Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pomoc

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw cze 04, 2015 14:10 Re: Zapalenie pęcherza moczowego u rocznego kocurka

Właśnie miałam Miszelinko zapytać, który wybrać Urinowet. W takim razie też kupię w kapsułkach. Dla mnie to będzie wygodniejsza forma podania, prosto do pysia, a do mokrej karmy też chyba można wcisnąć?
Mój Tamiś był raz cewnikowany i też był mocno zatkany, że na internie pani doktor nie mogła wejść z cewnikiem i szybko biegliśmy z nim na chirurgię. Wet nam powiedział, ze był czop z piasku.Cewnik miał 3 dni.
Ja mam dwa kotki. Tamiś jest smakoszem karmy mokrej, chociaż suchą też je, ale woli zdecydowanie mokrą. Drugi kotek, to fan karmy suchej. Mokrej dostaje mało, bo woli właśnie suchą.

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Czw cze 04, 2015 14:11 Re: Zapalenie pęcherza moczowego u rocznego kocurka

Można wcisnąć do karmy oczywiście.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13512
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw cze 04, 2015 14:14 Re: Zapalenie pęcherza moczowego u rocznego kocurka

Dzięki:) zaraz kupię Urinowet.

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Czw cze 04, 2015 14:26 Re: Zapalenie pęcherza moczowego u rocznego kocurka

Napisz jutro, co wet po kontroli powiedział, bardzo kibicujemy Tamisiowi!
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13512
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw cze 04, 2015 15:05 Re: Zapalenie pęcherza moczowego u rocznego kocurka

Na pewno napiszę. Bardzo dziękuję za wsparcie.

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Pt cze 05, 2015 19:06 Re: Zapalenie pęcherza moczowego u rocznego kocurka

Niestety :( kotek wieczorem nie mógł oddać moczu. Męczył się strasznie ;( i pojechaliśmy z nim do kliniki całodobowej. Został zacewnikowany :( Cała noc była z głowy, bo go pilnowałam. Dzisiaj byliśmy u naszej Pani doktor. Kotek jest w dobrej kondycji. Bawi się, ale jest jeszcze słaby, szybciej się męczy.
Badanie paskowe moczu nie wykazało bakterii, tylko nieliczne. Odczyn ph 6,5 Nie ma kryształów. USG nie wykazało kamieni. Skąd to zatkanie:(
Zalecenie karma RC H/D i mokra Urinary.
Dzisiaj przyszły obróżki. Tamiś już ma założoną. Urinowet tez dzisiaj został wysłany, w poniedziałek lub we wtorek już go będę miała. Czy Urinovet kotka nie zatka, boję sie podać? Nie wiem co robić?
Pani doktor rozważa podanie Tamisiowi psychotropów.
Jutro jedziemy znowu na kroplówkę i zastrzyki.
Cewnik w poniedziałek zostanie wyjęty.
Wet, który Tamisia cewnikował, powiedział, ze było bardzo cięzko wejść i godzinę czasu trwał zabieg :(
Mnie już brakuje sił, bo bardzo jest mi go szkoda :( Bardzo chcę jemu pomóc, ale nie wiem jak?
Co mogę jeszcze dla niego zrobić?

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Sob cze 06, 2015 5:15 Re: Zapalenie pęcherza moczowego u rocznego kocurka

Moim skromnym zdaniem jest to podłoże psychiczne, behawioranle. Nie widzę przyczyn fizykalnych. Tu chyba w grę wchodzi nie problem z pęcherzem jako takim, ale z cewką moczową.
Mój Aster tak się właśnie zatykał - u niego następowało obkurczenie cewki moczowej, przez co mocz nie mógł wypłynąć, kot wchodził do kuwety, kucał, napinał się i wypływała może kropla. Po kilku minutach ta sama procedura. Przez to napinanie jeszcze bardziej sobie szkodził. Dziwi mnie, że wet nie podał no-spa rozkurczowego, zamiast pchać od razu cewnik, przecież kot wcześniej sikał. No-spa w zastrzyku działa bardzo szybko, rozkurcza mięśnie gładkie i mocz wypłynie. Zapytaj, czy w podobnych sytuacjach sama nie możesz podać no-spa w zastrzyku (jeśli umiesz) lub w tabletce (gorzka, trzeba wsadzić głęboko do gardła, bo inaczej kot się ślini jak wściekły). Dawkowanie oczywiście w zależności od wagi kota - zapytaj, ile mu podawać i jak często.
Urinowet nie zaszkodzi, to żurawina, kozłek lekarski (waleriana), pietruszka i glukozamina. Wzmacnia ścianki pęcherza (glukozamina), rozluźnia (waleriana), działa lekko moczopędnie (pietruszka), utrzymuje kwaśny odczyn moczu (żurawina). Stosuje się to właśnie przy idiopatycznym zapaleniu pęcherza, zapaleniu cewki moczowej, nawet po operacjach pęcherza.
Cewnik w tym przypadku - moim zdaniem, nie jestem wetem, ale mam długoletnie doświadczenie z kotami - nie jest dobrym wyjściem, bo dodatkowo drażni cewkę. Astrowi tylko spuszczano cewnikiem mocz i nie zostawiano na dłużej, bo nie było powodu. Częste zakładanie cewnika może doprowadzić do takiego stanu, że trzeba wyszyć cewkę, a to już poważna operacja. Czy nie pisałaś wcześniej, że chodzisz do chirurga? Bo on myśli trochę po chirurgicznemu
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13512
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob cze 06, 2015 12:27 Re: Zapalenie pęcherza moczowego u rocznego kocurka

