Duzo jest problemow, ktore sie nakladaja. Kicia ma prawie 15 lat.
Zaczelo sie od zminejszonego apetytu a potem zupelny brak apetytu od 2 miesiecy. Jadla troche sama ale od 2 tyg wylacznie karmiona strzykawka. Czasem zje kilka smakolykow. Kroplowki co 3-4 dni ( NaCl, Ringer, Optilite naprzemiennie). Usg jamy brzusznej z 16 sierpnia- duzo gazow, sluzowka zoladka podrazniona, nerki male, jedna zanikowa, pozatym ok.
Kicia kupe robi prawie codziennie ale mniej niz kiedys.
Do tego doszla lekka anemia postepujaca. Parametry systematycznie spadaly wiec dostala Aranasep 2x i za tydzien kontrola morfologii.
W miedzyczasie miala nagle omdlenie i dostala tlen jednorazowo.
Czesto sie zawiesza. Jest ospala, slaba, duzo lezy. Pije wode i czesto nad nia wisi. Miesiac temu miala bakterie Ecolii w pecherzu wyleczone synoluxem. Mocz z wczoraj -bakterie nieliczne choc i tak wyslalam na posiew na wszelki wypadek.
Krew ma czesto badana. Krew przed podaniem Aranespu 13 sierpnia oprocz niskich RBC (5.26) i HGB (7.6) dosc niezla :
Mocznik 47.6
Kreatynina 1.87
Bialko 8.02
watrobowe i T4 ok
sod 141.1 (niski)
chlorki 99.4 (niskie)
potas 4.93
fosfor 6.32 ( za wysoki troche, byl 5.32)
wapn 9.80
magnez 2.43
Echo serca - ok
Dostawala Benakor ale cisnienie 120 na ostrym wkurzeniu, dobre wiec odstawiono.
Dostaje gasprid 1x dziennie, controloc 1x dziennie, teraz espumisan na gazy, karvisan 2x dziennie( po tym omdleniu i do czasu wynikow krwi), dostawala tez serie B12. Zelaza na razie nie bo po Hemovecie wymiotuje. Oznaczymy zelazo za tydzien. Dostawala prze jakis czas solvertyl a potem troche venter ale bardzo pluje o nim. Mysle o wlaczeniu kory wiazu na sluzowke. Polecono mi tez wlaczenie Fortiflory.
Kicia jest bardzo stresowa. Weci troche nie wiedza dlaczego brak apetytu. Stresuje ja na pewno karmienie na sile, ale dajemy rade.
Mimo, ze wyniki nie sa najgorsze, ona wyglada zle, duzo spi, malo sie rusza, czasami sie chowa w ciemne miejsca, czesto siedzi podkulona. Masa miesniowa sie zmniejsza, schudla 400g, ale wciaz nie jest chuda bo wazy 5.95kg. Zawsze byla troche otyla.
W plucach ok - bylo RTG.
Jedyne co nie bylo badane to glowa ( podejrzenia neurologiczne) i zeby bo nikt sie nie podejmuje ogladac ich pod narkoza ( niewskazana chyba ze nie bedzie wyjscia) a na zywca ona wszystkich zje. W domu ogladalam przednie i wygladaja ok, ale musze obejrzec tylnie. Moze dzieje sie cos pod zebami. Nadzerek w pyszczku brak.
Nie wiem jak jej jeszcze pomoc. Z lekow p-bolowych zaden nie jest dobry na nerki. Mam no-spe w ampulkach w razie problemow z sikaniem.
Wyraznie oddycha brzuchem ale w RTG nie ma zmian w plucach tylko mnostwo gazow i tym tlumacza to szybsze oddychanie brzuchem.
Nie wiem czy wlaczac juz Renagel?
Jesli chodzi o jedzenie to przed kryzysem jadla suche Fibre ( bo miala problemy z zaparciami) i Royal Canin Senior Ageing 12 plus bo ma obnizony fosfor i lubila to. Mokrego nigdy nie lubila jesc niestety. Wiec teraz daje jej to samo tylko namoczone w wodzie i zmiksowane. Choc teraz mam powoli wlaczyc cos bardziej delikatnego na zoladek, ale zeby nie bylo zbyt duzo bialka.
martwie sie, ze moze wciaz jest ta anemia plus zapalenie zoladka, chore nerki.
Ona miala takie okresy braku apetytu w ciagu ostatnich 2 lat i wtedy swietnie dzialalo Megace ( wystarczyla 1 dawka), ale teraz w kryzysie dostala jakies 2 razy miesiac temu i nie zadzialal.
Mam sprobowac z peritolem, ale wciaz mysle, ze nie wiemy skad ta anoreksja i brak zainteresowania jedzeniem. I boje sie, ze tez nie pomoze.
Co tu robic?