Myszka - 14 lat, podwyższony mocznik

Moja kocica, Myszka, ma ponad 14 lat i nadwagę (ok. 7 kg), jest wysterylizowana i niewychodząca. Dopisuje jej apetyt (nawet bardzo), je głównie jedzenie puszkowe i saszetki + sucha karma.

Ze względu na jej wiek weterynarz zleciła badanie moczu, niestety kocica, jak na złość postanowiła załatwiać się wyłącznie w nocy i pobór próbki był wielce utrudniony.

W związku z powyższym, Pani doktor zrobiła jej wczoraj badanie krwi, a oto jego rezultaty:
RBC = H 8,90 DE 10(3)/mm(3)
MCV = 59,0 um(3)
RDW = H 22,1 %
PLT = H 615 10(3)/mm(3)
MPV = 11,0 um(3)
WBC = 7,6 10(3)/mm(3)
HGB = L 16,8 g/dl
HCT = 52,5 %
MCH = L 18,9 pg
MCHC = 32,1 g/dl
ALT.BS = 7 IU/l
MOCZNIK BS = 102 mg/dl
KREATYNINA.BS = 1,52 mg/dl
Pani doktor stwierdziła, że morfologia jest ok, natomiast podwyższony jest poziom mocznika. Zaproponowała zastąpienie zwykłej suchej karmy karmą typu Renal (domyślam się, że chodzi o tą z Royal Canine), tj. niskofosforową.

Moje pytanie (a właściwie kilka) jest, czy po pierwsze powyższe wyniki to już powód do niepokoju (zwłaszcza biorąc pod uwagę jej wiek i nadwagę), po drugie - jaką karmę byście polecali (kocica jest dosyć wybredna w tym względzie, a czytałam, że karma dla kotów z problemami nerkowymi nie jest zbyt smaczna i lubiana przez koty) i po trzecie - czy powinna przyjmować więcej płynów (obecnie to głównie mokra karma i trochę wody z kranu).

Z góry dziękuję za pomoc.

Podwyższony mocznik to nie jest wskazanie do karmy nerkowej, na pewno nie na podstawie jedno badania krwi. Kreatynina jest bardzo ładna i w normie dla zdrowych kotów, a to ona głównie decyduje o problemach z nerkami.
Kotka była odwodniona przy badaniu i stąd podwyższone parametry.
Ja bym zalecała przejście na wyłącznie mokrą karmę + dolewka wody, jeśli kotka toleruje. I powtórzyć badania np. po miesiącu żywienia tylko mokrym.
Jeśli chcesz kotkę odchudzić to powinna jeść dobre, mięsne puszki. Chrupki mają dużo węglowodanów, a to one są głównie odpowiedzialne za tycie.

Ja myślę, że podwyższony mocznik jest wynikiem odwodnienia. "Trochę wody z kranu", biorąc pod karmienie również chrupkami, to niewiele. Ja również proponuję przejście na wyłącznie mokrą karmę + próba dopajania (np. rozłożenie kilku miseczek w mieszkaniu, na różnych wysokościach). Też mam starszego kotka, i to w dodatku z PNN, dlatego ze swojej strony polecam karmę mokrą Animonda Carny Senior. Jest smaczna, ładnie pachnie, i składa się z bardzo dużej ilości mięsa. Zawiera również węglan wapnia, który będzie choć częściowo wyłapywał fosfor. Cena też jest bardzo fajna w porównaniu do innych dobrych karm - na zooplus.pl 12x200g karmy to wydatek ok 33zł. Ja zawsze kupuję 48 puszek naraz, dlatego za wydatkiem mniej jak 150zł mam karmę na ok 1,5 miesiąca.

Ja z karm polecam Feringa, catz finefood, Grau, geanata pet, power of nature, terra faelis, miamor mild. Kolejność przypadkowa. Większość dostępna w zooplus.pl Animonda carny ma troche za dużo podrobów i wiele kotow ma po niej problemy gastryczne, chociaz to całkiem przyzwoita karma za ta cenę.

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi, na pewno je wypróbuję. Z otyłością walczyłyśmy długo karmą royal canine obesity, jednak z marnym rezultatem, bo mam w domu dywersanta, który ją wciąż dokarmiał. Po poaru latach dałam więc za wygraną, stwierdziłam, że na starość nie będę jej przymuszać.

Najgorzej może być z wodą, bo miski wszelkiej maści omija szerokim łukiem i żadnego mleka nie pije. Próby podejmę, najpierw z dolewaniem wody do jedzenia, zobaczymy z jakim rezultatem.

Jeszcze raz dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Karmy "light" są beznadziejne jeśli chodzi o odchudzanie. Mają więcej węglowodanów niż te wszystkie "normalne". Pomijam już wątpliwą jakość wszystkich karm RC...
Musisz kotce zmniejszyć trochę ilość jedzenia, ale nie od razu i niezbyt mocno, żeby nie chodziła głodna. Nie wiem ile kotka powinna ważyć, ale odchudzanie powinno trwać co najmniej kilka miesięcy. Zrzucanie ~150g z wagi na miesiąc wydaje się być dobrym tempem.

Dolewki zacznij nawet od malutkiej łyżeczki i zwiększaj stopniowo, żeby kotka się przyzwyczaiła do konsystencji. Powinna pić ok. 50ml na każdy kg masy ciała, wliczając w to wodę z jedzenia.

Moja Zuza przez prawie 20lat piła tylko wodę bieżącą z kranu - wszystkie miski, pojemniczki były be. Teraz ze względu na wiek nie doskakuje już do zlewu - czasem jej się uda, ale zazwyczaj nie daje rady

, dlatego szukałam innego rozwiązania. No i znalazłam - szklanka z wodą na stole. Nie wiem jakie przyzwolenie ma Twój kotek - mój jest rozpuszczony jak dziadowski bicz i może łazić wszędzie (oprócz blatu w kuchni od jakiegoś czasu

). Nie napije się z poziomu podłogi, choć miałaby umrzeć z pragnienia. No i szklanka jest kluczowa - nie jakaś miska, czy kubek...

Jak kicia się interesuje wodą "lecącą", to może fontanna byłaby dobrym rozwiązaniem? Też leci, a można ją postawić na podłodze. Szum spadających kropelek będzie niezwykle pożądany

Ja do animondy carny senior dodaję zawsze trochę wody - najpierw lekko rozdrabniam karmę na talerzyku, a później polewam wodą z łyżeczki - mam też wrażenie, że Zuzi bardziej taka smakuje. Ale tylko trochę wody!! Rozwodnionego żarcia nawet ja bym nie zjadła.

Dzięki za podpowiedzi. Na razie miski wylądowały obok jedzenia, na dwóch parapetach i kubek z wodą na stole (choć na stół teoretycznie wchodzić jej nie wolno, ale jak nikt nie patrzy to różnie bywa).

No i rozpoczynamy od dzisiaj testowanie jedzenia, na pierwszy ogień pójdzie animondy carny niestety adult, bo seniora w zoologicznym nie mieli. Zobaczymy jaka będzie reakcja, bo do tej pory Myszka nie tolerowała mokrej karmy w innej postaci niż kawałki mięsa w sosie lub galarecie.

Miamor mild to kawałki miesa w galaretce, dostępne w zooplus.pl w całkiem przyzwoitej cenie. Chociaz dobrze by było dołożyć do nich troche tłuszczu, bo sa raczej chude. Najlepiej surowego tłuszczu ale moze byc smalec gęsi, ewentualnie masło. Chociaz przy nadwadze moze nie byc to az takie ważne, kotka szybciej schudnie ;-)

MaXinn pisze:Dzięki za podpowiedzi. Na razie miski wylądowały obok jedzenia, na dwóch parapetach i kubek z wodą na stole (choć na stół teoretycznie wchodzić jej nie wolno, ale jak nikt nie patrzy to różnie bywa).

No i rozpoczynamy od dzisiaj testowanie jedzenia, na pierwszy ogień pójdzie animondy carny niestety adult, bo seniora w zoologicznym nie mieli. Zobaczymy jaka będzie reakcja, bo do tej pory Myszka nie tolerowała mokrej karmy w innej postaci niż kawałki mięsa w sosie lub galarecie.

Moja całe życie na whiskasie w sosie, bo nawet z galaretką , a już tym bardziej pasztetowatych, nie jadła. Testowaliśmy nawet droższe puszki, hillsa, miamior, terra f. - wszystko było ble. Stacjonarnie nigdzie nie kupiłam animondy senior - zwyczajnie nie mają. Zuza niechętnie je smak kurczak z serem, natomiast wołowina z sercami indyczymy to było właśnie to

I tylko tę obecnie zamawiamy. To prawda, że nie jest to karma idealna, ale w porównaniu do whiskasa - cudeńko

Szukanie tej jedynej karmy może być długie, bolesne i... kosztowne

Wiem, bo ja nowo otwartych puszek wyrzuciłam bardzo dużo. Ale w końcu się uda :ok:

Tulaski dla kici :1luvu:

Po 2 dniach namawiania i proszenia, już wiem, że animondy carny wołowina+jagnięcina to nie jest to co Myszki lubią najbardziej. 1/2 puszki zmęczyłyśmy i to by było na tyle. Na tapetę poszedł Miamor i 1 saszetka została zjedzona bez proszenia. Na razie testy muszę wstrzymać, bo wyjeżdżam na kilka dni. Od poniedziałku będziemy testować kolejny smak animondy carny, tym razem z indykiem i królikiem.

A co myślicie o Stuzzy Cat? Dostałam saszetkę na próbę w zoologicznym. Pisze niby na nim, że ma 45% mięsa i pochodnych mięsa.

A moze zamow na probe jakies karmy w zooplus, w tym animonde carny senior, bo dla starszych kotow sa inne smaki niz dla doroslych. Zuzi pasuje tylko tej smak. Z drugiej strony, jesli miamor ladnie wcina, to po co szukac dalej?

Miamor powinien byc taki: http://t.zooplus.pl/shop/koty/karma_dla ... mild/31331
Tutaj jest samo mięso, poza 2 smakami, jedno ma troche warzyw a inny troche ryżu.

Nie spotkałam go nigdy w żadnym zoologicznym, były saszetki, ktore jakościowo sa niewiele lepsze od whiskasow itp. Tez składają sie z odpadków, ale maja wiecej % z danego zwierza, wiec poniekąd sa lepsze,ale tez maja odpadki roślinne. Niestety pewnie maja równie wysoka zwartość fosforu.

Myszka - 14 lat, podwyższony mocznik

Kto przegląda forum