Czy moja kotka jest dobrze leczona?

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pon gru 11, 2017 22:49 Czy moja kotka jest dobrze leczona?

Witam wszystkich bardzo serdecznie i proszę o jakieś wskazówki, poradę, bo nie wiem, czy nie szkodzimy naszej koteczce.

Nasza koteczka (ma 10 lat) ponad 2 tygodnie temu przeszła operację (z powodu stwierdzonej niedrożności przewodu pokarmowego - zdjęcie rtg wykazało, że ma zagazowany żołądek, może jakiś płyn w jelitach, zalegający kał, nie było widać ciała obcego, ale powiedziano nam, ze tak nie wygląda przewód pokarmowy u zdrowego kota). Padła natychmiastowa decyzja o operacji, bo kicia wymiotowała od kilku dni (pierwszy raz to był chyba poniedziałek). A teraz historia tych wymiotów:

We wtorek znowu zwymiotowała, wiec zaczęłam podejrzewać, ze połknęła coś (zdarzało się to wcześniej, ale zawsze wyrzucała połknięty fragment tasiemki, czy sznurka "górą" lub "dołem"). Wymioty nie były częste, kicia wyglądała dobrze, więc chciałam dać jej trochę czasu. W środę faktycznie zwymiotowała pióro od zabawki i nitkę (nie mamy pojęcia skąd ją wzięła). Myśleliśmy, że będzie już ok.

W czwartek znowu wymioty (rano), ale kicia je, pije i siusia, ale od poniedziałku nie ma kupy.

W piątek - wymioty, ale kicia w fantastycznej formie: bawi się, je, myje, biega. No ale nie ma kupy. Idziemy zatem do weterynarza - niby kot wygląda nieźle, wet twierdzi, ze może zwymiotowała już wszystkie ciała obce, ale ma podrażniony żołądek, więc dała kotu kroplówkę, zastrzyk z lekiem przeciwwymiotnym, antybiotyk na dwa dni (do powtórzenia jeszcze 2 razy) i lek przeciwzapalny, ale nie powiedziała jaki. A okazało się, że było to steryd i to działający 2 tygodnie (w drugim gabinecie powiedziano nam, ze takiego sterydu nie daje się kotu, który ma 10 lat, nie miał zbadanej krwi i nie wiadomo, w jakim stanie są jego nerki).

Kicia po powrocie do domu domagała się jedzenia, była w świetnej formie. Chciała jeść swoje chrupki (RC Indoor), ale dostałyśmy zakaz od weta (miałyśmy czekać 2-3 godziny, aż leki zaczną działać).

Po tym czasie kicia zaczęła lekko słabnąc, stała się apatyczna, nie chciała jeść chrupek. Rano (była to sobota) zjadła trochę chrupek, ale już dziwnie leżała na krześle (była dziwnie rozmiękczona). Zawołałam ją do saszetki z ryba (zawsze lubiła), ale ona zjadła tylko trochę, odeszła kawałek, usiadła i zaczęła się lekko kiwać (na siedząco). Od razu poszła do kuwety, zrobiła siku i zaczęła robić wreszcie kupkę, ale szlo jej to dosyć wysiłkowo. Wyszło parę suchych kawałków, kicia nie dokończyła się załatwiać, wyszła szybko z kuwety, poszła w swoje miejsce, gdzie zawsze wymiotuje - zwymiotowała karmą, odeszła parę kroków i położyła się na boku z szeroko otwartym pyszczkiem i szerokimi źrenicami - zaczęła dyszeć. Myślałam, ze ona już umiera :(

Położyłyśmy ją na łóżku pod kocem i zaczęłyśmy się zbierać do weta. Kicia była słaba, ale widać było, ze trochę jej już lepiej. Gdy zaglądałyśmy pod koc, reagowała na nasz widok mruknięciem.

Wet (ten sam gabinet, co w piątek, ale inny lekarz) nie widział nic strasznie niepokojącego. :strach: Kazał się kici przespacerować po podłodze (dala radę, bo stres i adrenalina zrobiły swoje - kicia jest ogromnym wrażliwcem, potem w szpitalu powiedziano nam, że stresuje się dużo bardziej od innych zwierząt i nawet jak jest słaba to walczy przy zabiegach :( ). Kicia znowu miała dostać 2 zastrzyki i do domu :strach: Odmówiliśmy i pojechaliśmy do kliniki.

Tam stan kota został oceniony jako ciężki - powiedzieli, ze jest skrajnie odwodniona. Nie mogła normalnie utrzymać głowy, leżała i miała nieobecny wzrok (jakby była splątana). Jej stan pogarszał się zaskakująco szybko.

Pobrali krew, zrobili rtg (o wynikach pisałam wyżej) i zabrali na laparotomię. Powiedziano nam, ze stan jest ciężki i kicia może nie przeżyć operacji. Po wybudzeniu (długo się wybudzała) była w jeszcze gorszym stanie - przeciekała przez palce, jakby nie miała władzy nad ciałem. :(

Kicie ostatecznie postawili na nogi i dali nam ją do domu (to tak w wielkim skrócie, bo oczywiście mam historię leczenia, ale nie wiem, co jest naprawdę ważne). Mogę tu zamieścić dzień po dniu, ale nie wiem, czy ktokolwiek przez to przebrnie.

