Gizmo 11 lat,pers, wielotorbielowatość nerek. Proszę o rady!

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Sob sty 09, 2016 13:04 Gizmo 11 lat,pers, wielotorbielowatość nerek. Proszę o rady!

Witam Serdecznie, chciałam Was prosić o rady w sprawie mojego kota. Chciałabym mu jak najdłużej przedłużyć życie. Może od początku opowiem naszą historię.

Gizmo skończy 11 lat w kwietniu. Jest wykastrowanym persem. Nigdy wcześniej nie chorował. Mam go od 7 lat. Adoptowałam go wraz z jego bratem Hektorem. Niestety Hektora z nami już nie ma od 1,5 roku. Też miał PNN, prawdopodobnie też cierpiał na wielotorbielowatość nerek, ale nie udało nam się go do końca zdiagnozować, gdyż odszedł z powodu ukąszenia żmii.

Po śmierci Hektora zabraliśmy Gizmo do weta. Wet zobaczyła go i zrobiła badanie krwi. Oto wyniki:

04-08-2014

WBC: 5,58 G/l (6,00 - 11,0)
NEU: 4,20 G/l (3,00 - 11,0)
NEU: % 75,2% (60,0 - 78,0)
LYM: 0,615 G/l (1,00 - 4,00)
LYM%: 11,0% (15,0 - 38,0)
MONO: 0,751 G/l (0,04 - 0,50)
MONO%: 13,5% (0,01 - 4,00)
EOS: 0,004 G/l (0,04 - 0,60)
EOS%: 0,074% (0,01 - 6,00)
BASO: 0,011 G/l (0,001 - 0,10)
BASO%: 0,205% (0,001 - 1,00)
RBC: 3,85 T/l (5,00 - 10,0)
HGB: 53,1 g/l (90,0 - 150,0)
HCT: 0,171 l/l (0,30 - 0,44)
MCV: 44,4 fl (40,0 - 55,0)
MCH: 13,8 pg (13,0 - 16,0)
MCHC: 311,0 g/l (310,0 - 360,0)
PLT: 113,0 G/l (180,0 - 550,0)
Albuminy: 22,9 g/l (26,0 - 46,0)
ALT (GPT): 38,3 U/l (1,00 - 91,0)
AP -fosfataza alkaliczna: 8,20 U/l (1,00 - 140,0)
AST (GOT): 25,9 U/l (1,00 - 59,0)
Białko całkowite: 67,1 g/l (57,0 - 94,0)
Glukoza: 7,30 mmol/l (3,05 - 6,10)
Kratynina: 128,5 µmol/l (1,00 - 168,0)
Mocznik: 16,6 mmol/l (5,00 - 11,3)
Stosunek albuminy/globuliny: 0, 518 (0,60 - 1,20)
Globuliny: 44,2 g/l (19,0 - 66,0)

Diagnoza: PNN i anemia.
Gizmo ważył wtedy ok 4 kg, uważam, że wtedy miał idealną wagę. Miał dobry apetyt, jedynym niepokojącym objawem było wzmożone pragnienie. Dzień przed wizytą u weta miał podwyższoną temperaturę i był osowiały. Ogólnie kot był w gorszej kondycji psychicznej pewnie z racji tego, że odszedł jego brat, z którym żył od urodzenia.

Po tej wizycie wet zaleciła Bioimmunex i dietę weterynaryjna.

Na początku karma dla nerkowców mu smakowała, ale z tygodnia na tydzień coraz mniej, zaczął tracić na wadze. Przerobiliśmy Royal Canin Renal Special, Farminę, Hillsa, Trovet, Purinę, Eukanubę i Royal Canin Renal Select (to jeszcze od czasu do czasu zje).


Kolejna wizyta u weta:

Grudzień 2014

WBC: 3,76 G/l (6,00 - 11,0)
NEU: 2,33 G/l (3,00 - 11,0)
NEU%: 62,1% (60,0 - 78,0)
LYM: 0,695 G/l (1,00 - 4,00)
LYM%: 18,5% (15,0 - 38,0)
MONO: 0,373 G/l (0,04 - 0,50)
MONO%: 9,93% (0,01 - 4,00)
EOS: 0,331 G/l (0,04 - 0,60)
EOS%: 8,82% (0,01 - 6,00)
BASO: 0,026 G/l (0,001 - 0,10)
BASO%: 0,68 (0,001 - 1,00)
RBC: 6,81 T/l (5,00 - 10,0)
HGB: 98,4 g/l (90,0 - 150,0)
HCT: 0,305 l/l (0,30 - 0,44)
MCV: 44,7 fl (40,0 - 55,0)
MCH: 14,5 pg (13,0 - 16,0)
MCHC: 323,0 g/l (310,0 - 360,0)
PLT: 60,0 G/l (180,0 - 550,0)
Albuminy: 26,1 g/l (26,0 - 46,0)
ALT (GPT): 36,4 U/l (1,00 - 91,0)
AP -fosfataza alkaliczna: 13,9 U/l (1,00 - 140,0)
AST (GOT): 20,1 U/l (1,00 - 59,0)
Białko całkowite: 70,2 g/l (57,0 - 94,0)
Glukoza: 4,54 mmol/l (3,05 - 6,10)
Kratynina: 178,3 µmol/l (1,00 - 168,0)
Mocznik: 13,2 mmol/l (5,00 - 11,3)
Stosunek albuminy/globuliny: 0, 592 (0,60 - 1,20)
Globuliny: 44,1 g/l (19,0 - 66,0)

Zalecono Lespewet i dalej dietę weterynaryjną. Waga cały czas spadała w dół.


Kolejna wizyta:

09-03-2015

WBC: 3,62 G/l (6,00 - 11,0)
NEU: 2,17 G/l (3,00 - 11,0)
NEU%: 60,1% (60,0 - 78,0)
LYM: 0,979 G/l (1,00 - 4,00)
LYM%: 27,1% (15,0 - 38,0)
MONO: 0,122 G/l (0,04 - 0,50)
MONO%: 3,36% (0,01 - 4,00)
EOS: 0,318 G/l (0,04 - 0,60)
EOS%: 8,79% (0,01 - 6,00)
BASO: 0,024 G/l (0,001 - 0,10)
BASO%: 0,672% (0,001 - 1,00)
RBC: 4,88 T/l (5,00 - 10,0)
HGB: 72,2 g/l (90,0 - 150,0)
HCT: 0,230 l/l (0,30 - 0,44)
MCV: 47,2 fl (40,0 - 55,0)
MCH: 14,8 pg (13,0 - 16,0)
MCHC: 313,0 g/l (310,0 - 360,0)
PLT: 45,6 G/l (180,0 - 550,0)
Albuminy: 29,6 g/l (26,0 - 46,0)
ALT (GPT): 40,7 U/l (1,00 - 91,0)
AP -fosfataza alkaliczna: 16,6 U/l (1,00 - 140,0)
AST (GOT): 13,7 U/l (1,00 - 59,0)
Białko całkowite: 67,5 g/l (57,0 - 94,0)
Glukoza: 4,61 mmol/l (3,05 - 6,10)
Kratynina: 172,7 µmol/l (1,00 - 168,0)
Mocznik: 13,9 mmol/l (5,00 - 11,3)
Stosunek albuminy/globuliny: 0,781 (0,60 - 1,20)
Globuliny: 37,9 g/l (19,0 - 66,0)
Fosfor nieorganiczny: 1,81 mmol/l (0,800 - 1,90)

Waga na tamtą chwilę 3,1 kg. Apetyt marny, karma weterynaryjna w ogóle mu nie smakowała. Wet zaleciła tabletki z żelazem Hemovet i Renalvet do karmy. Stwierdziła, że lepiej żeby jadł cokolwiek niż nic, więc kazała przejść na jego ulubioną karmę (Purina One).

Podałam mu prawie całe opakowanie Renalvetu, tabletki dostawał ok 20 dni i zwątpiłam. Frustracja mnie przerosła :( Gizmo na mój widok uciekał, tabletkami pluł, jeść nadal nie chciał. Postanowiłam dać mu spokój. Karmiłam tym czym chciał, gdy chciał Renala, to mu go dawałam. Wytrzymałam do grudnia zeszłego roku. Dłużej nie mogłam na to patrzeć. Jego waga wzrosła do 3,2 kg, apetyt wzrósł minimalnie. Zmieniłam weta, poszłam na badania krwi:


30-12-2015

BUN: 64 mg/dL (16 - 36)
CREA: 3,7 mg/dL (0,8 - 2,4)

WBC: 1,8 10³/mm (5,5 - 19,5)
RBC: 8,94 10⁶/mm³ (6,50 - 10,70)
HGB: 17,7 g/dl (8,0 - 15,0)
HCT: 42,3 % (24,0 - 47,0)
PLT: 87 10³/mm³ (160 - 400)
MCV: 47 µm³ (39 - 55)
MCH: 19,8 pg (13,0 - 18,0)
MCHC: 41,9 g/dl (30,0 - 36,0)
RDW: 17,2 % 917,0 - 22,0)
MPV: 8,8 µm³ (6,5 - 15,0)

WBC Flags: AG2 EOS (3,7)
DIFF:
%LYM: 22,2% (20,0 - 55,0)
LYM: 0,4 10³/mm³ (1,2 - 3,2)
%MON: 3,4% (1,0 - 4,0)
MON: 0,0 10³/mm³ (0,3 - 0,8)
%GRA: 74,4% (35,0 - 75,0)
GRA: 1,4 10³/mm³ (1,2 - 6,8)

Diagnoza weta: olać nerki, to nie jest aż tak ważna sprawa. Anemia wykończyła kotu krew stąd leukopenia i trombocytopenia i potrzebna jest transfuzja krwi!
Zalecił dokarmianie CaloPet, a na nerki Pronefra. Za tydzień do kontroli i jeśli apetyt nie wróci, a wyniki się nie poprawią (te WBC i PLT), to potrzebna będzie transfuzja krwi.

Fakt faktem apetyt wrócił, ale tygodnia nie wytrzymałam. Spakowałam Gizmo do samochodu i pojechałam ok 60 km do jedynego weta, któremu ufam, mój wykładowca z czasów szkoły policealnej. Jak się okazało żadna transfuzja nie jest potrzebna, tylko by mu zaszkodziła. Wet zrobił USG. W końcu ktoś mu zrobił USG!!! I mieliśmy diagnozę: wrodzona wielotorbielowatość nerek. Torbiele zajęły obie nerki. Jeszcze nie całe, ale już trochę ich jest.

Rokowanie: od ostrożnego do złego...

Anemii nie ma. Wahania erytrocytów dziwią weta, ale nie wygląda to na błąd w badaniu, gdyż po dokładnych oględzinach Gizmo wet stwierdził, że nie wygląda na kota z anemią. Niski poziom trombocytów i leukocytów bardzo często zdarza się u kotów... Jednak najbardziej niepokojące są nerki i na tym się będziemy skupiać.

Zalecenia: niskobiałkowa dieta.
Pronefra 2x dziennie.
Lotensin 5mg 1/4 tabletki dziennie
Badanie krwi co 2 miesiące
Podawanie kroplówek na razie nie jest potrzebne.

Na razie podaję Pronefrę, od dzisiaj wprowadzam Lotensin. Co do jedzenia mieszam jak na razie jego ulubioną Purinę One z Renalem, bo apetyt ma i nie chcę go zrazić. Nie pije już tak dużo, powiedziałabym, że w normie.


Co sądzicie o tym wszystkim? O wynikach? Zaleceniach? Jakieś rady? Byłabym bardzo, bardzo wdzięczna za pomoc.
Trudno mi się pogodzić z tą diagnozą. Gizmo jest moim przyjacielem od wielu, wielu lat i chciałabym żeby został ze mną jak najdłużej. Oczywiście w granicach rozsądku.

paaati89

 
Posty: 6
Od: Pt sty 08, 2016 15:09

Post » Sob sty 09, 2016 16:34 Re: Gizmo 11 lat,pers, wielotorbielowatość nerek. Proszę o r

Wielotorbielowatość nerek to postępująca nieuleczalna choroba o podłożu genetycznym, względnie często spotykana u persów. Wraz z rozrostem torbieli powoduje przewlekłą niewydolność nerek i w ślad za nią - anemię.
Lekarstwa nie ma, ale można starać się tak prowadzić kota, żeby żył jak najdłużej i w jak największym komforcie.
Anemii nie można lekceważyć, wyniki morfologii Twojego kota z niektórych badań kwalifikowały go jeśli nie do transfuzji, to przynajmniej do podania środka wspomagającego tworzenie krwinek.
Nie wiem, dlaczego czerwone krwinki tak skaczą, to nie jest normalne. Ja na wszelki wypadek sprawdziłabym rozmaz krwi pod mikroskopem pod kątem hemobartonell, to taka choroba porównywalna z ludzką malarią, tylko gorączki przy niej dużej nie ma
Jak ja bym prowadziła Twego kota?
1) Dawałabym mu jeść, co chce, ale raczej karmę mokrą, nerkowce nie powinny Żywić się głównie suchą. I powinny jeść!
2) Zbadałabym mu z krwi dodatkowo poziom wapnia i fosforu. Jeśli fosfor jest mniej więcej powyżej połowy normy,a tak było przy przedostatnim badaniu, a wapń byłby w porządku, kontynuowałabym podawanie pronefry (nie wiem tylko, czy wiesz, to się podaje z jedzeniem albo tuż przed lub tuż po, pronefra wyłapuje fosfor z karmy, a nie z kota). Jeśli wapń byłby zbyt wysoki, pronefrę trzeba zastąpić innym wyłapywaczem, np. na bazie sewelameru albo wodorotlenku glinu
3) Kroplówki bym już podawała, podskórne, zwłaszcza, jeśli kot żywi się głównie suchą karmą. Płynoterapia jest bardzo istotna u kotów z pnn. Może być odwodniony, co maskuje anemię (krew robi się sztucznie zagęszczona i HTC wychodzi nienajgorsze, mimo anemii) Zresztą może te skoki anemii u Was to po części skutek uboczny nawadniania lub jego braku w danym momencie?
4) Zbadałabym jeszcze dwie rzeczy: poziom TSH i test na białaczkę. Jak rozumiem, kot był wychodzący? Niski poziom białych krwinek może być spowodowany dodatnim odczynem Felv+; inną racjonalną przyczyną, prawdopodobną u niemłodego kota, jest choroba tarczycy (stąd TSH)
Badanie krwi co 2 miesiące jest OK na początek
5) Na anemię koniecznie podawałabym ChelaFerr BioComplex, doustne kapsułki z żelazem i odpowiednimi witaminami. Gixzmo tego potrzebuje, już!
6) Uważajcie, Lotensin to lek obniżający ciśnienie, a nie "na nerki". W niektórych wypadkach, jeśli kot ma nadciśnienie, to pomaga na nerki, ale nie powinno się go podawać bez zbadania ciśnienia :evil:

Podsumowując: choć Twój nauczyciel-wet wydaje się rozsądniejszy niż ci poprzedni, specem od nerek nie jest, powinnaś się podszkolić i czuwać nad leczeniem
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16114
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob sty 09, 2016 18:39 Re: Gizmo 11 lat,pers, wielotorbielowatość nerek. Proszę o r

Taizu, bardzo dziękuje za odpowiedź.
Niestety o nieuleczalności tej choroby już wiem  i tak jak piszesz chciałabym pomóc żyć Gizmo jak najdłużej i w jak największym komforcie.
Co do erytrocytów, to weta też bardzo niepokoiło to, że ich poziom tak skacze. Jedyne sensowne wytłumaczenie jakie przychodziło mu do głowy to to, że ich poziom może się obniżać w momencie powstawania nowego torbiela.
O możliwości podania erytropoetyny w sytuacji gdy erytrocyty będą znów bardzo niskie mnie informował.
1) Właśnie, co do jedzenia, to niestety, ale Gizmo nie chce jeść nic poza suchą karmą odkąd go adoptowałam. Podawałam mu już Goumerta i inne lepsze puszki, surowe mięso, gotowane, wątróbkę i nie ruszy. Ewentualnie powącha, poliże, obliże się ze smakiem i nie tknie. O ile teraz mocznik może mieć na to wpływ, to nie wiem co przedtem mogło być tego przyczyną. Może masz jakiś pomysł by przekonać go do jedzenia innych rzeczy?
2) Zanotuję i przy następnym badaniu krwi zmierzymy także te parametry. Co do Pronefry, to właśnie zaczynam się martwić tym, że działa ona jedynie wraz z karmą. Czy jest jakiś wyłapywacz, który wyłapuje fosfor z kota?
Gizmo jest przyzwyczajony do tego , że ma ciągły dostęp do miski z karmą, je kilka razy dziennie w małych ilościach. Próbowałam go karmić dwa razy dziennie, ale niestety jadł zdecydowanie mniej. Można temu jakoś zaradzić czy konieczna będzie zmiana zasad karmienia?
3)Gizmo jeszcze nie dostawał kroplówek. Jednak pił zdecydowanie dużo więcej niż teraz. Być może nawet więcej niż 250 ml dziennie. Zobaczymy jak będzie teraz.
4) Właśnie kot nie jest wychodzący :/ chyba, że zaraził się od swego brata, który wychodził. Może z tego powodu miał podwyższoną temperaturę? Dziwne jest to, że WBC zaczęły tak gwałtownie spadać.
O teście na Felv+ też rozmawiałam z wetem i zapewne będziemy go robić jeśli się nic nie zmieni.
5) O te: http://www.ceneo.pl/7236564 witaminy chodzi? W jakiej ilości je podawać? Jak tylko będę miała możliwość to pędzę do apteki.
6) Właśnie po przeczytaniu ulotki Lotensinu zaczęłam mieć wątpliwości i zdecydowałam, że jak na razie, to nie będę go podawać.

Zdaję sobie sprawę, że specjalistą w tej dziedzinie nie jest, ale wiem, że gdy czegoś nie wie to zawsze się do tego przyzna i się doszkala. Zawsze mogę mu też podsunąć sposoby leczenia czy diagnozowania, nigdy tego nie kwestionuje i nie czuje się obrażony.
Przeglądając forum zauważyłam, że wiele z osób tutaj przebywających ma ogromną wiedzę w tym temacie, dlatego poprosiłam o pomoc. Zamierzam też się doszkolić, ale potrzebuję trochę czasu. Jestem technikiem weterynarii dlatego wiele zabiegów mogę sama wykonać w domu. Jednak muszę się w to wdrożyć, bo obrałam sobie za specjalizację konie i wcześniej nie zajmowałam się kotami.
Taizu, bardzo dziękuję za pomoc, wiele to dla mnie znaczy :) Mam nadzieję, ż w przyszłości będę mogła na Ciebie liczyć?

paaati89

 
Posty: 6
Od: Pt sty 08, 2016 15:09

Post » Sob sty 09, 2016 20:38 Re: Gizmo 11 lat,pers, wielotorbielowatość nerek. Proszę o r

Nasza persica niestety teraz już za TM dostawała tylko Ipaktine, karmę RC Gastrointestinal (początkowo tylko to chciała jeść, karma dla kotów wybrednych, bardzo ładnie przytyła na tej karmie, bo gdy do nas przyszła to była skóra i kości) poźniej jadła już RC Renal, a nim musieliśmy podjąć tą najtrudniejszą decyzje zajadała się saszetkami z Renala. Ostatnie 3 miesiące mocznik 112 i kreatynina 3,2 ( podwyższone parametry, ale czuła się dobrze) była już płukana płynem Ringera z mleczanami podskórnie od 3 miesięcy (nie pozwól dożylnie !!! bo są weci co zalecają wenflon i kroplówki dożylne) tylko podskórne kroplówki.
Pogorszyło się z dnia na dzień, choć oczka (miała niebieskie, piękne błękitne) straciły już blask kilka dni przed śmiercią. Ale czuła się dobrze jeszcze we wtorek było wszystko ok. W środę już z Nią jechaliśmy. Mieliśmy szczęście, Jej organizm dał wyraźnie znak "że to już".... jeszcze miała cierpliwość jak się w Nią wtuliłam, płakałam i mówiłam jak bardzo ją kocham. Weterynarz nie dawał Jej pół roku gdy do Nas trafiła, żyła prawie rok, brakło kilka dni Nim a mielibyśmy rok. Trzeba walczyć o każdy dzień. Mocno trzymam kciuki za Twojego kotka i za Ciebie. :ok: :ok: :ok:

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Sob sty 09, 2016 23:13 Re: Gizmo 11 lat,pers, wielotorbielowatość nerek. Proszę o r

Oczywiście w miarę możności będę służyła radą, inni na pewno też.
Hm, nie spotkałam się z koncepcją, że tworzenie się torbieli powoduje skoki HTC :smokin: Szczerze mówiąc, chory już się z mikrotorbielami podobno rodzi, tylko potem się rozrastają...
Co do uczenia kotów jedzenia innych karm niż zechcą to mam kiepskie doświadczenie, sama miałam i mam takie monosmakowce :twisted: A próbowałaś karm gorszych? Ponoć sosiki i galaretki z whiskasów i gourmetów pearle czynią cuda... A one są dość pożywne chyba, wiele nerkowców na nich jedzie.
Niestety wszystkie wyłapywacze fosforu wyłapują go z karmy, ponoć np. renagel można podawać w trochę dłuższym czasie od jedzenia, ale niewiele dłuższym
Co do ChelaFerru, to tak, o to chodzi. Ja bym spróbowała na razie 2 kapsułki dziennie zwykłej ludzkiej dawki (nie wzmocnionego)
Przy następnym badaniu krwi zobaczysz efekty i skorygujesz ewentualnie dawkę
Spróbuj też podawać olej z łososia, dobrze robią te kwasy omega
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16114
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 59 gości