Strona 3 z 3

Re: Pomocy!!!Objawy neurologiczne?

PostNapisane: Nie kwi 24, 2016 13:52
przez Jen
AniaRuszkowska pisze:Niestety poprawy brak,leki przeciwbolowe i przecizapalne nie pomagaja. Dzis kot ma konsultacje kardiologiczna i pomiar cisnienia. Do zrobienia zistal jeszcze tomograf lub rezonans co niestety wykracza poza moje mozliwosci finansowe. Wiec kot bedzie egzystowal badz bedzie rozwazana eutanazja.


Wiesz co,nie było mnie przez jakiś czas stać na leczenie kotki,to wzięłam kredyt.Wszystko da się zrobić,no chyba,że na tyle Ci nie zależy.

Re: Serce mi pęka..Sparaliżowany kot.

PostNapisane: Śro kwi 27, 2016 11:18
przez kashucha
Ciekawe czy kiedyś dowiemy się jak w końcu Ania postąpiła ze swoim kotem... :(

Re: Serce mi pęka..Sparaliżowany kot.

PostNapisane: Nie maja 01, 2016 18:59
przez krysia1234
Też chciałabym wiedzieć jak tam kot Ani ? Aniu- jak będziesz na forum, to napisz co z wami :201461 .Pozdrawiam

Re: Serce mi pęka..Sparaliżowany kot.

PostNapisane: Pon maja 30, 2016 12:58
przez Zakocona
Jak paraliż, to kot mógł mieć wylew.

Re: Serce mi pęka..Sparaliżowany kot.

PostNapisane: Nie sty 07, 2018 15:51
przez AniaRuszkowska
Witajcie. Od tamtych wydarzeń minęło sporo czasu. Wszystko jakoś się poukładało. Pusiu doszedł do siebie chodź nie jest już jak było. Udało się zrobić mu resztę badań,na których nie wyszło nic,prócz tego zwyrodnienia. Wiele czasu i cierpliwości zajęło mi postawienie go na łapy. Walka nie dotyczyła tylko stanu fizycznego kota ale również jego psychika była w gruzach. Stopniowo dzień po dniu otwierałam go ponownie na świat. Masaże,dogrzewanie,moczenie w wannie,dobre jedzenie spowodowały że Pysiu jest znów szalonym kotem. Jedyną pamiątką po chorobie jest pampersy. Niestety nie radzi sobie z kuwetą za to pampersa znosi bardzo dobrze i chodź jest waleczny przy jego zmianie dramatu nie ma.

Re: Serce mi pęka..Sparaliżowany kot.

PostNapisane: Czw sty 11, 2018 20:55
przez megan72
Aniu, enrobioflox to fluorochinolon, bardzo silny chemioterapeutyk. I w żadnym razie nie powinien być ordynowany jako lek pierwszego rzutu przy pierwszej lepszej infekcji. Nie wolno go łączyć z lekami z grupy NLPZ - gdyż nasila to jego neurotoksyczność. Niestety mądrość tę posiadłam po tym, jak niedouczona baba tym samym sposobem 'zaleczyła' mi kotkę na śmierć. Spora część kotów za leczenie fliorochinolonami płaci uszkodzeniem centralnego systemu nerwowego. I być może to spotkało Twojego kocurka. Pisz skargę na weta, który tak Ci kota urządził, bo inaczej dalej będzie tak 'leczyć'.

Re: Serce mi pęka..Sparaliżowany kot.

PostNapisane: Śro lut 27, 2019 13:09
przez Kasianosal10
Witam a jakie leki przeciwbolowe moge podac starutkiemu psu z niewydolnoscia nerek? Padł na łapki i nie moze chodzic