Dzień dobry, chciałabym zasięgnąć porady, wczoraj byłam u weterynarza, ale zapomniałam zapytać.
Weterynarz stwierdził u mojego kota osad w pęcherzu. Ten kotek jest ze mną 2 miesiące, dlatego trochę mnie to dziwi, że tak szybko to się u niego rozwinęło.
Kot jest z adopcji, w umowie było stwierdzenie, że kotek jest w pełni zdrowy i nic mu nie jest. Nie zmieniłam mu karmy, żwirku, wszystko robiłam tak jak zalecała fundacja i tak jak robiła to właścicielka domu tymczasowego. Ta sprawa jest dla mnie bardzo przykra, czy kot się rozchorował z mojej winy?