Ostatecznie stwierdzono, że kicia ma najprawdopodobniej pnn (wyszło to przy okazji niedrożności). Diagnoza wg weta nie jest jeszcze ostateczna.

Ostatnie wyniki mocznika i kreatyniny:

mocznik 13,6 (82,01) - 5,00-11,3 (30,2 - 68,1)
kreatynina 322, 9 (3,65) - 1,00 - 168,0 (0,011-1,90)

Fosfor był w dwóch poprzednich badaniach w normie laboratoryjnej, ale teraz niestety już jest wyższy (ktoś ma pomysł czemu nagle wzrósł?) i wynosi 1,97 (6,11) - 0,800-1,90 (2,48-5,89). Czytałam gdzieś, ze to wynik kroplówek (chyba tej z aminokwasami). Dostawała tez pastę z potasem i tam w skaldzie też był chyba fosfor.

Pierwsze wyniki były takie:

mocznik 209 - 25 - 70 (norma)
kreatynina 5,8 - 0,6 - 1,8 (norma)
fosfor 4,2 - 3,0 - 6,8 (norma)

Kicia obecnie ma dostawać w domu 250 ml natrium chloratum (wcześniej był ringer, ale potas jest juz przy gornej granicy, przed operacja miała jego niedobór) i dwie kapsułki nefrokrilla. Badanie za niecałe dwa tygodnie.

Miała usg nerek, badanie moczu, 3 razy morfologię z jonogramem. Napiszcie, co jest szczególnie ważne, to wpisze wyniki badan.

Kicia nie chce jesć renala, schudla, najlepiej jej wchodzi surowy kurczak :( Widać, że jest zestresowana, nie mruczy. Co ciekawe nie chce jeść swoich starych chrupek, ktore je juz od długich lat i domagała się ich nawet tuż po operacji. Zawsze po chrupkach pila wodę,a teraz skoro nie czuje pragnienia (po kroplowkach), to może nie je chrupek, bo zawsze jadla je w towarzystwie wody? Widac, ze chce się napić, ale mało pije z miseczki (co jest podobne normalne po kroplowce).

Czy 250 ml na dzień, to nie jest za dużo płynu w kroplowce? Jak ją zachęcić do jedzenia? (psychotrop podziałał 3 godziny).

Czy steryd mógł jej bardzo zaszkodzić (pogorszenie nastąpiło po podaniu sterydu)? Działał potem aż 2 tygodnie :( Kiedyś po zastrzykach w tym samym gabinecie tez tak dyszala, ale na siedząco. Czy to nagle załamanie zdrowia mogło nastąpić po samym sterydzie?

Co zrobić, żeby psychicznie odżyła?

Proszę o wszelkie rady i wskazowki.

PaulinaW.

 
Posty: 34
Od: Pon gru 11, 2017 19:38

Post » Wto gru 12, 2017 1:13 Re: Czy moja kotka jest dobrze leczona?

po takich prźejsciach mogło odbic sie na nerkch /zatkanie kupa) mogla odejsc
nie daj tak wysokich kroplowek
ten od fosforu dajesz do posiłku
lepiej wpisz wklej wsźystkie wyniki z normami z prźerwami
nie lapie tych wynikow a jak podskoczył to był nie wylapzany albo źle ustawióne lecźenie

anka1515

 
Posty: 4066
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Wto gru 12, 2017 1:28 Re: Czy moja kotka jest dobrze leczona?

250 ml przy takim poziomie mocznika to nie jest za dużo. Można podawać w dwóch porcjach.
Przy okazji badań kontrolnych zróbcie test SDMA, powinien pokazać w jakim stanie są nerki. Czy USG coś powiedziało o nerkach?
Jonogram, morfologia i biochemia. Będzie widać czy organizm kotki wraca do normy.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 12, 2017 3:56 Re: Czy moja kotka jest dobrze leczona?

Dziękuje bardzo za odzew.

Mamy podawać 250 ml za jednym razem, bo koteczka bardzo się stresuje. Jest dosyć duża jak na kotkę, teraz waży 4,5 kg, ale już sporo schudła. Wet dalej twierdzi, że jest otłuszczona. Boje się, ze ją pzrewodnię i pojawi się problem z sercem albo płucami. Płyn ładnie się rozlewa, bo ma sporo luźnej skóry, ale boje się, że taka ilość to przesada (mocznik ładnie spadł od stanu przed operacją i teraz wynosi 82,01 - norma do 68,1, przed operacją wynosił aż 209). Poniżej wyniki badan wykonanych tuż przed operacją.

