Strona 1 z 1

chore nerki,ograniczone środki, Proszę przeczytajcie :(

PostNapisane: Pon gru 03, 2018 2:04
przez chora_Kicia
Dobry wieczór,
Jeśli był post dotyczący Bielska-Białej, lekarzy, PRZEPRASZAM.

Zachorował mi jedyny przyjaciel, bliska mi istota Kicia ;(((
Mieszkam w w/w mieście, jestem osobą niepełnosprawną. Mam epi, ledwo się poruszam, mam chore oczy. Utrzymuję z renty i pomocy rodziny.
To nie chwalenie użalanie...po prostu nie wiem co robić jak jej pomóc...

Zapisałem na fb na koty nerkowe, podobno ileś tam badań (połowy nie było z wymienionych), a kroplówki można robić w domu.
Ja: 20zł taxi x 7 + wizyta co najmniej 38zł i rozpacz bo mam na koncie co m-c rentę socjalną. Korzystam z oszczędności i nie wiem na jak długo starczą ;(
Kreatynina na początku 7,4 zeszła do 2,2 po dwóch tygodniach stan wyjściowy. Kicia znów zaczęła jeść, normalnie załatwia ożyła...
Ale kombinowanie błaganie by ktoś podwiózł np weekend :-( I Kicia która wręcz zanosi gdy zabieram ją do weterynarza.
BŁAGAM nie daję powoli rady. Dr robi coś nic mi nie mówiąc praktycznie sprzedawał R&C a to podobno badziew. Wydałem ok 2tys i nie wiem co dalej.
Chce mi się wyć gdy biedna chora a ona tak piszczy i nie wiem czy dobrze leczę. Ma dopiero około 10 lat
Mam coś na apetyt tabletki 1/2 rano i 1/2 wieczór, brązowa maść przeciw ewentualnemu zapaleniu, proszek na fosfor i jakiś płyn by wzmocnić nerki. 2,5ml 2xdziennie. W największym chyba sklepie w B-B sprzedawca z półki dla kotów nerkowych powiedział, że ma 4t Veterinal Diet renal cat; Animonda Integra Protect oraz Kattovit Feline Diet Renal i są to dobre karmy. Muszę kupywać jakieś dobre, te drogie, nr 1 i nr3 zasmakowało może gdzieś w internecie taniej znajdę...

Błagam piszę to w emocjach sam na leki co miesiąc wydaję kilkadziesiąt złotych, nie mogę spać, chodzę cały w nerwach i nie wiem co dalej.
POMOCY! Jeśli jest jakaś szansa a widzę, że chyba jest, to można, trzeba walczyć. Tylko jak, gdzie udać w Bielsku bym wiedział, że podołam, że dobrze robię, że będę mógł robić z mamą kroplówki itp itd Teraz czuję że moje prośby błagania nic tam nie dają ;(;( Czy jest ktoś, kto może mi doradzić, może lekarz, BŁAGAM pomóżcie nie mogę patrzeć jak cierpi wyć mi się chce ;((((((( Jutro a raczej dziś znów idę na kroplówkę i prosić by nauczyli mamę, razem jakoś byśmy to robili.

Przepraszam, że tyle tego, ale dziś zrobię już wszystko oby się udało, oby była szansa:(

Re: chore nerki,ograniczone środki, Proszę przeczytajcie :(

PostNapisane: Pon gru 03, 2018 10:48
przez ssbeata
Kroplówki może Pani robić sama w domu-niech weterynarz tylko pokaże jak. Jakie leki dokładnie kot przyjmuje?
I jak wygląda reszta wyników?

Re: chore nerki,ograniczone środki, Proszę przeczytajcie :(

PostNapisane: Pon gru 03, 2018 12:25
przez chora_Kicia
DZIĘKUJĘ za odpowiedź

Kicia bierze na dzień dzisiejszy 1/2 Peritol rano i wieczorem; Lespewet 2,5mil rano i wieczorem oraz maść UrinoMet Paste.
Do jedzenia rozdrobnione, ugotowane mięso z drobiu i karmy weterynaryjne. Jeśli ich nie chce, a chyba znalazłem takową, którą toleruje, to biały proszek na obniżenie fosforu jeszcze. Bodaj 21 października rozpoczęte leczenie. Krew, mocz, serce, usg. Niby z tarczycą ok, tak twierdzą. Mam pierwsze wyniki, kolejne tak naprawdę mi mówią co na nich. Nie mam ich w domu. Uszkodzone nerki, w zaniku, jest jakaś część, która w miarę normalnie pracuje. Na poszątku było wszystko bardzo przekroczone, później mocznik w normie, kreatynina do 2 zeszła, minęło ok 2tyg po przywróceniu do życia i od nowa. Od czwarku historia się powtarza. Nie mogę przeboleć jeszcze, że nie wiem po co coś robią, napomkną jedynie tak jakby na odczepnego, dadzą leki i do płacenia jak w sklepie. Chciałbym skonsultować, dowiedzieć czegoś, ale szczerze chyba wpadłem w bagno. Znów 2tys, znów będą mówić, że lekarz nie może wypisać recept na kroplówki ani żeby w domu robić, a tu np jak niby trzeba jeździć to 50zł za dzień x 7 czy 10 dni. Nie wiem jak często robi się badania kontrolne i dziwne, że kot nie musi być na czczo, ktiedy ma pobieraną krew kreatynina-mocznik (?)
Wiem koszty, wiem. Ale czy jeśli już raz odżyła i jeśli znów uda się można liczyć na jakieś kroplówki "domowe", leki i specjalną karmę? Żyję nadzieją, więcej jak kilkaset zł na m-c nie mam;(((( Parę miesięcy i mnie w domu zjedzą. Na rencie socjalnej i mamie emeryturze kiepsko to wygląda :( Mama mi pomoże kroplówki, mi ręce drżą.. Czy jest w Bielsku lekarz, do którego można jechać na badania a w domu podstawowe rzeczy robić? I najważniejsze, który zna się na rzeczy, a w miesiąc nie zje tyle pieniędzy nie wiem tak naprawdę za co. I aby nie był daleko bo ja tylko taxi z Wojska Polskiego :(

Re: chore nerki,ograniczone środki, Proszę przeczytajcie :(

PostNapisane: Wto gru 04, 2018 10:45
przez ssbeata
Niech Pani wejdzie w wątek lekarzy i poszuka polecanego lekarza w swoich okolicach. My podawaliśmy kroplówki podskórne w domu.
Badania krwi robi się tylko na czczo, po jedzeniu bedą przekłamane-tak jak w przypadku czlowieka..
Jaki biały proszek do jedzenia? Ipakitine? Jeśli tak, to on może byc jeśli poziom wapnia u kota jest ok

Re: chore nerki,ograniczone środki, Proszę przeczytajcie :(

PostNapisane: Wto gru 04, 2018 11:47
przez Irlandzka Myszka
Mam nadzieję, że wejdą tutaj bardziej zorientowane dziewczyny. Mnie zastanawia ta kreatynina - z 7,4 do 2,2 w ciągu dwóch tygodni. Kreatynina obrazuje stan uszkodzenia nerek. Taki spadek tego parametru sugeruje ostrą niewydolność nerek a nie przewlekłą. Ale mogę się mylić.
Wejdź proszę na wątek nerkowy dla początkujących, poproś o radę i skieruj do tego wątku.

Re: chore nerki,ograniczone środki, Proszę przeczytajcie :(

PostNapisane: Pt gru 07, 2018 17:31
przez amcia
Dziewczyny, opiekun tej kotki to Pan nie Pani. Tak mi się wydaje...
I może trzeba byłoby przenieść ten watek na Koty. Nerki nerkami ale tam więcej osób zagląda a pomoc by się przydała kogoś z Bielska.

Re: chore nerki,ograniczone środki, Proszę przeczytajcie :(

PostNapisane: Pt gru 07, 2018 21:22
przez Iweta
Jestem z Bielska Stowarzyszenie KOTełkowa Drużyna. Prosze jutro do mnie zadzwonić 883 080 791

Re: chore nerki,ograniczone środki, Proszę przeczytajcie :(

PostNapisane: Pon gru 10, 2018 20:31
przez chora_Kicia
Dobry wieczór!

Tak, jestem Paweł.
Dziękuję za odpowiedź. Przepraszam, że tyle nie odpisywałem - na telefonie zazwyczaj nie używam poczty/maila. Padł mi komputer, a nie sprawdziłem poczty przez tel, przepraszam.
Sytuacja ma się tak na dziś:
Udało mi się (nareszcie!) kupić w aptece kroplówki bez recepty, Pani Iweta się do mnie odezwała, porozmawiała i coś tam ustaliliśmy - DZIĘKUJĘ!!
Powoli choć troszkę przez te kilka dni coś pozytywnego się zadziało :-) I leki i ktoś ode mnie. Widać światełko w tunelu, bynajmniej nie lokomotywy. Dziękuję jeszcze raz za wszystko.
A kreatynina z 7 na 2 zeszła po codziennych kroplówkach, zastrzykach i lekach. Znów mam jechać po tygodniu, bo z 2,2 do 6,47 wyszło. W ten piątek badanie. Oby spadło. Dziwne tylko, że mam kilka kartek od Pani dr, nie ma nic o tych wizytach, tylko co parę dni daty. Dziwne. Zobaczymy co dalej. Oby tylko lepiej, do przodu.
Przepraszam, jeśli uraziłem. Jesteście super.
Będę dawał znać co i jak.
Miłego wieczoru

Re: chore nerki,ograniczone środki, Proszę przeczytajcie :(

PostNapisane: Wto gru 11, 2018 8:23
przez maczkowa
nie rozumiem- w historii choroby kota- bo tak się domyślam, to jest to parę kartek-- nie ma żadnych wpisów? Czy nie dostałeś historii choroby? Ja sobie tego nie wyobrazam, ani jednego, ani drugiego, moje koty bywały w różnych miejscach i ZAWSZE były tak dokładne wpisy, na pewno podawanych leków, i zawsze moglam wyciągnąc historię choroby. Mam nadzieję, że zostałeś skierowany do lepszego, przyzwoitszego weta. Powodzenia.

Re: chore nerki,ograniczone środki, Proszę przeczytajcie :(

PostNapisane: Pon gru 24, 2018 14:42
przez chora_Kicia
Dzień dobry.

Na początku nawiązując do poprzedniego postu, tak dostałem kilka kartek, ze skróconym leczeniem (podobno), bo niektóre wizyty takie same. Mianowicie leki, kroplówki na miejscu itp.
Dzięki pomocy Stowarzyszeniu Kotełkowej drużyny udało mi się zrobić zrobioć nowe, porządne od A do Z w jednej z klinik. Teraz mam wyniki, zalecenia jak leczyć, bez problemu mogę podawać w domu kroplówki i leki, a w styczniu do kontroli. SUPER. Dziękuję Iwi ! Oczywiście Paniom także.
Z Kicią niestety niezbyt - kreatynina praktycznie identyczna - tzn trochę ponad 6 :( Pozytyw: odpukać apetyt jej dopisuje i załatwia normalnie. Czasami widać, że źle się czuje, a czasami wraca do życia czyli np interesuje choćby życiem domu, bawi, zaczepia, prawie jak za dawnych czasów....

PS. Zdrowych pogodnych Świąt dla wszystkich forumowiczów i ich ulubieńców!
Oby nadchodzący rok był lepszy, a bynajmniej nie gorszy.
Będę tu raz do czasu zaglądał - przywracacie nadzieję i wiarę w ludzi. Serio.
Dziękujemy ja i Kicia i do następnego! :-)

Re: chore nerki,ograniczone środki, Proszę przeczytajcie :(

PostNapisane: Wto sty 08, 2019 12:23
przez Catmann
Zadzroszczę. Gdyby u mnie tak wet zadziałał, pomyślał, zamiast zbywać... i namawiać do eutanazji.
U mnie Mała miała 29 grudnia kreatyninę 6,6.. ale niestety rosła... 2 stycznia już 11,8.
Leczenie? W moim przypadku to chyba fikcja była, a nie leczenie. Kroplówki w domu, leki też. Ale od razu spisanie kota na śmierć. Etyka..