Wypłukały na pewno skoro po tygodniu kroplówek mocznik był w normie, ale żeby po kolejnych 2 tygodniach już bez kroplówek był poniżej normy, nie wydaje mi się to zbyt możliwe żeby przy niewydolności nerek mocznik był poniżej normy, aczkolwiek mało się na tym znam..czytałam, że tak niski mocznik może sygnalizować problemy z wątrobą, ale parametry wątrobowe były ok (badania był robione 19.01). Tak jak napisałaś, wydaje mi się, że to może być wtórne. Wet dzwonił do mnie i sam mówił, że podczas następnej wizyty będzie na pewno robiony cały jonogram, bo przy chorobie Addisona sód jest zbyt niski a potas nadto wysoki, morfologia i biochemia też. Kazał też przynieść mocz.
Co do picia to kotka zaczęła więcej pić w połowie stycznia, wtedy co przestała jeść, dlatego też weci po tych objawach i wynikach krwi w poprzedniej klinice pewnie stwierdzili pnn. Parę razy dziennie siada przy misce i potrafi przez parę minut pić wodę, więc z tym nie ma problemu, ale ona w porównaniu do drugiej kotki zawsze dużo piła. Co do oddawania moczu to sika częściej ale mniej.
Im więcej czytam i rozmawiam z wetem o chorobie Addisona tym bardziej myślę, że to może być to, chociaż z drugiej strony to jest tak rzadka choroba, że sama nie wiem.. Ważne w tym przypadku jest to, że choroba rozwija się wolno, a jednym z pierwszych objawów są ataki padaczkowe. Poza tym objawy , które wystąpiły u Frani to: osłabienie mięśni, niezdolność do wysiłku fizycznego, zmiany nastroju, brak apetytu, chudnięcie, nudności, wymioty a wszystkie one są objawami Addisona.
Kotka będzie miała również badany poziom kortyzolu i ACTH, żeby potwierdzić czy to ta choroba. Jeśli jednak okaże się, że nie to skupimy się na nadczynności przytarczyc i wtedy dopiero zbadamy Parathormon. Ogólnie kotka dobrze reaguje na ten lek, niestety ta choroba jest nieuleczalna i wet mówił, że aby wyrównać poziom kortyzolu kotka musi niestety przyjmować glikokortykosteroidy (jeśli okaże się, że to faktycznie ta choroba).
Teraz zostaje tylko czekać do czwartku i na wyniki badań..