25.11.2017 r.:

Morfologia
Erytrocyty 6,9 T/l 5,0 — 10,0
Hemoglobina 11,0 g/dl 9,0 — 15,0
Hematokryt 34,6 % 28,0 — 45,0
MCV 49,9 fl 40,0 — 55,0
MCH 15,9 pg 13,0 — 17,0
MCHC 31,8 g/dL 30,0 — 36,0
Płytki krwi 187 G/l 180 — 550
RDW-CV 23,90 % 13,80 — 21,10
Leukocyty 15,21 G/l 6,00 — 11,00
•Neutrofile % 93,0 % 50,0 — 75,0
•Neutrofile ilosciowo 14,15 G/l 3,10 — 12,50
•Limfocyty % 4,0 % 20,0 — 50,0
•Limfocyty ilosciowo 0,61 G/l 1,30 — 7,50
•Monocyty % 3,0 % < 4,0
•Monocyty ilosciowo 0,46 G/l 0,10 — 1,10
•Eozynofile % 0,0 % < 6,0
•Eozynofile ilosciowo 0,00 G/l 0,10 — 2,20
•Bazofile % 0,00 % 0,00 — 1,00
Biochemia
Nazwa badania Wynik badania Zakres referencyjny
ALT (GPT) 50,0 U/l < 107,0
AspAT (GOT) 28,0 U/l < 44,0
AP (ALP) 13,0 U/l < 107,0
Mocznik 209,0 mg/dl 25,0 — 70,0
Kreatynina 5,8 mg/dl 0,6 — 1,8
Glukoza 264 mg/dl 100 — 130
Białko całkowite 7,5 g/dl 6,0 — 8,0
Albuminy 4,1 g/dl 2,7 — 3,9
Globuliny 3,4 g/dl 2,5 — 5,5
Sód 350 mg/dl 330 — 360
Potas 13,3 mg/dl 16,0 — 22,0
Chlorki 382 mg/dl 360 — 420
Fruktozamina 343 umol/l < 390
Bilirubina całkowita 0,15 mg/dl < 0,40
Cholesterol 211,0 mg/dl 77,4 — 201,2
LDH 91 U/l 161 — 1051
Wapn 10,5 mg/dl 8,0 — 11,1
Fosfor 4,2 mg/dl 3,0 — 6,8
Magnez 2,7 mg/dl 2,1 — 3,2
Dehydrogenaza glutaminianowa 1,0 U/l < 6,0

Kolejne badanie: 29.11.2017 r.

Erytrocyty 5,24 T/l 5,00-10,0
Hemoglobina 8,65 (5,36) g/dl (mmol/l) 9,00-15,0 (5,58-9,30)
Hematokryt 28,6 % 30,0-44,0
MCV 54,6 fl 40,0-55,0
MCH 16,5 pg 13,0-17,0
MCHC 30,2 g/dl 30,0-36,0
Leukocyty 6,42 G/l 6,00-11,0
Neutrofile % 83,2 % 60,0-78,0
Neutrofile ilościowo 5,34 G/l 3,00-11,0
Limfocyty % 3,07 % 15,0-38,0
Limfocyty ilościowo 0,197 G/l 1,00-4,00
Monocyty % 10,1 % 0,100-4,00 X
Monocyty ilościowo 0,651 G/l 0,040-0,500
Kwasochłonne % 3,34 % 0,100-6,00
Kwasochłonne ilościowo 0,214 G/l 0,100-0,600
Zasadochłonne % 0,240 % 0,100-1,00
Zasadochłonne ilościowo 0,015 G/l 0,010-0,100
Płytki krwi 163 G/l 180,0-550,0
Albuminy 28,1 g/l 26,0-46,0
ALT (GPT) 125,8 U/l 1,00-91,0
AP - fosfataza alkaliczna 11,0 U/l 1,00-140,0
AST (GOT) 130,4 U/l 1,00-59,0 X
Białko całkowite 61,4 (6,14) g/l (g/dl) 57,0-94,0 (5,70-9,40)
Bilirubina całkowita 5,36 (0,32) μmol/l (mg/dl) 0,010-5,50 (0,001-0,324)
Cholesterol 5,37 (207,34) mmol/l (mg/dl) 1,80-6,50 (69,5-251,0)
GLDH 4,31 U/l 0,100-6,00
Kreatynina 285,4 (3,23) μmol/l (mg/dl) 1,00-168,0 (0,011-1,90)
Mocznik 19,5 (117,59) mmol/l (mg/dl) 5,00-11,3 (30,2-68,1) X
Chlorki 112,0 (396,48) mmol/l (mg/dl) 110,0-130,0 (389,4-460,2)
Fosfor nieorganiczny 1,33 (4,12) mmol/l (mg/dl) 0,800-1,90 (2,48-5,89)
Potas 4,10 (16,03) mmol/l (mg/dl) 3,00-4,80 (11,7-18,8)
Sód 155,0 (356,5) mmol/l (mg/dl) 145,0-158,0 (333,5-363,4)
Wapń 2,30 (9,2) mmol/l (mg/dl) 2,30-3,00 (9,20-12,0)
Globuliny 33,3 g/l 19,0-66,0
Stosunek albuminy/globuliny 0,844 0,500-1,10
Glukoza
Wynik 8,06 (145,08) mmol/l (mg/dl) 3,05-6,10 (54,9-109,8)

I ostatnie - 07.12.2017 r.:

