Moderator: Moderatorzy
AniaRuszkowska pisze:Witajcie.Chciałam tu opisać chorobę mojego kota i ciekawa jestem waszego zdania na ten temat.Otóż wszystko zaczęło się od zapalenia gardła. Kot był osowiały,śpiący i nie bardzo chciał jeść.Do tego pokasływał i sporo kichał,leciało mu też z oczków . Po wizycie u weta okazało się,że tak jak pisałam wcześniej miał zapalenie gardła. Dostał antybiotyk Enrobioflox (mogłam żle napisać ponieważ nie mogę się doczytać do końca),Tolfedine,kapsułki na odporność i osłonówkę ,kropelki do oczu. Po tygodniu takiej kuracji wszystko ładnie przeszło. Po dwóch dniach natomiast kot "skurczył się w sobie",mocno i głośno pokrzykiwał przy co drugim kroku,chodził na przykurczonych łapkach i płakał przy dotyku w okolicach grzbietu,ogona,brzucha. Po ponownej wizycie u weta (kot dostał zastrzyk przeciwbólowy) kot wrócił do normy i polecono obserwować mi jego zachowanie w kuwecie. Po 24 godzinach sytuacja się powtórzyła więc znów wizyta u weta i znów zastrzyk przeciwbólowy oraz tabletki na 5 dni (Tolfedine),izolacja i spokój.Jeśli to nie pomoże ma zalecone rtg,ponieważ podejrzewają zapalenie korzeni nerwowych.
To prawdopodobnie zbieg okoliczności, ale kto wie. W każdym razie warto nagrać jak się porusza kot, zebrać do kupy wszystkie informacje i wyniki badań i pójść do specjalisty. I tu pytanie brzmi: ortopedy czy neurologa?ASK@ pisze:Może to zbieg okoliczności?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Halina50 i 128 gości