POMOCY MÓJ KOT MA PROBLEM Z ODDAWANIEM MOCZU

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Nie lis 20, 2016 0:30 POMOCY MÓJ KOT MA PROBLEM Z ODDAWANIEM MOCZU

Witam Wszystkich Bardzo serdecznie mam problem z moim kotkiem perskim który ma 7-lat. Problem polega na tym że w środę dziwnie sie zachowywał od rana czyli chodził do kuwety co pare minut i siadał na dupe i ocierał o dywan. Jeszcze tego samego dnia o godzinie 18 pojechałem z nim do weta i ten powiedział że ma stan zapalny ale nie powiedział czego i dał mu po prostu zastrzyk na stany zapalne i miałem przyjechac na drugi zastrzyk na następny dzien i pojechałem dala zastrzyk ale gdy on ustępował to ból powracał i było coraz gorzej. W piątek z samego rana wziałem kota i zabrałem go do innego weta i ten powiedział że na tychmiast bedzie go operować bo ma zapchane przewody moczowe. Lekarz zadzwonił po 3 godzinach że kot wybudził sie z narkozy i jest wszystko narazie w pożadku. Pojechałem odebrać kota i wet powiedział że obeszło się bez operowania ale kot był usypiany i wet wycisnał z niego cały mocz którego nie mógł oddać przez 2-3 dni. Wet kazał na następny dzien przyjechac na kontrole i na zastrzyk antybiotyku. pojechałem na następny dzien na tą kontrole w sobote i lekarz powiedział że znowu jest to samo i że mam sie zastanowić nad operacją w poniedziałek ale on nie obiecuje że kot to przeżyje jeszcze jutro w niedziele mam do niego przyjechać bo ten spróbuje go jeszcze raz wziąć pod narkoze i jeszcze raz spróbować wycisnąć z niego te resztki z pozapychanych dróg moczowych.Miał kto taki przypadek? Jakie są skutki tej operacji która być może bedzie konieczna. PRosze o podpowiedzi, ponieważ bardzo się o niego martwie i boje sie o jego życie.

Wszystkim bardzo Dziękuje

nikodemhibner2203

 
Posty: 4
Od: Nie lis 20, 2016 0:15

Post » Nie lis 20, 2016 9:12 Re: POMOCY MÓJ KOT MA PROBLEM Z ODDAWANIEM MOCZU

Antybiotyk i leki rozkurczowe muszą być stosowane długo,żeby zadziałać. jeśli mieszkasz w Wwie lub okolicach idź do dr Neski,to nefrolog,b.dobry.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Nie lis 20, 2016 9:36 Re: POMOCY MÓJ KOT MA PROBLEM Z ODDAWANIEM MOCZU

Twój kocurek ma najpewniej stan zapalny pęcherza moczowego i zatyka mu się cewka, w związku z czym nie moze się wysikać. To się niestety zdarza, więc Twój kot nie ma jakiegoś niespotykanego schorzenia. To się leczy, a operacja wyszycia cewki (czyli usunięcia penisa) jest ostatnim etapem, kiedy wszystko inne nie przynosi poprawy.
Nie wiem gdzie mieszkasz i na ile ten lekarz jest Twoim zaufanym, ale jeśli masz w pobliżu kilku wetów, to możesz spróbować pojść do innego (może ktoś doradzi Ci jakiegoś sprawdzonego).

W takiej sytuacji kot zwykle dostaje leki p/bólowe, rozkurczowe, często antybiotyk osłonowo, jest przetykany, potem ewentualnie wkładany jest cewnik. Do tego trzeba kota przepłukiwać kroplówkami, żeby oczyścić pęcherz i cewkę ze złogów. Wyszycie konieczne jest, gdy po tych wszystkich próbach kot dalej się zatyka.
Możliwe, że Twój wet widzi tak złą sytuację, że od razu chce kota operować -tego nie wiem, ale u moich kotów zawsze próbowaliśmy wszystkiego, zanim zostały ewentualnie wyszyte.

Napisz skad jesteś, moze ktoś podpowie gdzie iść nawet jeszcze dzisiaj.

Tylko pamiętaj, że kot musi dostawać specjalne leki, więc sam nie dawaj żadnych ludzkich np p/bólowych.
No i kot nie może nie sikać dłuzej niż max. doba, zwracaj na to uwagę, bo ważne i wtedy trzeba szukać weta do opróżnienia pęcherza.
I nie przeraź się jeśli pojawi się krwiomocz, to też się zdarza.

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 20, 2016 11:02 Re: POMOCY MÓJ KOT MA PROBLEM Z ODDAWANIEM MOCZU

Pochodzę z Piły i koleżanka poleciła mi weta do którego jeździła z Pieskiem. U tego weta byłem pierwszy raz w piątek tak ja pisałem i jest on bardzo dobry. Dzwoni sam dwa razy dziennie czy coś sie poprawia. Dzisiaj w niedziele zadzwonił o 9 i zapytał czy kot sie wysiusiał albo czy cos uleglo poprawie powiedziałem mu że nie i natychmiast kazał pakować kotka i jechac do niego te 30km bo on nie z mojej miejscowości. Już wczoraj jak byłem u niego na antybiotyku to drugi raz wyciskał pęcherz z moczu. Powiedział ze może w poniedziałk juz go operować jeżeli dzisiaj nic mu nie pomorze ale on nie daje 100% gwarancji że kot przeżyje tą operacje i dla tego bardzo się o niego boje i chciał bym sie dowiedzieć od kogoś kto już może miał taką przygode jak przebiegają takiego typu operacje i czy w dużej większości koty dają rade przeżyć.

nikodemhibner2203

 
Posty: 4
Od: Nie lis 20, 2016 0:15

Post » Nie lis 20, 2016 11:36 Re: POMOCY MÓJ KOT MA PROBLEM Z ODDAWANIEM MOCZU

Przeczytaj ponownie,ze zrozumieniem poprzedni post.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Nie lis 20, 2016 12:50 Re: POMOCY MÓJ KOT MA PROBLEM Z ODDAWANIEM MOCZU

Słuchaj żaden lekarz, ludzki czy zwierzęcy, nie da 100% gwarancji na przeżycie przez pacjenta operacji w narkozie, bo mogą zadziać się najróżniejsze sytuacje.
Napiszę tak: mam sama i znam kilka kotów po wyszyciu cewki i wszystkie tę operację przeżyły. Mam też koty po innych operacjach i też żyją, więc nie martw się na zapas.
Wyszycie cewki nie jest jakąś specjalną operacją niosącą dodatkowe niebezpieczeństwo, więc wszystko powinno być ok.
A operacja polega na usunięciu penisa, więc później masz kocura z dziurką jak dziewczynka :wink:
W trakcie wet oczyści też pęcherz.
Trzymajcie się!

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 20, 2016 19:48 Re: POMOCY MÓJ KOT MA PROBLEM Z ODDAWANIEM MOCZU

Witam wszystkich! Chciałem poinformować że wet postanowił jak pojechałem do niego rano już dziś go operować. Zostawiłem go i o 13 wet zadzwonił że operacja sie udała ale kotek do wieczora zostaje u niego na obserwacji i pod kroplówką czeka aż sie wybudzi z narkozy. Pojechałem do niego odebrać kotka i wet powiedział że wszystko bedzie w porządku jeżeli rana po operacji sie zagoi tak jak powinna. Mam nadzieje że wszystko sie zagoi tak jak trzeba i już mój kotek nie sprawi mi żadnej niespodzianki. Będę dbał i pilnował go jeszcze bardziej nisz dotychczas. Koszt operacji wyniósł mnie 500zł ;) Ale pieniądze nie mają dla mnie znaczenia jeżeli chodzi o zdrowie mojego pupila. Jestem w stanie zrobić wszystko co jest możliwe dla jego zdrowia Pozdrawiam Wszystkich Bardzo serdecznie! Trzymajcie kciuki żeby wszystko wróciło do normy ;)

nikodemhibner2203

 
Posty: 4
Od: Nie lis 20, 2016 0:15

Post » Nie lis 20, 2016 21:54 Re: POMOCY MÓJ KOT MA PROBLEM Z ODDAWANIEM MOCZU

Będzie ok :ok:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 20, 2016 23:06 Re: POMOCY MÓJ KOT MA PROBLEM Z ODDAWANIEM MOCZU

Jeszcze mam jedno pytanie. Wróciłem od weta i kota trzymała jeszcze narkoza bo caly czas spał. o 23 wstal z łóżka i żeby nie skakał to posadziłem go na podłodze i chciał sie rozruszać lecz ma problem z chodzeniem w tylnych łapkach bo nie ma w nich takiej równowagi. CZy to normalne po takich operacjach?

nikodemhibner2203

 
Posty: 4
Od: Nie lis 20, 2016 0:15

Post » Pon lis 21, 2016 9:16 Re: POMOCY MÓJ KOT MA PROBLEM Z ODDAWANIEM MOCZU

tak, tak bywa, zresztą pewnie teraz jest już ok :wink:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 22 gości

cron