Erytrocyty 6,33 T/l 5,00-10,0
Hemoglobina 10,5 (6,51) g/dl (mmol/l) 9,00-15,0 (5,58-9,30)
Hematokryt 32,6 % 30,0-44,0
MCV 51,5 fl 40,0-55,0
MCH 16,6 pg 13,0-17,0
MCHC 32,3 g/dl 30,0-36,0
Leukocyty 10,0 G/l 6,00-11,0
Neutrofile % 90,0 % 60,0-78,0
Neutrofile ilościowo 9,00 G/l 3,00-11,0
Limfocyty % 4,00 % 15,0-38,0
Limfocyty ilościowo 0,400 G/l 1,00-4,00
Monocyty % 6,00 % 0,100-4,00
Monocyty ilościowo 0,600 G/l 0,040-0,500
Kwasochłonne % 0,00 % 0,100-6,00
Kwasochłonne ilościowo 0,000 G/l 0,100-0,600
Zasadochłonne % 0,00 % 0,100-1,00
Zasadochłonne ilościowo 0,000 G/l 0,010-0,100
Płytki krwi 200 G/l 180,0-550,0
Uwagi
Leukogram manualny.
Albuminy 32,9 g/l 26,0-46,0
ALT (GPT) 85,9 U/l 1,00-91,0
AP - fosfataza alkaliczna 26,0 U/l 1,00-140,0
AST (GOT) 41,8 U/l 1,00-59,0
Białko całkowite 73,3 (7,33) g/l (g/dl) 57,0-94,0 (5,70-9,40)
Bilirubina całkowita 4,71 (0,28) μmol/l (mg/dl) 0,010-5,50 (0,001-0,324)
Cholesterol 6,54 (252,51) mmol/l (mg/dl) 1,80-6,50 (69,5-251,0)
GLDH 1,30 U/l 0,100-6,00
Kreatynina 322,9 (3,65) μmol/l (mg/dl) 1,00-168,0 (0,011-1,90)
Mocznik 13,6 (82,01) mmol/l (mg/dl) 5,00-11,3 (30,2-68,1)
Chlorki 111,0 (392,94) mmol/l (mg/dl) 110,0-130,0 (389,4-460,2)
Fosfor nieorganiczny 1,97 (6,11) mmol/l (mg/dl) 0,800-1,90 (2,48-5,89)
Potas 4,62 (18,06) mmol/l (mg/dl) 3,00-4,80 (11,7-18,8)
Sód 153,0 (351,9) mmol/l (mg/dl) 145,0-158,0 (333,5-363,4)
Wapń 2,79 (11,16) mmol/l (mg/dl) 2,30-3,00 (9,20-12,0)
Globuliny 40,4 g/l 19,0-66,0
Stosunek albuminy/globuliny 0,814 0,500-1,10
Glukoza - Wynik 7,68 (138,24) mmol/l (mg/dl) 3,05-6,10 (54,9-109,8)
T4 całkowita - Wynik 1,83 μg/dl 1,00-2,50

Badanie moczu: 26.11.2017 r. (czyli już po operacji):

Badanie podstawowe moczu
Barwa moczu słomkowy
Przejrzystość klarowny
Woń swoista
Ciężar właściwy 1,015
pH 6,00
Białko (ślad) mg/dl
Glukoza (-) nieobecna mmol/l
Ketony (-) nieobecne mmol/l
Urobilinogen w normie μmol/l
Bilirubina (-) nieobecna μmol/l
Erytrocyty (+++) 200 kom/μl
Azotyny (-) nieobecne
Uwagi:
Dodatni wynik odczytu erytrocytów na pasku odczynnikowym z jednoczesnym brakiem obecności krwinek czerwonych
oraz flory bakteryjnej w osadzie moczu może sugerować hemoglobinurię lub mioglobinurię. Przyczyną wyników
fałszywie dodatnich może być natomiast obecność w moczu związków utleniających (tj. nadchloran, nadtlenek
wodoru), dużej ilości bromku lub jodku, znaczna bilirubinuria lub zanieczyszczenie rozłożoną hemoglobiną (np.
odchodami pcheł).
Badanie osadu
Osad (makroskopowo) biały, skąpy, stabilny
Supernatant (makroskopowo) słomkowy, klarowny
Leukocyty pojedyncze w
preparacie
Erytrocyty nie znaleziono
Śluz nie znaleziono
Flora bakteryjna mierna
Nabłonki płaskie nie znaleziono
Nabłonki przejściowe nie znaleziono
Nabłonki nerkowe nie znaleziono
Wałeczki nie znaleziono
Kryształy nie znaleziono

USG:

usg nerek : nerka prawa 1,5/2,5 cm , stos kora:rdzen ok, ale granica miedzy nimi zatarta
nerka lewa 2,5/3 cm , bardzo dziwny wyglada nerki, torebka pofaldowana , zatrata granica miedzy kora a rdzeniem

cisnienie 3 pomiary , srednio 150/80 mmHg

Przepraszam, ze wyszło tak mało czytelnie, ale może ktoś zechce zerknąć i coś doradzić. Koteczka w tym czasie dostała oczywiście wiele leków (w tym niestety antybiotyk ze względu na operację). Leki również mogę wypisać, jeśli jest taka potrzeba.

Mocznik generalnie spada. Kreatynina między pierwszym badaniem, a drugim również nieźle spadła, ale za trzecim razem już wzrosła (fosfor również). Dlaczego? Czy jakiś lek mógł na to wpłynąć? Kicia była wtedy na ścisłej diecie (w sumie prawie nic nie jadła), więc białko i fosfor z pożywienia odpadają. Teraz się nie zdziwię jak wzrosną, bo koteczka je bardzo mało, ale w sumie prawie samo białko (tylko to chce jesć). Dostawała dosyć długo DUPHALYTE. Czy to ma jakiś wpływ?

Nie wiem, co zrobić z tym jej jedzeniem :( Biegam za nią z renalem, chrupkami i saszetkami, ale ona tylko trochę skubnie i nie chce więcej. Zawsze jadła mało, a często (najwięcej potrafiła zjeść mięsa za jednym zamachem, ale jadła je raz w tygodniu). Najpierw miala apetyt na sucha karmę (zwykłą), ale dostaliśmy zakaz jej spożywania. Jak się okazało, ze renala nie chce jeśc (niezaleznie od firmy), to wet powiedziala, żeby juz jadła cokolwiek (bo jej sie wątroba stłuści), ale ona teraz nawet na nie nie spojrzy :( Jesteśmy w kropce. Czy moge dodawac jej olej z łososa do jedzenia?

Myślę, ze stres też pogorszył jej stan. Ona jest kicią, która prawie nigdy nie widuje obcych, boi się deszczu, wiatru, chowa się, gdy słyszy dzwonek do dzrwi - nawet jak nikt nie wchodzi do domu, a tu nagle znalazla się w szpitaliku, w klatce, ze zwierzętami obok (podobno cały czas siedziała skulona w kącie). To musiał być dla niej koniec świata :( Nadal nie jest sobą.

Dziękuję za wszystkie rady.

PaulinaW.

 
Posty: 34
Od: Pon gru 11, 2017 19:38

Post » Wto gru 12, 2017 9:24 Re: Czy moja kotka jest dobrze leczona?

Obniżający się poziom kreatyniny świadczy o ostrej niewydolności nerek. Pytanie tylko do jakiego poziomu się obniży, czy nerki nie zostały trwale uszkodzone; albo czy ostra niewydolność nie nałożyła się na już istniejąca PNN.
Czy podczas operacji została znaleziona przyczyna wymiotów?
Ile kicia waży? Bo ilość kroplówki zależy też od wagi kota.
Czy kotka została zbadana pod kątem kardiologicznym? To dyszenie kojarzy mi się z problemami z sercem. A w takiej sytuacji trzeba by kroplówki podawać ostrożnie. Chyba, że to dyszenie to był objaw niedoboru potasu?
SDMA wg mnie w tej chwili nie ma sensu, bo skoro kreatynina jest podwyższona to SDMA też będzie. SDMA przydaje się bardziej w wykrywaniu wczesnej niewydolności, albo u kotów wychudzonych (bo nie zależy tak jak kreatynina od masy mięśniowej).
Może jadłaby jakąś karmę dla seniorów (tak karma powinna mieć niższy poziom fosforu), ale ogólnie ważne żeby jadła cokolwiek, żeby się wzmocniła. Jak tylko surowy kurczak, to może nie pierś tylko jakaś tłuściejsza część.
Ostatnio edytowano Wto gru 12, 2017 9:37 przez fili, łącznie edytowano 1 raz
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3143
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto gru 12, 2017 9:34 Re: Czy moja kotka jest dobrze leczona?

A może kicia ma IBD (nieswoiste zapalenie jelit) i zamiast operacji powinna dostawać sterydy?
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Wto gru 12, 2017 11:19 Re: Czy moja kotka jest dobrze leczona?

Może nie doczytałam albo nie potrafię znaleźć, ale jaki wynik dała operacja? Czemu kotka była w tak złym stanie, co było tego przyczyną i powodem operacji?
Mocznik bardzo ładnie spada, natomiast mam wątpliwości co do podanej, wcześniejszej wartości kreatyniny, nie pomyliłaś się?
O innych parametrach piszesz niewiele. Nie piszesz też nic o wynikach USG, tylko, że miała. Miała robione i co?
Czy to pnn? Za wcześnie, żeby wyrokować. Przy takich ciężkich stanach zapalnych i jeszcze po operacji, zarówno mocznik jak i kreatynina mogą przekraczać normy. Trzeba poczekać. Kreatynina akurat nie spada w wyniku kroplówek, mocznik tak. Kreatynina spada wówczas, gdy wszystko wraca do normy.
O ile kotka dobrze wchłania kroplówki (nie ma obrzęków), to ilość 250 ml nie jest zbyt duża. Można to oczywiście rozbić na dwie porcje, a po kolejnych badaniach (kiedy?) zmniejszyć ilość o połowę.
SDMA oczywiście ma sens i zrobiłabym to badanie, żeby ostatecznie sprawdzić jak wyglądają nerki. Nie jest prawdą, że przy podwyższonych parametrach nerkowych wynik będzie zakłamany. Sama się ostatnio przekonałam, że tak nie jest.
Co do karmy. Kurczak jest dobrym wyborem, jest lekkostrawny, nie obciąża bardzo nerek. Najlepszy obgotowany lub ugotowany. Albo przynajmniej sparzony. Możesz się też zastanowić nad jakąś dobrej jakości karmą dla seniorów zamiast renala. Albo jakąś wersją lekkostrawnej diety weterynaryjnej.
Tak, to że kotka nie chce pić przy kroplówkach, to normalne.
Nie, steryd nie powinien jej zaszkodzić. Nie trzeba się bać sterydów, nie można ich ładować bez potrzeby i bezmyślnie, ale one też ratują życie, więc spokojnie.
Kotka odżyje psychicznie gdy jej samopoczucie się poprawi.
Teraz, jak rozumiem, czekają Was badania kontrolne "sprawdzające". W tym sensie, żeby sprawdzić czy terapia idzie w dobrym kierunku. Jeśli tak się okaże, a mam nadzieję, że tak, następne badania zrobiłabym po miesiącu, żeby dać kociemu organizmowi spokój i czas na wyrównanie parametrów.

