Strona 1 z 1

Kreatynina i mocznik w górnej granicy normy, a chore zęby

PostNapisane: Sob mar 24, 2018 2:04
przez eunnika
Hej,

Mam 14letnią kotkę, ostatnio pojawił się jej ropień w pyszczku. Dostała antybiotyk Clavaseptin, ropa zeszła, ma zrobione badania krwi - morfologia wszystko w normie, biochemia też, tylko mocznik i kreatynina wyszły tuż przy górnej granicy normy (nie mam wyników - rozmawiałam z wet. przez telefon). Ustaliłam z wetką że przez 2-3 tygodnie będzie dostawać mokrą karmę renal, mam też ipaktine (na tym innemu mojemu kotu obniżyłam przekroczone parametry nerkowe przez zabiegiem). W międzyczasie planuję ją zapisać na echo serca. Ogólna ocena - kotka ma wyniki dobre, nie wygląda na swoje 14 lat, nie wygląda na chorą. Jest u mnie od 4 lat, dotąd karmiłam ją mokrą animondą, mięsem, i suchą bezzbożową, zanim do mnie trafiła to dostawała marketówki.

Karma renal jej smakuje, zresztą jak miałam podobne przejścia z kocurem 1,5 roku temu, to wyjadała mu z miski jego renala ;) Więc nie wiem czy jest sens podawać jej ipaktine?

Ma zepsute zęby miażdżące, na pewno są dwa do usunięcia, z reszty trzeba usunąć kamień, bo dziąsła ma trochę zaczerwienione. Problem jest tylko taki, że moje wetki nie mają narkozy wziewnej, tylko normalną.

Czy są jeszcze jakieś badania które mogę zrobić, żeby zminimalizować ryzyko że się nie wybudzi z narkozy?

Re: Kreatynina i mocznik w górnej granicy normy, a chore zęb

PostNapisane: Wto mar 27, 2018 19:33
przez eunnika
Ktoś, coś?

Re: Kreatynina i mocznik w górnej granicy normy, a chore zęb

PostNapisane: Śro mar 28, 2018 8:40
przez mimbla64
Mogę napisać, że według mojej wiedzy ipakitine jest sens podawać wtedy, gdy wyniki fosforu są przekroczone, co wynika z jonogramu.
Co do zabiegu, to ostatnio przed robieniem zębów u kota, który ma 12 lat i wyniki nerkowe na granicy normy, jak twoja koteczka, kroplówkowałam go dwa dni przed i dwa dni po zabiegu.
Sama narkoza była wziewna, kot miał też w czasie sanacji paszczy robiony rentgen, żeby ocenić dobrze, co się dzieje pod dziąsłami.

Czy nie możesz zrobić zabiegu u innego weta?
Najlepszy byłby dentysta.

Re: Kreatynina i mocznik w górnej granicy normy, a chore zęb

PostNapisane: Śro mar 28, 2018 11:02
przez eunnika
Rtg oczywiście też będzie, w czasie zabiegu.

Co do innego weta... W teorii mogę, natomiast z tego co wiem to ten wet w razie niepowodzenia (odpukać) nie wyda mi ciałka (odpukać!!!!). Do tego wiem na pewno że u nich są 3 osoby podczas zabiegu, i kicia będzie cały czas pod kroplówką (to samo przechodziłam z kocurem i właśnie miał kroplówki przed i po, do wieczora u nich był pod kroplówką na obserwacji, i też no ufam im, wiem że staną na rzęsach żeby wszystko było dobrze - opiekują się wszystkimi moimi zwierzakami od lat.

Re: Kreatynina i mocznik w górnej granicy normy, a chore zęb

PostNapisane: Śro mar 28, 2018 11:12
przez mimbla64
No to chyba nie ma się co zastanawiać, skoro opieka w twojej lecznicy jest dobra i masz do nich zaufanie.
Jeśli chodzi o narkozę, to problemem nie jest to, że kotka się nie wybudzi, ale jak to wpłynie na nerki.
Skoro wyniki są na granicy, to żeby stan nerek i ich funkcjonowanie dobrze ocenić, to warto by było zrobić usg nerek z przepływami i zrobić badanie moczu z oznaczeniem stosunku białka do kreatyniny.
Bo same wyniki nerkowe w górnej granicy normy nie muszą świadczyć, że coś się z nerkami dzieje.
Zalecenia badań, o których napisałam, miał od początku mój kocurek.
U niego przy tych granicznych wynikach jest za wysokie ciśnienie i podwyższony fosfor, więc on dostaje lek na obniżenie ciśnienia i wyłapywacz fosforu.
Okresowo też mocznik zbijamy lespewetem.

