Martwię się o nerki mojej kotki

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw gru 28, 2017 12:46 Martwię się o nerki mojej kotki

Hej.
Pokażę wam wyniki badań mojej kotki robione czterokrotnie od września. Kotka nie ma apetytu i chudnie. Dotąd lekarz zalecił podawanie leku Ulgastran dwukrotnie po 10 dni. Po ostatnich badaniach sprzed kilku dni zaleceniem było przejście na karmę 'renal' i tak zrobiłam. Mamy przyjść po trzech tygodniach na następne badanie krwi.
Problem jest taki, że kotka (ma 6 lat z hakiem) nie ma apetytu i chudnie. Pytałam w przychodni o coś na apetyt ale nic mi nie zaproponowano. Zasugerowałam USG nerek ale lekarz kazał poczekać z tym do następnych badań krwi.
Najbardziej martwi mnie to, że kotka nie chce jeść. Jej jedzenie nie może być wystawione cały dzień bo w domu są jeszcze dwa koty. Chodzę więc za nią z miseczką i podstawiam pod pyszczek. Coś tam skubnie ale niewiele.
Dodam, że te pierwsze badania krwi robione były w związku z zabiegiem usuwania zębów (nie pierwszym).
Bardzo się o nią martwię. Czy dotąd nasze postępowanie przy takich wynikach jest właściwe?
Będę wdzięczna za rady :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano Czw gru 28, 2017 13:57 przez sentimenti, łącznie edytowano 1 raz

sentimenti

 
Posty: 174
Od: Pt lis 09, 2012 22:13
Lokalizacja: Zagłębie

Post » Czw gru 28, 2017 13:46 Re: Martwię się o nerki mojej kotki

Mi się obrazki nie wyświetlają. A co kotka jada? Napisz pw. do Taizu, ona wie dużo o chorobach nerek.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Czw gru 28, 2017 13:48 Re: Martwię się o nerki mojej kotki

nic się nie wyświetla
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55322
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw gru 28, 2017 13:58 Re: Martwię się o nerki mojej kotki

poprawiłam zdjęcia, dajcie znać czy już je widać, proszę
Ostatnio edytowano Czw gru 28, 2017 14:08 przez sentimenti, łącznie edytowano 1 raz

sentimenti

 
Posty: 174
Od: Pt lis 09, 2012 22:13
Lokalizacja: Zagłębie

Post » Czw gru 28, 2017 14:08 Re: Martwię się o nerki mojej kotki

Ewa.KM pisze:A co kotka jada?

moje koty od długiego czasu jedzą karmę Bosch Sanabelle No Grain i jako dodatek surowe mięso, po tej wizycie przed świętami kotkę, o którą chodzi w wątku karmię różnymi karmami dla kotów z chorymi nerkami, zgodnie z zaleceniem lekarza, może karmię to za dużo powiedziane bo ona nie chce jeść, ale takie karmy jej pod pyszczek podstawiam

sentimenti

 
Posty: 174
Od: Pt lis 09, 2012 22:13
Lokalizacja: Zagłębie

Post » Czw gru 28, 2017 14:33 Re: Martwię się o nerki mojej kotki

Dorobiłabym jonogram oraz badanie moczu (U/PC) i jednak nalegała na usg.
Kroplóki kotka jakieś dostaje?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw gru 28, 2017 14:45 Re: Martwię się o nerki mojej kotki

Erin pisze:Dorobiłabym jonogram oraz badanie moczu (U/PC) i jednak nalegała na usg.
Kroplóki kotka jakieś dostaje?


nie dostaje kroplówek

sentimenti

 
Posty: 174
Od: Pt lis 09, 2012 22:13
Lokalizacja: Zagłębie

Post » Czw gru 28, 2017 14:49 Re: Martwię się o nerki mojej kotki

Jeżeli kreatynina będzie nadal podwyższona, robilabym przez jakiś czas. Tylko najpierw warto zrobić jonogram, żeby dobrać odpowiedni płyn. I może coś na pobudzenie apetytu.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw gru 28, 2017 14:56 Re: Martwię się o nerki mojej kotki

Prosiłam lekarza o coś na pobudzenie apetytu ale nic mi nie zaproponował :(
Spróbuję pobrać mocz do badania.

sentimenti

 
Posty: 174
Od: Pt lis 09, 2012 22:13
Lokalizacja: Zagłębie

Post » Czw gru 28, 2017 15:12 Re: Martwię się o nerki mojej kotki

Masz możliwość zmiany weta?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw gru 28, 2017 15:14 Re: Martwię się o nerki mojej kotki

Możliwość mam, w mieście jest kilka gabinetów ale w tym bywam od kilku lat z wszystkimi moimi kotami.

sentimenti

 
Posty: 174
Od: Pt lis 09, 2012 22:13
Lokalizacja: Zagłębie

Post » Czw gru 28, 2017 16:08 Re: Martwię się o nerki mojej kotki

A co się dzieje w pyszczku, że kotka miała usuwane zęby? I od kiedy nie ma tego apetytu?

Yocia

 
Posty: 1597
Od: Sob sie 01, 2009 10:48

Post » Czw gru 28, 2017 16:45 Re: Martwię się o nerki mojej kotki

Kotka trafiła do nas z zapaleniem dziąseł (a jest u nas 5 lat), nadżerkowo-resorpcyjne zapalenie dziąseł. Leki nie działały i miała stopniowo usuwane zęby (oprócz kłów), podczas ostatniego zabiegu we wrześniu coś złego się wydarzyło i kotka przestała oddychać (został jeden ząb nie usunięty), udało się ją uratować, długo nie wybudzała się z narkozy ale pomału doszła do siebie. Lekarze mówili, że to ten zabieg mógł wpłynąć na słabe wyniki ale minęły trzy miesiące i lepiej nie jest. Kotka wcześniej mało jadła gdy bolały ją dziąsła ale w pyszczku już ok, a je coraz mniej. Od miesiąca bardzo mało.

sentimenti

 
Posty: 174
Od: Pt lis 09, 2012 22:13
Lokalizacja: Zagłębie

Post » Czw gru 28, 2017 16:46 Re: Martwię się o nerki mojej kotki

A kiedy była odrobaczana?
Sugerowalabym USG calej jamy brzusznej, tak poglądowo.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw gru 28, 2017 17:00 Re: Martwię się o nerki mojej kotki

Odrobaczana była rok temu, jest kotem niewychodzącym. Przed świętami proponowałam USG ale lekarz powiedział żeby poczekać trzy tygodnie, muszę być bardziej stanowcza.

sentimenti

 
Posty: 174
Od: Pt lis 09, 2012 22:13
Lokalizacja: Zagłębie

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości