miau1313 pisze:Trochę się boję podawać wyłapywacz fosforu bez konsultacji z wetem.
Słusznie, zawsze wszystko powinno być obgadane z wetem.
I tak Ci radzimy - po prostu porozmawiać. Powiedzieć, że zaczęłaś interesować się tematem i wyczytałaś parę informacji. Biorąc pod uwagę dotychczasowe info widać, ze masz mądrego weta.
Fosfor uważany jest za jeden z głównych czynników powodujących progresję choroby.
Nawet jeśli wyniki teraz się polepszają (na co ma wpływ też wiele czynników, zwłaszcza lepsze nawodnienie kota) to w perspektywie długofalowej ma on duże znaczenie.
Według zaleceń IRIS (taka organizacja dająca wytyczne jak leczyć nerki) u kotów w stadium II fosfor powinien być utrzymywany w przedziale: 0,9-1,45 mmol/l (3-4,5 mg/dl)
Czyli u Ciebie wg tego jest trochę za wysoko - mimo, że mieści się w normach z laboratorium.
Jeśli chcesz, mogę podesłać Ci źródło tych danych, żebyś nie była "goła" w rozmowie z wetem