Miau.PL

U mojego ok. 12 letniego Brunona, chorego od dwóch lat na kardiomiopatię, rozpoznano dzisiaj zespół sercowo - nerkowy. Bruno ma kardiomiopatię w ciężkiej postaci, prowadzony jest przez kardiologa weterynarza. Na dzień dzisiejszy mocznik 63, kreatynina 2.8. Ze względu na zły stan serca i ogromny przerost lewej komory brak możliwości podania kroplówki. Ktoś z Was zmagał się z zespołem sercowo - nerkowym, ma ktoś jakieś doświadczenia, rady?

Nie, nie mam z tym doświadczenia. Ale mocznik jest ok, a kreatynina nie obniża się poprzez kroplówki - wbrew częstym, a błędnym opiniom.
Gdyby rósł jej poziom, możesz rozważyć podawanie azodylu.

Na razie Bruno dostał Renalvet i mokrą karmę nerkowa. Za tydzień powtórka badań

Czy Bruno ma podwyższony fosfor?
Karmy dla nerkowców mają obniżony poziom fosforu, po co więc renalvet?
Generalnie jestem przeciwnikiem karm nerkowych, nie stosowałam ich, moje nerkowce jadły mięso. Może skonsultuj z wetem kurczaka?
Przemyśl poważnie dietę kota. Np kurczak + renalvet ma sens. Z drugiej strony wszystkie "wyłapywacze" fosforu powodują, w dłuższej perspektywie, podniesienie poziomu wapnia, też źle.
Czy Bruno dostaje furosemid w związku z serduszkiem? Tu może być problem i swoiste błędne koło. Ale niestety nic nie poradzisz.
Współczuję

Ze względu na zły stan serca dostaje i furosemid i spironol. Teraz kardiolog poleciła by zmniejszyć dawkę furosemidu i obserwować czy to nie pogorszy samopoczucia

Sytuacja najgorsza z możliwych - naprawiając jedno, "psujesz" drugie. Ale w takim przypadku, nie masz wyjścia
Furosemid bez nawadniania ma zły wpływ na nerki, niestety nie sposób to obejść. Dlatego podsunęłm do rozważenia azodyl, który wiąże w jelitach nadmiar mocznika i kreatyniny. Zaczyna działać po około 8 tygodniach regularnego stosowania.
Nie wiem jak często kontrolujesz mu krew? I jakie wyniki nerkowe miał wcześniej?
Z punktu widzenia opiekunki dwóch nerkowców, wyniki nie są złe. Mocznik jest ok, kreatynina podwyższona, ale bez tragedii, uwierz. Pytanie w jakim tempie będzie to pogarszanie się postępować? Stąd pomysł na azodyl

Skąd można ten azodyl sprowadzić?

Z USA.
Ale można spróbować u dr Neski, nefrologa. Zdarzają się też ogłoszenia w sieci.
Nie potrafię na tablecie wkleić linka ale jest na forum wątek o azodylu i jego kupnie, poszukaj

Ewa, ale o co chodzi. Przecież to są dobre wyniki !!!
Jeżeli zaczniesz teraz dawać kotu z HCM karmę nerkową zabijesz go! Karma nerkowa ma obniżoną zawartość białka, a koty z HCM muszą jeść dużo białka, żeby utrzymać mięsień sercowy w możliwie dobrym stanie. Zasada nr 1 przy kotach z HCM i problemami nerkowymi -- robisz wszystko, żeby dobrze funkcjonowało SERCE, nerki schodzą na daleki plan. A u Twojego kota wyniki nerkowe są dobre. Patrzysz na mocznik, bo on jest trujący.

W czwartek jedziemy powtarzać badania krwi i zobaczymy. Lekarz kardiolog doradzil aby jednak karmę nerkowa wprowadzic. W przyszły wtorek wizyta u kardiologa. Zresztą Bruno nie chce jeść zwykłej karmy woli saszetki nerkowe. Spróbuję na drugi posiłek dawać zwykłą karmę

swojemu kotu z PNN podaję probiotyki, na zmianę azodyl i vivomixx, pierwszy w kapsułce, drugi w proszku. po 6 tygodniach stosowania mocznik spadł z 220 do 150, zgaduję, że dzięki cudownym bakteriom, ale może także dzięki zdolnościom adaptacyjnym kociego organizmu, w każdym razie żałuję, że nie zaczęliśmy probiotykowej terapii wcześniej, być może choroba postępowałaby wolniej.
Jeżeli zaś chodzi o leki moczopędne, to zamiast furosemidu nasza wetka przepisywała torasemid, bezpieczniejszy przy upośledzonej czynności nerek.

Ewaa6 pisze:W czwartek jedziemy powtarzać badania krwi i zobaczymy. Lekarz kardiolog doradzil aby jednak karmę nerkowa wprowadzic. W przyszły wtorek wizyta u kardiologa. Zresztą Bruno nie chce jeść zwykłej karmy woli saszetki nerkowe. Spróbuję na drugi posiłek dawać zwykłą karmę

Napisz jakie wyniki

mariuszka pisze:swojemu kotu z PNN podaję probiotyki, na zmianę azodyl i vivomixx, pierwszy w kapsułce, drugi w proszku. po 6 tygodniach stosowania mocznik spadł z 220 do 150, zgaduję, że dzięki cudownym bakteriom, ale może także dzięki zdolnościom adaptacyjnym kociego organizmu, w każdym razie żałuję, że nie zaczęliśmy probiotykowej terapii wcześniej, być może choroba postępowałaby wolniej.
Jeżeli zaś chodzi o leki moczopędne, to zamiast furosemidu nasza wetka przepisywała torasemid, bezpieczniejszy przy upośledzonej czynności nerek.

Jednak u Bruna podstawowy problem jest inny, to nie jest prowadzenie standardowe dla pnn.

jasne, jednak jeżeli miałby przyjmować leki moczopędne to warto rozważyć alternatywę dla furosemidu a na pewno skonsultować to z wetem, dobrym wetem.

Mariuszko, furosemid jest podawany w związku z chorobą serca i nie ma dla niego alternatywy, bo to nie może być dowolny lek moczopędny, tylko taki, który działa na filtrowanie w konkretnym odcinku kłębuszków nerkowych.

Na ten moment Bruno dostaje sporo różnych leków: Furosemid i Spironol w związku z chorobą serca, aspargina w związku z chorobą serca. Dwa razy dziennie Atenolol, do tego Prilium. Teraz doszedł nerkowy Renalvet. Oprócz tego Clopidix.
Co do wyników nie jest chyba za dobrze. Co prawda kreatynina spadła w ciągu tych 9 dni z 2.8 do 2.5 ale niestety mocznik wzrósł i teraz trochę przekracza normę.
We wtorek jedziemy do kardiologa, na badanie i na echo serca, przede wszystkim trzeba zobaczyć co dzieje się z lewym przedsionkiem.