Kot nie oddaje moczu,wysoki mocznik i kreat. Kluczbork/Opole

Po cewnikowaniu koty często mają dosyć częste infekcje pęcherza, więc radzę to kontrolować - oddawać mocz na posiew.

Zapytaj weta o Urinowet czy możesz podawać, to jest z glukozaminą, powinno wzmocnić ścianki pęcherza. Zalecane jest też po cewnikowaniu. Naturalny preparat, nie powinien zaszkodzić.

Wrecz polecany, w takich sytuacjach.

A mocz najlepiej oddawać do laboratorium, gdzie nie robią badania paskami, bo to wcześniejsze to ewidentnie było paskowe. Badanie paskami jest mało wiarygodne.
Ciężar właściwy moczu powinien być oznaczony refraktometrem. Białko zmierzone ilościowo.

Kot się wybudził po znieczuleniu już całkiem, ciągnie go do miski z wodą, ale jak doczołga się do niej, to zastyga nad taflą wody, głowa mu odpada do miski i jakby się go nie pilnowało, to by się chyba utopił. Próbowałam go poić strzykawką, ale nie ma praktycznie odruchu połykania. Całą noc i dziś dzień płacze. Pewnie z bólu. Wczoraj dostał Marbocyl i Tolfine. Może dzwonić na jakiś ostry dyżur w sprawie podania przeciwbólowego? Nie wiem czy tamte jeszcze działają.

**Adopcje: 11 >>**

w wielkim bólu podjaę tolfę co 12godzin. Nie jest ona obojętna dla ner ale brak jedzenia i ból też nie poprawia kota samopoczucia.

Jak coś Cię niepokoi to leć do weta, bo przez internet nikt nie pomoże... Jeśli kot nie je to dobrze jest podac w kroplówce witaminy i aminokwasy (np. duphalyte), żeby trochę kota wzmocnić. Długie niejedzenie (2-3doby) może doprowadzić do bardzo poważnych konsekwencji zdrowotnych (wątroba się stłuszcza).
Przeciwbólowy powinien działać 24h, ale jeśli widzisz, że kota boli to nie ma co go męczyć...

założenia założeniami a rzeczywistość - jak widać zła
idź do weta - cos jest nie tak :evil:

Irya, daj znać co z koteczkiem ...

Żyje. Byłam z nim u jeszcze innego weta (trzeciego), ale to z powodów lokalizacyjnych (drugi wet jest z Opola, a to ok 70km od domu). Kotuś dostał jakiś antybiotyk, przeciwbólowe, przeciwwymiotne i coś na to, żeby go w przełyku nie piekło (nazw na tą chwilę nie mam przy sobie). Do tego kroplówka NaCl, żeby wypłukać mocznik z krwi. Plan jest taki, że będziemy jeździć na te kroplówki 2 razy dziennie, rano - wieczór. Najprawdopodobniej we worek będzie miał powtórkę badania krwi. U weta cały czas płakał, nawet po przeciwbólowych. Pani wetka stwierdziła, że teraz nie ma prawa już go cokolwiek boleć po tym co dostał, więc prawdopodobnie po prostu kotek się żali na cewnik, na wenflon, na kołnierz itp... Po powrocie do domu zasnął i na razie jest względny spokój. Najbliższe dni pokażą, czy kroplówki coś dają i czy spada mu mocznik i keratynina. Jeśli nie spadną, to nie wiem co dalej, ale staram się być dobrej myśli.

Aha, pani wet powiedziała, że nie poda mu kroplówki elektrolitycznej, bo przy takich parametrach to jest dolewanie oliwy do ognia - najpierw trzeba wypłukać mocznik z krwi.

i pani wet głupio nie gada co do kroplówki
ale
czasami jest tak, że wypłukuje się jedyne mocznik a kreatynina "stoi" w miejscu
wtedy - dieta i to bardzo dobrze dobrana pod konkretne wyniki
czytaj - pod konkretnego kota
pamiętaj o tym, to bardzo ważne

pomijam fakt, że ma prawo go wszystko boleć potwornie :cry:

pamiętaj, że czasami/często/zdarza się, że zapalenie pęcherza "idzie go góry" i obejmuje również nerki
też zdarza się, że mocz z zatkanego pęcherza cofa się "do góry" i efekt jest j.w. - stan zapalny nerek i pęcherza

to wszystko trzeba mieć na uwadze i to bardzo
pamiętaj o tym
jak widzisz weci maja baaaaardzo różną wizję leczenia jak i umiejetności, że o wiedzy nie wspomnę
kot jest Twój, kasa którą płacisz za leczenie i kompetencje również
wybierz "to", co warte jest Twoich pieniędzy i będzie rzetelną pomocą dla kota
bo jest nieciekawie jak do tej pory
poprzedni zostawili kota z wysokim mocznikiem bez pomocy :evil:

nie wiem co mysleli :cry:

potrzebujesz chyba poczytać co i jak przy takich parametrach nerkowych
puki się nie wyrównają
a to może potrwać - w tym czasie kot będzie zdany na Twoją wiedzę i zapobiegliwość

**Adopcje: 11 >>**

Kinnia ma rację. Niestety ty musisz się pilnie do uczyć by wiedzieć co od weta wymagać i czy mówi mądrze czy też kit wciska. Większość z nas to przerobiła osobiście. O cewnikowaniu wielkiej wiedzy nie mam. Ot, jeden kot i ciągle diagnozowana córka. W obu wypadkach przed (ok 10-14) dni i po (tyle samo dni) kot i dziecko musieli dostawać Furagin by zapobiec stanom zapalnym. Chodziło też o to by infekcja, jaką może sprowadzić cewnikowanie- otwarcie " drzwi " dla franc różnych, nie rozwinęło się i nie poszło też dalej.
Wszelkie podwyższone parametry nerkowe były z mety płukane kroplowkami.
Pamiętaj, ty płacisz i ty wymagasz. Wszelkie wyniki powinny być u ciebie a nie w lecznicy.
Powodzenia

Ogólnie chyba się poprawia, bo kot już nie płacze, a mocz ma kolor moczu a nie krwi. Jeździmy na kroplówki 2 razy dziennie, ładnie z niego wszystko schodzi (w sensie ładnie mocz kapie). Dostaje antybiotyki i przeciwbólowe. Jutro będzie miał robione badania krwi i być może usuwany cewnik, żeby nie wdarły się przez niego żadne ustrojstwa. Myślę, że kot ma w tym momencie dobrą opiekę.

Dzisiaj kiciuś czuje się lepiej, zaczął już sam pić wodę w dużej ilości. Badanie USG oraz krwi wykazały, że nerki są zdrowe. Mocznik i kreatynina całkowicie wróciły do normy. Niestety wątroba jest już troszeczkę powiększona, ale to w sumie nic dziwnego, miśku nie je od czwartku. Z racji tego, że nerki są w porządku weterynarz docelowo zalecił karmę Urinary zamiast Renala. Cewnik został wyciągnięty. Czekamy na pierwsze samodzielne siku. No i na pierwszą przełkniętą karmę.

Urea 49,5
Crea 1,16
GPT 179

A jak dzisiaj, miewa się kotek ? :kotek:

Wygląda i zachowuje się praktycznie jak w czasach, gdy był zdrowy. Biega, mruczy, bawi się. Niestety dalej nie chce samodzielnie jeść. I niestety nie trzyma moczu po zdjęciu cewnika

Kot nie oddaje moczu,wysoki mocznik i kreat. Kluczbork/Opole

Kto przegląda forum