» Sob gru 10, 2016 9:29
co lepsze dla kota?
Proszę doradźcie mi w sprawie, która od wczoraj nie daje mi spokoju: znajoma mieszkająca na stałe za granicą ma kilkunastoletniego kota. Niedawno zdiagnozowano u niego cukrzycę. Musi codziennie dostawać zastrzyki z insuliny. z uwagi na specyfikę pracy, częste wyjazdy ,znajoma nie jest w stanie zapewnić mu regularnej opieki. Z bólem serca zdecydowała że kota uśpi. A teraz pytanie: czy waszym zdaniem powinnam w ogóle wtrącać się w tę sprawę? bo oczywiscie pomyslałam sobie: może zorganizować jakąś akcję, może przywieźć tego kota do Polski, może jakiś Dobry Człowiek go przygarnie i da dożyć do spokojnego końca? Ale powiedzcie czy taka akcja waszym zdaniem w ogóle ma sens? czy dla chorego kota-staruszka zmiana otoczenia, zmiana opiekuna nie będzie i tak śmiertelnym stresem? Co jest lepsze dla kota? (bardzo prosze powstrzymajcie się od wylewania wiadra pomyj na włascicielkę kota. Są sytuacje życiowe których nie da się dobrze rozwiazać. pomyslcie czy coś konstruktywnego dałoby się jeszcze zrobić ze strony osób trzecich)