Miszelino, ja podałam Tamisiowi No-Spa w tabletce, ale chyba za późno. Po podaniu, Tamiś zaczął jakby szybciej oddychać. Wystawiał język. Przestraszyłam się, że tabletka jemu zaszkodziła, że coś dzieje się z sercem, a podałam 1/2 tabletki 40mg. Tamiś teraz waży około 6kg, bo to kot rasy norweski leśny. Po prostu nie byłam w stanie nawet przeliczyć, ile mogę jemu tej Nospy podać? Dlatego podałam 1/2 tabletki
Pytałam czterech wetów i wszyscy zgodnie orzekli, że No Spa w tabletce na kota nie działa i, żę trudno ustalić dawkę. Uważam, że to bzdura, bo podawałam jemu doraźnie i wiem, że działa. Nie wiem tylko dlaczego aż tylu pytanych wetów zaprzeczyło? W zastrzyku dużo szybciej by zadziałała, ale ja miałam tylko tabletki i nie potrafiłabym nawet jemu podać w zastrzyku.

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Sob cze 06, 2015 12:57 Re: Zapalenie pęcherza moczowego u rocznego kocurka

1/2 tabletki dawałam Astrowi, który ważył ok 4 kg i działało. Zwykłe no-spa, nie forte.
A może Tamiś jest uczulony na no-spa? Bywają takie przypadki i jego reakcja na to może wskazywać.

Jeśli nie no-spa, to może być buscopan, widzę, że dostał u weta. Jest też buscopan w tabletkach, tylko nie znam dawkowania.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13512
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob cze 06, 2015 14:03 Re: Zapalenie pęcherza moczowego u rocznego kocurka

Pytałam lekarza w klinice, który go teraz cewnikował ,dlaczego tak dziwnie oddychał z językiem na wierzchu. Powiedział, że to z wysiłku, bo się napinał, aby oddać mocz.
Wcześniej Tamisowi tez podawałam No Spe i dobrze ją tolerował i bardzo mu pomagała.
W poniedziałek powinien już być Urinovet. Jak mam Tamisowi podawać? Czy będę mogła podać 2xdz kapsulkę, czy lepiej 1xdz ?
Teraz Tamisiek jest na antybiotyku i leku przeciwzapalnym ale niesterydowym. Dodatkowo podaję według zaleceń Pani doktor Zylkene 75mg i caly czas chodzi w obróźce z feromonami.
Aha, teraz Cysthopan odstawiłam, ale nie wiem, czy za jakiś czas wrócić do niego?

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Sob cze 06, 2015 14:12 Re: Zapalenie pęcherza moczowego u rocznego kocurka

Urinowet w kapsułkach daje się 1 raz dziennie, jest mocniej skoncentrowany niż saszetki.
Mam nadzieję, że antybiotyk i przeciwzapalny podziałają, do tego dojdzie obróżka i zylkene na uspokojenie i chłopak się troszkę rozluźni. Kilka dni na pewno to potrwa. Oby już nie było nawrotów! Aster się zatykał, gdy coś w domu się zmieniało, np. kiedy ja wyjeżdżałam (jest ze mną mocno związany) a on zostawał pod opieką innej osoby. Dlatego nauczyłam się włączać na kilka dni przed wyjazdem feliway do kontaktu, żeby go wyciszyć i podawałam więcej karmy calm.

Do cystophanu bym wróciła, jak się kotkowi stan unormuje, będzie już normalnie siusiał, wtedy można popracować nad odbudową śluzówki pęcherza.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13512
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob cze 06, 2015 14:19 Re: Zapalenie pęcherza moczowego u rocznego kocurka

Dziękuję Miszelino za cenne rady.
Aha, a czy mogę później łączyć Cysthopan z Urinowetem, ale to już później, jak ustąpi stan zapalny pęcherza i Tamiś wyzdrowieje?
Rok temu odszedł nasz ukochany kocurek, który był z nami ponad 17 lat i przez 17 lat w ogóle nie chorował. Nie było z nim żadnych problemów zdrowotnych.

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Sob cze 06, 2015 14:22 Re: Zapalenie pęcherza moczowego u rocznego kocurka

Nie ma za co dziękować :)
Urinowet i cystophan można łączyć i podawać każde 1 x dziennie.
Mam nadzieję, że Tamiś szybko wyzdrowieje.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13512
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob cze 06, 2015 15:19 Re: Zapalenie pęcherza moczowego u rocznego kocurka

Ja też mam taką nadzieję, że będzie dobrze.

W poniedziałek cewnik zostanie wyjęty.

Wet, który Tamisiowi zakładał cewnik, kilka razy mówił o wyszyciu cewki. Ja nawet nie dopuszczam takiej myśli do siebie. Dla mnie to już będzie ostateczność. Obym nigdy nie musiała podjąć takiej decyzji.

Śliczne masz kocurki Miszelino:) Dużo zdrowia życzę dla kociaków, a zwłaszcza dla Asterka:)

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Sob cze 06, 2015 15:35 Re: Zapalenie pęcherza moczowego u rocznego kocurka

Dziękuję w imieniu Muszkieterów :) One wszystkie to znajduszki, jeden urodził się na parkingu, drugi jest synem kotki-piwniczanki, trzeci to działkowiec, a czwarty pochodzi ze zsypu na śmieci. Taka to kocia arystokracja :ryk:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13512
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 109 gości