzić, a może nawet wręcz odwrotnie.
Co myślicie o tym?

Pozdrawiam serdecznie.

Poczytaj ale coś mi kołacze po głowie ze nie jest za dobry pomysł
Może chodzić o jonogram

Generalnie jeśli kot zdrowy i nie ma potrzeby wdrażać picia wody z dodatkiem sody z jakiegoś powodu, to bym tego nie robiła.
Jony wodorowęglanowe zostaną w żołądku zneutralizowane, a sód wchłonięty. Bez sensu zaburzać równowagę elektrolitową, jeśli kot tego nie wymaga. Sporadycznie mu na pewno nie zaszkodzi - w "terapii" stałej - być może.
Dodatkowo między wydzielaniem soku żołądkowego, a jelitowego też istnieje równowaga w organizmie. Jeśli soda oczyszczona miałaby wpłynąć na nią to raczej na niekorzyść - powodując zwiększoną ilość jonów dających odczyn lekko zasadowy. Szczawiany lubią wytrącać się w zasadowym odczynie właśnie.
Czy wpływ picia tej wody byłby zauważalny dla organizmu - nie wiem. Ale osobiście nie widzę powodu żeby to sprawdzać.