PNN Zuzanny, niekończąca się opowieść.. [*]

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw lut 11, 2016 13:58 Re: Czy to PNN? Proszę o pomoc

Witaj Bożenko :) Dziękuję bardzo za troskę. Zuzia ma się naprawdę dobrze. :201461 Jakiś czas temu odstawiliśmy pronefrę, bo Zuza tak szybko jak się na nią rzuciła uznała, że jednak jej nie smakuje (no ale trochę na szczęście zdążyła wyjeść :P). Codziennie je jedną saszetkę karmy śmieciowej (z dodatkiem łyżeczki lactulosy + 2,5ml Alugastrinu), a dodatkowo w ciągu dnia i nocy skubie Animondę Carny senior. Wymiana Pronefry na Alugastrin była dobrym, szybkim strzałem, bo moja Zuzka uwielbia smak mięty. Nadal nie podajemy w ogóle kroplówek. Kotek pije wodę sam, oczywiście świeżą, postawioną na środku ławy w salonie. Zuza już jakiś czas nie robiła kropek, normalnie się wypróżnia, kryzysy nam się zdarzają raz na tydzień - dwa. Nie ma już płaczu - lactulosa działa. Forma Zuzi też jest dobra - co prawda traci czasami równowagę, potyka się o przedmioty leżące na podłodze, ma problemy z doskoczeniem w niektóre miejsca i w efekcie przewraca się na plecy :? , ale z drugiej strony.. moja prababcia też nie skacze po murkach jak za gówniarza :)) Kicia duuuużo śpi, w nocy oczywiście w pozycji na człowieka, pośrodku mnie i mojego chłopaka, codziennie przychodzi też na rutynowe mizianko. Raz w tygodniu pobawi się czymś dwie minuty, po czym zmęczona idzie dalej spać :P. Trochę boli mnie, że nie mogę z nią pojechać na kontrolne badania krwi, żeby ewentualnie poprawić jej leczenie, ale cóż zrobić.. Mimo wieku ma nadal naprawdę dużo siły. Nie da się z nią walczyć - trzeba współpracować. Zastanawiam się, czy dawka Alugastrinu jest dobra, miałam właśnie jakiś czas temu wejść na forum i zapytać, ale dziecko mnie totalnie absorbuje :)

Jest jeszcze jeden problem, ja się wyprowadzam gdzieś w marcu/kwietniu, teraz mam nad nią stałą kontrolę i wszystkiego staram się pilnować. Jak się wyprowadzę pojawi się problem, zwłaszcza, że mojej mamy nie ma całymi dniami.. Nie wiem jak to będzie, jak Zuza zareaguje. Chętnie wzięłabym ją na swoje nowe mieszkanie, ale przecież ona jest totalnie niedostosowana społecznie :twisted: Zmiana jej domku będzie strzałem w kolano, dlatego już wiem, że zostanie tutaj.

Bardzo pozdrawiamy :kotek: :201461 :1luvu:

mlodziootka

 
Posty: 78
Od: Śro cze 17, 2015 21:13

Post » Pt lut 12, 2016 0:53 Re: Czy to PNN? Proszę o pomoc

Ziutek (7 kg) miał dostawać tego alugasrtinu po 1/4 tabletki dwa razy dziennie. Ale Ziutek odmówił przyjmowania tego. Daję mu pronefra strzykawką do pysia.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt lut 12, 2016 1:29 Re: Czy to PNN? Proszę o pomoc

genowefa pisze:Ziutek (7 kg) miał dostawać tego alugasrtinu po 1/4 tabletki dwa razy dziennie. Ale Ziutek odmówił przyjmowania tego. Daję mu pronefra strzykawką do pysia.


U nas o tabletce nie było mowy. Nie ruszyła, choć rozcierałam na mąkę, ale od kiedy stosujemy Alugastrin w zawiesinie nie ma żadnego problemu ;) poza tym ZUZA jest mała, ok 4 kg (tzn mała.. chuda ;)), muszę chyba jeszcze poszperac ile ludzie dają i wybrać jakąś opcję pomiędzy..

mlodziootka

 
Posty: 78
Od: Śro cze 17, 2015 21:13

Post » Pt lut 12, 2016 14:43 Re: Czy to PNN? Proszę o pomoc

Kochany dziadziuś Zuz :love: Fotki poproszę. :ok:
Pisz czasami, co u Was. Zagladam i zawsze pusto... człowiek się martwi :oops:

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Śro lut 17, 2016 16:46 Re: Czy to PNN? Proszę o pomoc

Gatiko, oto Zuz :) Nie chciała pozować, tylko na leżąco można ją uchwycić :P
Obrazek
Obrazek

Mam jednak jedno zmartwienie.. odnoszę wrażenie, że Zuzanny koordynacja ruchowa leci każdego dnia. Pisałam już, że potyka się o niektóre leżące rzeczy, że nie wszędzie doskakuje. Ale dziś podczas dawania jej jedzonka chciałam się z nią trochę podroczyć i zaczęłam miską machać nad nią w kółko. Nie była w stanie obracać się za jedzeniem, tylko obkręcała delikatnie ciałko i widziałam, jak się przy tym chwieje. Poza tym jest bez zmian - normalnie się załatwia, je, tuli się, tylko te zaburzenia równowagi..
Czy faktycznie te zaburzenia mogą wynikać z wieku? Założyłam tak z góry, ale jak dziś to zobaczyłam to się przestraszyłam. Dodam, że Zuza nadal ma strasznie dużo siły, nie jestem w stanie nawet obciąc jej pazurów, np, więc nie jest jakaś "osowiała" czy "osłabiona". :strach:

mlodziootka

 
Posty: 78
Od: Śro cze 17, 2015 21:13

Post » Śro lut 17, 2016 17:11 Re: Czy to PNN? Proszę o pomoc - zaburzenia równowagi

Ojej... śliczny Zuz <3
Kochany koteczek. wczoraj o nim wspominałam znajomemu. "Chwaliłam się",że taki wiekowy koteczek, który świetnie się trzyma. Marzenie... marzę,żeby moje kotki, dozyły w zdrowiu , później starości. Wiele bym dała...

Myślę,ze takie zaburzenia, mogą wynikać z racji wieku. Być może nie tylko ,ale na pewno wiek , ma swój udział ...

Odzywaj się czasami, wrzuć też jakieś fotki. Strasznie się cieszę,że tak fajnie się trzyma. Ile ma już dokładnie lat ? Kiedy kończy 24 ?

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Śro lut 17, 2016 17:16 Re: Czy to PNN? Proszę o pomoc - zaburzenia równowagi

W maju, jakoś w połowie :201461 a od czerwca 24 lata razem :) Za rok będziemy świętować srebrne gody :mrgreen: :P :kotek:

mlodziootka

 
Posty: 78
Od: Śro cze 17, 2015 21:13

Post » Śro lut 17, 2016 17:25 Re: Czy to PNN? Proszę o pomoc - zaburzenia równowagi

:201421 :flowerkitty: :201413 :201453 :201479 :201467 ogromne kciuki za zdrowie i za bycie razem. Takie to cudowne.
Uwielbiam takie wiadomości, są optymistyczne i takie zdrowo budujące :201461

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Śro lut 17, 2016 18:49 Re: Czy to PNN? Proszę o pomoc - zaburzenia równowagi

Mój Teoś, miał 16,5 roku, kotek po przejściach - upadek w wieku 4 miesięcy z 10-tego balkonu, delikatny pół pers, jak odchodził, to też chodził ostrożnie, lekko się zataczał. Weterynarz mówił, że to wiek, tak jak i ludzie gdy są staży chód niezborny mają. Moja najstarsza kotka dożyła 17 lat, więc bardzo gratuluję koteczce takiego wieku, tak ladnie się trzyma.Pozdrawiam.

bożenna13

 
Posty: 134
Od: Wto paź 20, 2015 12:04

Post » Śro lut 17, 2016 19:37 Re: Czy to PNN? Proszę o pomoc - zaburzenia równowagi

Z okazji DNIA KOTA dużo głaskań dla naszych kotków

bożenna13

 
Posty: 134
Od: Wto paź 20, 2015 12:04

Post » Śro lut 24, 2016 13:50 wrośnięty pazur - pomocy!

Moi drodzy proszę was pilnie o pomoc!! Dzisiaj podczas tulasków zauważyłam, że Zuza ma wrośniętego pazura w opuszka!! :placz: :strach: Już pisałam, że jest nietykalska, nie daje sobie nawet obciąc pazurów - robię to co kilka dni po jednym, na śpiocha, zanim się rozwścieczy, tego widocznie pomijałam, bo jest cały zakręcony pod spód i niestety wbity 8O Rozumiem, że bez weta się nie obejdzie? Boże, znowu to samo.. Pomóżcie mi proszę, jak mam się zachować u weterynarza - Zuza bez narkozy nie da mu się dotknąć. Chyba, że wystarczy łapkę posmarować czymś i lekarz wyciągnie jej to bezboleśnie, wtedy jest szansa, że Zuza nie będzie wariować. Dołączam zdjęcie :( Proszę o szybkie porady.. co jeśli będzie trzeba uśpić, jakiś narkoz się wystrzegać? Nie ufam tym weterynarzom absolutnie..

Obrazek

mlodziootka

 
Posty: 78
Od: Śro cze 17, 2015 21:13

Post » Śro lut 24, 2016 14:14 Re: wrośnięty pazur - pomocy

Może dałabyś sama radę obciąć ten pazurek? Nie wiem tylko czy nie trzeba by było jakiś specjalnych cążek
Kiedyś "mój" kocurek wolnożyjący też miał taki zakrzywiony pazurek, wet go obciął sprawnie, nie lała się krew ani nic, a ja się bałam że trzeba będzie kota przysypiać.
Nie ryzykowałbym narkozy w takim wieku.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3143
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro lut 24, 2016 14:29 Re: wrośnięty pazur - pomocy

fili pisze:Może dałabyś sama radę obciąć ten pazurek? Nie wiem tylko czy nie trzeba by było jakiś specjalnych cążek
Kiedyś "mój" kocurek wolnożyjący też miał taki zakrzywiony pazurek, wet go obciął sprawnie, nie lała się krew ani nic, a ja się bałam że trzeba będzie kota przysypiać.
Nie ryzykowałbym narkozy w takim wieku.


Mogłaby spróbować - o zgrozo.. :strach: Problem, że on jest wbity - na oko 3-4mm. Przypuśćmy, że uda mi się go obciąć - co z tą częścią, która została w opuszku? wyjąć? :/ Zdezynfekować łapkę? Czym, wodą utlenioną, octaniseptem? będzie ją to bolało? Wolałabym zrobić to w domu, niż narażać Zuzę na powtórkę stresu - choć nie ukrywam, że się boję, bo jest nieobliczalna. Umówiłam nas do weta na 20:00 wstępnie. Ale chciałabym jeszcze dowiedzieć się od was, czy robiłyście takie zabiegi w domu.. Nie wybaczyłabym sobie, gdybym zrobiła jej wiekszą krzywdę..


Po kilku próbach udało zrobić się jeszcze jedno zdjęcie
Obrazek

Chyba jednak sama nie obetnę jej - Zuza już czuje podstęp, ledwo zrobiłam zdjęcie. :roll:

mlodziootka

 
Posty: 78
Od: Śro cze 17, 2015 21:13

Post » Śro lut 24, 2016 20:56 Re: wrośnięty pazur - pomocy

Właśnie wróciliśmy do weta. Obyło się bez krwawych walk, Zuzia była wyjątkowo spokojna i nawet dała się wziąć Pani weterynarz na ręce 8O Jak lekarz odciął jej pazura, wbita końcówka odleciała - nie była tak głęboko jak mi się wydawało. Jedno syknięcie i po sprawie. Pomyślałam, że może od razu pobiorą jej krew, skoro jest taka grzeczna, ale wtedy przypomniała, że jej cierpliwość też ma swoje granice.. :twisted: :mrgreen: Wyszliśmy tylko z usuniętym pazurem z opuszka, więc kwestia nerkowa pozostaje bez zmian. Usłyszeliśmy tylko, że pobranie krwi u Zuzy wyłącznie w narkozie, za pisemną zgodą (bo stara i chora). No nic, dziękuję fili za wiadomość. Idę umyć Zuzę, bo się spompowała w transporterku równo! :mrgreen: :201461

mlodziootka

 
Posty: 78
Od: Śro cze 17, 2015 21:13

Post » Śro lut 24, 2016 21:21 Re: wrośnięty pazur - pomocy

:ok:
Dobrze,że pompka działa bez zarzutu :mrgreen:

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości