Dzień dobry Lukrecjo
Tamiś je i wcina barfa, co mnie ogromnie cieszy. Dolewam jemu wody, zjada, i wypija wszystko
Teraz jest karmiony wyłącznie barfem. Od czasu do czasu daję jemu ulubioną puszkę.
Wczoraj miał robione kontrolne badanie moczu i raczej już nie ma zapalenia pęcherza. Leukocytów miał 0-2 w p/w, a ph 6
Pomimo ustępowania stanu zapalnego, jego pęcherz nie opróznia się do końca. Kotek wylizuje miejsca w okolicy prącia. Musi go jeszcze boleć. Chyba stan zapalny i podrażnienie jest w cewce moczowej.
Wczoraj robilismy ponownie wszystkie badania i wiem tylko, że ma podwyzszone leukocyty, czyli jest stan zapalny, ale to jest dla mnie dziwnie, bo jak trafilismy do weta i zrobilismy jemu badania, to wyniki mial rewelacyjne. Po leczeniu wychodzi stan zapalny? Z tego co wiem, to biochemia jest w porządku. Oprocz leukocytów jest jeszcze jeden parametr podwyższony, ale nie pamietam jaki, bo rozmowa z wetem byla przez telefon. Dzisiaj u niego bedziemy, to sie dowiem.
Wet powiedzial, ze podejrzewa w cewce moczowej mykoplazmy i chlamydie i kotek od tygodnia bierze leki na to paskudztwo.
Z pozostałych to Rowatinex, Shilington, Cystophan, UrinoVet, KalmVet i Zylkene, czli w sumie same suplementy.
Teraz jest wyłącznie na karmie mokrej ( barf ) i puszki. Dopajam go strzykawką.
Dzisiaj jedziemy zaszczepić Tornadka.
Jeżeli Cezarek boi się wychodzić i jest bardzo wrazliwy, to mu odpuść wychodzenie z domu. Kotek nie musi spacerować. W sumie, to u nas Tornadek na samym pocżatku też sie bał. Położył się w jednym miejscu i lezałna trawie, a ja nad nim stałam
Z czasem zacząl się coraz bardziej oswajać, aż załapał bakcyla i teraz sam sie upomina spacerów. Tornadek też był "uciekinierem". Wystarczyło, ze ktoś zadzwonil i drzwi zostały otwarte, to on w nogi i biegł na dól, a my za nim
dlatego zaczęlismy z nim wychodzić na smyczy.
Tamiś lezy rozłożony na łóżku jak panisko : )
Pozdrawiam Was serdecznie