Obniżający się poziom kreatyniny nijak nie świadczy o ostrej niewydolności nerek. Świadczy o tym, że koci organizm wraca do normy.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 12, 2017 15:48 Re: Czy moja kotka jest dobrze leczona?

PaulinaW, a karmisz kotkę sama?
My od września walczymy z PNN i też nam kocica prawie jeść przestała na początku października, ale karmiłam ją sama - brałam chrupki i bezpośrednio do buzi i połykała jak tabletki. Po kilka kulek, kilka razy dziennie + wszelkie karmy mokre, aby coś załapała. Dobrze sprawdzały się takie pasty witaminowe. Udało się wrócić na właściwe tory i kot znów wcina wszystko jak odkurzacz.
My mamy o tyle utrudnione, że nasza kocica jest po ostrym zapaleniu trzustki, więc my musimy kombinować co ma mało tłuszczu (poniżej 20%), i nie za dużo białka dodatkowo.
Najważniejsze, aby jadła.
Ostatnio edytowano Wto gru 12, 2017 15:49 przez naline, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazek

naline

 
Posty: 2067
Od: Pt lip 02, 2010 8:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 12, 2017 15:49 Re: Czy moja kotka jest dobrze leczona?

casica - miałam na myśli, że jeśli najpierw kreatynina była wysoka, a teraz obniżyła się to przyczyną jej wyjściowego poziomu była ostra niewydolność nerek (np. spowodowana znacznym odwodnieniem wskutek wymiotów). I tak, jej obniżenie świadczy, że ich funkcja się poprawiła.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3143
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto gru 12, 2017 15:59 Re: Czy moja kotka jest dobrze leczona?

No tak, nie wkleiłam info o operacji. Zamieszczam poniżej z pierwszym badaniem kotki:

Opis badania:
bl. sluz bladorozowe, gałki oczne zapadniete, odwodniona znacznie!!
osłuchowo- b/z
brzuch wzdety, kotka otłuszczona , trudno wyczuc jelita przez powłoki
temp. 37,0
kotka zalega, bardzo słaba, pozycja z opuszczoną głową
W RTG - fragmentarycznie jelita zgazowane, banka gazowa żoładka, zalegająca treść w zoładku i jelitach, brak
cieniujących ciał obcych, obraz moze wskazywać na niedroznosć
Ze wzgledu na zły stan ogólny zwierzecia wykonano laparotomie diagnostyczna

niedrożnosc odźwiernika- czop utworzony z piór z zabawki??, włosów i tresci, zwitek nitki, w jelitach i żóładku duża
ilosc wodnistej treści , poza tym brak niedrozności/ wgłobień w pozostałych odcinkach p. pokarmowego
KREW - KREAT. 5,8, MOCZNIK 209, LEUKOCYTOZA 15 TYS.
być może podniesione parametry nerkowe wynikiem niedroznosci i odwodnienia??? proces pierwotny??

Kicia przed tymi wymiotami zjadła pierwszy raz w życiu sporo wątróbki i pierwsze wymioty były właśnie jakieś dziwne - ciemne, ciągnące się, lepkie. Wydaje mi się, że ona może pozbyłaby się sama tych przedmiotów, ale zostały oblepione tą wątróbką i dlatego powstał dziwny czop (czy ma to sens?).

Kreatynina była 5,8 - niestety (tuz przed operacją).

Zły stan koteczki był tłumaczony odwodnieniem i niskim poziomem potasu (13,3 - norma od 16). Czy jednak był na tyle niski, żeby kotka nie mogla utrzymać głowy? Po suplementowaniu (w paście i kroplowkach) poprawa była bardzo mała. Dopiero po kroplówce z aminokwasami i witaminami zaczęło się poprawiać.

Na moje oko ogromne pogorszenie nastąpiło po podaniu sterydu, ale nie bede się upierać, bo się zwyczajnie na tym nie znam i pisze tylko z obserwacji.

O usg pisałam w drugim poscie, ale wyszlo chaotycznie, więc wkleje jeszcze raz:

USG:

usg nerek : nerka prawa 1,5/2,5 cm , stos kora:rdzen ok, ale granica miedzy nimi zatarta
nerka lewa 2,5/3 cm , bardzo dziwny wyglada nerki, torebka pofaldowana , zatrata granica miedzy kora a rdzeniem

cisnienie 3 pomiary , srednio 150/80 mmHg

Kicia obecnie waży 4,5 kg, ale sporo schudła.

Kolejne badanie krwi 20 grudnia (mniej wiecej). Ma być krew i ponowne usg (chyba wet chce jeszcze czegoś w tych nerkach poszukać). Potem kroplowki chyba co drugi dzień. Dla mnie to i tak jest często...

Jelita chyba ok (taką mam nadzieję, wet nic nie mówił).

Co do serca to była osłuchiwana. Nic więcej chyba nie robiono.

Z karmą jeszcze pokombinuje, dzięki za rady.

Po czym poznać, że kotek jest przewodniony? Same obrzęki, czy coś jeszcze?

PaulinaW.

 
Posty: 34
Od: Pon gru 11, 2017 19:38

Post » Wto gru 12, 2017 16:09 Re: Czy moja kotka jest dobrze leczona?

Karmię sama, często z ręki i wtedy raz zje, raz nie (nie wiem od czego to zależy). Z nowego opakowania je chętnie (suchą karmę), ale to trwa chwilę i potem juz nie chce :( Ona zawsze tak skubała po trochu, ale teraz schudła i boje się, że zaraz przyplączą się inne choroby. Karmią ją też na pół-śpiocha: spi pok kocem, zaglądam, ona sie trochę budzi i wtedy podstawiam pod nos chrupki - czasem coś skubnie.

A te pasty witaminowe to jakiekolwiek? Czy dla nerkowców? Kot sam zjada, czy trzeba karmić strzykawką lub smarować pyszczek? Chcielibyśmy ograniczyć stres do minimum, bo kicia swoje już przeszła w szpitaliku.

Martwi mnie tez to, że ona zaczęła inaczej mruczeć. Tzn. cieszę się, że w ogóle jakoś próbuje, ale to mruczenie jest bez wibrującego dźwięku, tylko takie z samymi westchnieniami (mam nadzieję, ze wiecie o co mi chodzi). Boje się, ze to coś z sercem lub płucami. Postaram się dzisiaj skontaktować telefonicznie z wetem. Czy mogę tez jakoś sama sprawdzić, czy z koteczką nic się nie dzieje?

PaulinaW.

 
Posty: 34
Od: Pon gru 11, 2017 19:38

Post » Wto gru 12, 2017 16:11 Re: Czy moja kotka jest dobrze leczona?

fili pisze:casica - miałam na myśli, że jeśli najpierw kreatynina była wysoka, a teraz obniżyła się to przyczyną jej wyjściowego poziomu była ostra niewydolność nerek (np. spowodowana znacznym odwodnieniem wskutek wymiotów). I tak, jej obniżenie świadczy, że ich funkcja się poprawiła.

Miałam kotkę u której pnn zaczęła się od "ostrych nerek" . Inaczej to wyglądało, wyniki dramatyczne - mocznik ponad 600, kreatynina 13, a parametry wątrobowe ponad 800. Tak to mniej więcej wygląda przy onn. Potas musiałam suplementować do końca życia. A tutaj wydaje się, że wszystko wraca do normy w swoim rytmie, oby.
naline pisze:PaulinaW, a karmisz kotkę sama?
My od września walczymy z PNN i też nam kocica prawie jeść przestała na początku października, ale karmiłam ją sama - brałam chrupki i bezpośrednio do buzi i połykała jak tabletki. Po kilka kulek, kilka razy dziennie + wszelkie karmy mokre, aby coś załapała. Dobrze sprawdzały się takie pasty witaminowe. Udało się wrócić na właściwe tory i kot znów wcina wszystko jak odkurzacz.
My mamy o tyle utrudnione, że nasza kocica jest po ostrym zapaleniu trzustki, więc my musimy kombinować co ma mało tłuszczu (poniżej 20%), i nie za dużo białka dodatkowo.
Najważniejsze, aby jadła.

Przy pnn uważałabym z suchą karmą, najlepiej w ogóle z niej zrezygnować. I bardzo uważać z pastami witaminowymi, odżywczymi itp. Ale np gotowany kurczak jest dobry, również dla trzustki.

Sorry, piszę z tabletu co mnie ogranicza i jeszcze te bydlakiem po mnie poprawia :twisted:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 12, 2017 19:09 Re: Czy moja kotka jest dobrze leczona?

No tak, nie wkleiłam info o operacji. Zamieszczam poniżej z pierwszym badaniem kotki:

Opis badania:
bl. sluz bladorozowe, gałki oczne zapadniete, odwodniona znacznie!!
osłuchowo- b/z
brzuch wzdety, kotka otłuszczona , trudno wyczuc jelita przez powłoki
temp. 37,0
kotka zalega, bardzo słaba, pozycja z opuszczoną głową
W RTG - fragmentarycznie jelita zgazowane, banka gazowa żoładka, zalegająca treść w zoładku i jelitach, brak
cieniujących ciał obcych, obraz moze wskazywać na niedroznosć
Ze wzgledu na zły stan ogólny zwierzecia wykonano laparotomie diagnostyczna

niedrożnosc odźwiernika- czop utworzony z piór z zabawki??, włosów i tresci, zwitek nitki, w jelitach i żóładku duża
ilosc wodnistej treści , poza tym brak niedrozności/ wgłobień w pozostałych odcinkach p. pokarmowego
KREW - KREAT. 5,8, MOCZNIK 209, LEUKOCYTOZA 15 TYS.
być może podniesione parametry nerkowe wynikiem niedroznosci i odwodnienia??? proces pierwotny??

Kicia przed tymi wymiotami zjadła pierwszy raz w życiu sporo wątróbki i pierwsze wymioty były właśnie jakieś dziwne - ciemne, ciągnące się, lepkie. Wydaje mi się, że ona może pozbyłaby się sama tych przedmiotów, ale zostały oblepione tą wątróbką i dlatego powstał dziwny czop (czy ma to sens?).

Kreatynina była 5,8 - niestety (tuz przed operacją).

Zły stan koteczki był tłumaczony odwodnieniem i niskim poziomem potasu (13,3 - norma od 16). Czy jednak był na tyle niski, żeby kotka nie mogla utrzymać głowy? Po suplementowaniu (w paście i kroplowkach) poprawa była bardzo mała. Dopiero po kroplówce z aminokwasami i witaminami zaczęło się poprawiać.

Na moje oko ogromne pogorszenie nastąpiło po podaniu sterydu, ale nie bede się upierać, bo się zwyczajnie na tym nie znam i pisze tylko z obserwacji.

O usg pisałam w drugim poscie, ale wyszlo chaotycznie, więc wkleje jeszcze raz:

USG:

usg nerek : nerka prawa 1,5/2,5 cm , stos kora:rdzen ok, ale granica miedzy nimi zatarta
nerka lewa 2,5/3 cm , bardzo dziwny wyglada nerki, torebka pofaldowana , zatrata granica miedzy kora a rdzeniem

cisnienie 3 pomiary , srednio 150/80 mmHg

Kicia obecnie waży 4,5 kg, ale sporo schudła.

Kolejne badanie krwi 20 grudnia (mniej wiecej). Ma być krew i ponowne usg (chyba wet chce jeszcze czegoś w tych nerkach poszukać). Potem kroplowki chyba co drugi dzień. Dla mnie to i tak jest często...

Jelita chyba ok (taką mam nadzieję, wet nic nie mówił).

Co do serca to była osłuchiwana. Nic więcej chyba nie robiono.

Z karmą jeszcze pokombinuje, dzięki za rady.

Po czym poznać, że kotek jest przewodniony? Same obrzęki, czy coś jeszcze?

Karmię sama, często z ręki i wtedy raz zje, raz nie (nie wiem od czego to zależy). Z nowego opakowania je chętnie (suchą karmę), ale to trwa chwilę i potem juz nie chce :( Ona zawsze tak skubała po trochu, ale teraz schudła i boje się, że zaraz przyplączą się inne choroby. Karmią ją też na pół-śpiocha: spi pok kocem, zaglądam, ona sie trochę budzi i wtedy podstawiam pod nos chrupki - czasem coś skubnie.

A te pasty witaminowe to jakiekolwiek? Czy dla nerkowców? Kot sam zjada, czy trzeba karmić strzykawką lub smarować pyszczek? Chcielibyśmy ograniczyć stres do minimum, bo kicia swoje już przeszła w szpitaliku.

Martwi mnie tez to, że ona zaczęła inaczej mruczeć. Tzn. cieszę się, że w ogóle jakoś próbuje, ale to mruczenie jest bez wibrującego dźwięku, tylko takie z samymi westchnieniami (mam nadzieję, ze wiecie o co mi chodzi). Boje się, ze to coś z sercem lub płucami. Postaram się dzisiaj skontaktować telefonicznie z wetem. Czy mogę tez jakoś sama sprawdzić, czy z koteczką nic się nie dzieje?

PaulinaW.

 
Posty: 34
Od: Pon gru 11, 2017 19:38

Post » Wto gru 12, 2017 20:45 Re: Czy moja kotka jest dobrze leczona?

O przewodnieniu
viewtopic.php?p=8013300#p8013300
Olej z lososia mozesz dawać, kwasy omega są skladnikiem karm nerkowych.
Co do tej dziwnego mruczenia - czy ona w trakcie narkozy nie była intubowana? Jesli tak to może przez to tak mruczy?
Zwisajaca glowka to taki charakterystyczny objaw niskiego potasu. A suplementacja może nie przynosi poprawy natychmiast.
Może mokrą karmę troche podgrzać żeby intensywniej pachniała, może posypać ją pokruszoną suchą.
Jaką kroplowkę kicia miała podaną w pierwszej lecznicy?
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3143
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto gru 12, 2017 22:38 Re: Czy moja kotka jest dobrze leczona?

czy kota sika i kupala robi

anka1515

 
Posty: 4066
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości