Dobry wieczór,
Jeśli był post dotyczący Bielska-Białej, lekarzy, PRZEPRASZAM.
Zachorował mi jedyny przyjaciel, bliska mi istota Kicia ;(((
Mieszkam w w/w mieście, jestem osobą niepełnosprawną. Mam epi, ledwo się poruszam, mam chore oczy. Utrzymuję z renty i pomocy rodziny.
To nie chwalenie użalanie...po prostu nie wiem co robić jak jej pomóc...
Zapisałem na fb na koty nerkowe, podobno ileś tam badań (połowy nie było z wymienionych), a kroplówki można robić w domu.
Ja: 20zł taxi x 7 + wizyta co najmniej 38zł i rozpacz bo mam na koncie co m-c rentę socjalną. Korzystam z oszczędności i nie wiem na jak długo starczą ;(
Kreatynina na początku 7,4 zeszła do 2,2 po dwóch tygodniach stan wyjściowy. Kicia znów zaczęła jeść, normalnie załatwia ożyła...
Ale kombinowanie błaganie by ktoś podwiózł np weekend
I Kicia która wręcz zanosi gdy zabieram ją do weterynarza.
BŁAGAM nie daję powoli rady. Dr robi coś nic mi nie mówiąc praktycznie sprzedawał R&C a to podobno badziew. Wydałem ok 2tys i nie wiem co dalej.
Chce mi się wyć gdy biedna chora a ona tak piszczy i nie wiem czy dobrze leczę. Ma dopiero około 10 lat
Mam coś na apetyt tabletki 1/2 rano i 1/2 wieczór, brązowa maść przeciw ewentualnemu zapaleniu, proszek na fosfor i jakiś płyn by wzmocnić nerki. 2,5ml 2xdziennie. W największym chyba sklepie w B-B sprzedawca z półki dla kotów nerkowych powiedział, że ma 4t Veterinal Diet renal cat; Animonda Integra Protect oraz Kattovit Feline Diet Renal i są to dobre karmy. Muszę kupywać jakieś dobre, te drogie, nr 1 i nr3 zasmakowało może gdzieś w internecie taniej znajdę...
Błagam piszę to w emocjach sam na leki co miesiąc wydaję kilkadziesiąt złotych, nie mogę spać, chodzę cały w nerwach i nie wiem co dalej.
POMOCY! Jeśli jest jakaś szansa a widzę, że chyba jest, to można, trzeba walczyć. Tylko jak, gdzie udać w Bielsku bym wiedział, że podołam, że dobrze robię, że będę mógł robić z mamą kroplówki itp itd Teraz czuję że moje prośby błagania nic tam nie dają ;(;( Czy jest ktoś, kto może mi doradzić, może lekarz, BŁAGAM pomóżcie nie mogę patrzeć jak cierpi wyć mi się chce ;((((((( Jutro a raczej dziś znów idę na kroplówkę i prosić by nauczyli mamę, razem jakoś byśmy to robili.
Przepraszam, że tyle tego, ale dziś zrobię już wszystko oby się udało, oby była szansa:(