Puszek i jego PNN

Kochani o PNN wiemy od środy. Sprawa jest o tyle przykra, że kociak jest mega młody i zycie powinno stać przed nim otworem a jedyne pewnie co nas czeka do walka o 2 max 4 lata życia. Puszek nie był moim kotem, jest nim od grudnia kiedy moja mama znalazła go pod tarasem ledwo żywego. Badany był na lewo i prawo, każdy z weterynarzami miał nadzieje, że będzie to coś innego. Jesteśmy już po wizycie u Neski więc mniej więcej wszystko wiemy ale potrzebujemy porad wszelakich 
diete mamy mieszaną bo kociak nie lubi renali więc jestesmy na catzie purrze (opcja z niskim fosforem) i mieszanym renalu,
z leków mamy semintrę, renagel, renalvet i podskórnie NaCl.
Mam pytanie jak i kiedy podajecie leki, czy mogę podawać wszystko o tej samej porze czy muszę to rozdzielać (chodzi mi o leki, nie kroplówki)? Jak podajecie renagel? Potrzebuje wszelkich porad jak nie dać się zwariować tej chorobie i jak patrząc na dobrze czującego się kota nie widzieć zbliżającej się śmierci.
Z góry dziękujemy

diete mamy mieszaną bo kociak nie lubi renali więc jestesmy na catzie purrze (opcja z niskim fosforem) i mieszanym renalu,
z leków mamy semintrę, renagel, renalvet i podskórnie NaCl.
Mam pytanie jak i kiedy podajecie leki, czy mogę podawać wszystko o tej samej porze czy muszę to rozdzielać (chodzi mi o leki, nie kroplówki)? Jak podajecie renagel? Potrzebuje wszelkich porad jak nie dać się zwariować tej chorobie i jak patrząc na dobrze czującego się kota nie widzieć zbliżającej się śmierci.
Z góry dziękujemy