A co z fosforem? Kotka ma przekroczony fosfor?

Re: Kreatynina i mocznik w górnej granicy normy, a chore zęb

PostNapisane: Śro mar 28, 2018 11:52
przez eunnika
Fosfor nie jest przekroczony. Mocz mi wetka kazała przynieść też, próbuję złapać ale jak tylko dorywam kotkę w kuwecie to przestaje sikać :/ Próbowałam już podkładać foliówkę żeby na foliówce się zebrało i stamtąd strzykawką do pojemnika, próbowałam podłożyć sam pojemnik i też przestaje. W każdym razie, jestem w trakcie polowania.

Zastanawiam się czy te wyniki w górnej granicy normy nie są od ropy, bo de facto u kocura okazało się że właśnie ropa z zęba wpływała na nerki.
Kitku nie zachowuje się jak chory kot, apetyt ma taki jak zawsze (zwłaszcza odkąd zeszła ropa po antybiotyku), normalnie pije (ale i tak podlewam jej karmę wodą, na wszelki wypadek).

Re: Kreatynina i mocznik w górnej granicy normy, a chore zęb

PostNapisane: Śro mar 28, 2018 12:28
przez mimbla64
Ja miałam taki przypadek ze swoją pierwszą kotką.
Przy plazmocytarnym zapaleniu jamy ustnej wyszły jej podwyższone wyniki nerkowe, o ile pamiętam to była kreatynina ok. 2.
Pytałam wtedy weta, czy wyniki nie mają związku ze stanem paszczy.
Zaprzeczył i stwierdził, że to pnn.
Zalecił renal i ipakitine.
Oczywiście fosfor nie był badany.
Tylko morfologia i biochemia.
Na szczęście byłam już wtedy na miau i mogłam zmienić weta.
Plazmocytarne skończyło się usunięciem wszystkich zębów i wtedy wyniki nerkowe wróciły do normy.
Koteczka miała potem regularne badania kontrolne krwi, moczu, i usg, i na pewno nie miała pnn.

Jeśli masz problem ze złapaniem moczu, to chyba najlepiej ten specjalny żwirek do łapania moczu kupić.

Re: Kreatynina i mocznik w górnej granicy normy, a chore zęb

PostNapisane: Śro kwi 04, 2018 15:48
przez eunnika
Jeszcze będę łapać, znaczy próbować, mam ok 2 tygodni. Za tydzień - 11 kwietnia - ma echo serca, no i w zależności jak echo i jak kolejne badania krwi wyjdą to będziemy zabieg planować.
Kreatynina wyszła 2 przy normie 1-2, mocznik 83 przy normie 25-70.

Re: Kreatynina i mocznik w górnej granicy normy, a chore zęb

PostNapisane: Pt kwi 06, 2018 19:04
przez judith84
We wtorek mój kocur miał zabieg stomatologiczny, który zakończył się usunięciem wszystkich zębów, poza dolnymi kłami.
Narkozę miał wziewną. Przed zabiegiem jego wysokie parametry (krea 5, mocznik 170) wzrosly (krea 6 mocznik 200), trudno ocenić, czy wzrost wziął się z tego, ze nagle skoczył fosfor, czy z tego, że stan zapalny w paszczy zaczął sie zaostrzać. Liczę, że porządek w paszczy ustabilizuje jego wyniki.

Po zabiegu do końca dnia przebywał w klinice. Następnie 3 dni spędzał u nich na kroplówkach dożylnych. Dziś wyjęto wenfolon. Kocur ma sie całkiem nieźle :) gdybyś chciała cos podpytać chętnie odpowiem