Witam Wszyskich Kociarzy!
Czytam forum od paru dni, odkąd moja Kotka poważnie mnie zaniepokoiła. Nie wiem już gdzie szukać pomocy i dręczą mnie pytania.
Kotka ma 16 lat, jest niewychodzaca, nigdy nie chorowała.
Tydzień temu zauważyłam, ze Kotek coraz czesciej chodziła do kuwety jednak nie zostawiajac w niej niczego oprócz małego siku. Zaczęła tez pic dużo wody, której wcześniej nie dazyla wielka sympatia. Myśleliśmy, ze to przez wrocławskie upały...
Ale zaczęła robić się coraz bardziej ospała i od 4 dni w ogole nic nie jadła. Kotka nie wychodzi z domu w ogole, panicznie boi się wszystkich obcych i nigdy nie pozwoliła się wyciągnąć z domu.
Z racji, ze była bardzo bardzo osłabiona udało się nam zawieść ja w sobotę na badania krwi:
- kreatynina 10
- mocznik 19 (norma - 25-70)
- alt 1
Wet powiedział za to nerki i podał kroplówkę, po której wróciły jej siły na tyle, aby się na nas solidnie obrazić
teraz znowu traci siły, nic nie je i cieknie jej z pyszczka. Niby wyglada na mocznice... ale skąd ten tak mały mocznik i tam małe enzymy wątrobowe?
Te wszystkie objawy pojawiły się tak nagle. Wcześniej była zdrowym i normalnym Kotem. Teraz czuje, zw ja tracę i nie wiem co robić...
Czytałam o karmieniu strzykawka (jutro jadę po nia i po gerbera z kurczakiem), ale nie wiem co może być przyczyna jej stanu.
Wet powiedział tylko, ze jak opadnie z sił na tyle, żeby można było znowu jej podać kroplówkę, wtedy mam się zgłosić, bo do tego czasu nic się nie da zrobic.
Mam nadzieje, ze jakaś dobra Dusza przeczyta to co wysmarowałam i będzie można coś zrobić
Karolina