Franek - podwyższona kreatynina, mocznik w normie.

Witam wszystkich,
jestem w tym dziale nowa. Mam problem z moim kocurkiem Frankiem. W sierpniu będzie miał 9 lat.
Robiłam mu teraz badania kontrolne. Badanie serca u doktora NIziołka, wynik bardzo dobry, serce jak dzwon.
Niestety zaniepokoiły mnie bardzo wyniki badania krwi. Badania robione w laboratorium Lab-Wet.
Kreatynina 2,4 mg/dl (norma 1,0 - 1,8)
Mocznik 55,0 mg/dl (norma 25 - 70)
Poza normą jeszcze:
MPV 19 fl (norma 14 - 18)
Segmentowane 78 % (norma 35 - 75)
LDH 144,0 U/l (norma 161 - 1051)
Sód 157,1 mmol/l (norma 143,6 - 156,5)
Pozostałe parametry są w normie.
Moja Pani wet zaleciła od razu robić przynajmniej przez pięć dni kroplówki podskórne oraz podawanie ipakitine. Mamy też zacząć brać jakiś lek na obniżenie ciśnienia. Mówi że to niewydolność nerek.
Ponieważ kot mieszka u mojej mamy, niestety nie ze mną i nie jest zbyt chętny do współpracy zastanawiam się czy od razu serwować mu taki stres w postaci codziennych kroplówek??? Niestety on bardzo przeżywa wizyty u weterynarza i wszelkie zabiegi. Mimo że chłop wielki jak dąb. A czasem kiedy się bardzo zestresuje zamienia się w killera...
Czy nie lepiej będzie zrobić mu najpierw badanie moczu (co i tak będzie kłopotliwe dla mnie, żeby złowić jego siuśki. Myślę o skorzystaniu w jego przypadku ze żwirku do łapania moczu. Moim osobistym kotom mogę pobrać mocz podczas sikania w kuwecie. Ale on na pewno nie będzie aż tak chętny do współpracy...)?
A na przyszły wtorek, idąc za radami wyczytanymi tu na forum, zapisałam się do pani doktor Neski. Pewnie przy okazji wizyty zrobi mu USG.
Co radzicie??? Jak uważacie? Macie jakieś sugestie, podpowiedzi?
Nie ukrywam że bardzo się o niego martwię
jestem w tym dziale nowa. Mam problem z moim kocurkiem Frankiem. W sierpniu będzie miał 9 lat.
Robiłam mu teraz badania kontrolne. Badanie serca u doktora NIziołka, wynik bardzo dobry, serce jak dzwon.
Niestety zaniepokoiły mnie bardzo wyniki badania krwi. Badania robione w laboratorium Lab-Wet.
Kreatynina 2,4 mg/dl (norma 1,0 - 1,8)
Mocznik 55,0 mg/dl (norma 25 - 70)
Poza normą jeszcze:
MPV 19 fl (norma 14 - 18)
Segmentowane 78 % (norma 35 - 75)
LDH 144,0 U/l (norma 161 - 1051)
Sód 157,1 mmol/l (norma 143,6 - 156,5)
Pozostałe parametry są w normie.
Moja Pani wet zaleciła od razu robić przynajmniej przez pięć dni kroplówki podskórne oraz podawanie ipakitine. Mamy też zacząć brać jakiś lek na obniżenie ciśnienia. Mówi że to niewydolność nerek.
Ponieważ kot mieszka u mojej mamy, niestety nie ze mną i nie jest zbyt chętny do współpracy zastanawiam się czy od razu serwować mu taki stres w postaci codziennych kroplówek??? Niestety on bardzo przeżywa wizyty u weterynarza i wszelkie zabiegi. Mimo że chłop wielki jak dąb. A czasem kiedy się bardzo zestresuje zamienia się w killera...
Czy nie lepiej będzie zrobić mu najpierw badanie moczu (co i tak będzie kłopotliwe dla mnie, żeby złowić jego siuśki. Myślę o skorzystaniu w jego przypadku ze żwirku do łapania moczu. Moim osobistym kotom mogę pobrać mocz podczas sikania w kuwecie. Ale on na pewno nie będzie aż tak chętny do współpracy...)?
A na przyszły wtorek, idąc za radami wyczytanymi tu na forum, zapisałam się do pani doktor Neski. Pewnie przy okazji wizyty zrobi mu USG.
Co radzicie??? Jak uważacie? Macie jakieś sugestie, podpowiedzi?
Nie ukrywam że bardzo się o niego martwię
