koty na mięsie, przynajmniej moje, nie sa chude, w sensie szczupłe (oprócz jednego , który jest bardzo szczupły, ale nie chudy, tylko taki szczupły, ale to kot ltóry zachowuje się jak kociak, zawsze w ruchu, zawsze pełen dziwnych pomysłów)
koty na mięsie (moje) nie sa tez typowo grube - one sa takie nabite, w sensie ciężkie bardzo są, ale raczej masywne niz grube i raczej to czuc w rece, jak sie kota podniesie, niz widac
Tymoteusz to wazy pewnie ze 7 kg, ale on z tych większych kotów jest, a jednocześnie potrafi sie bawić z innym kotem w zapasy
na suchym sie nie znam, nie pamietam ile dawałam- jak dawałam suche
55 gram to mi sie wydaje bardzo mało
czytałam w kilku miejscach na forum,że koty tyją od Purizona, wiec może problem w Purizonie, a nie typowo w suchej
rożne sa koncepcje na temat karmienia kotów, czym i jak często
ale na pewno łatwiej koty przestawiać na inne jedzenie, pokazać im inne smaki, jak mają stałe, zamknięte godziny posiłków
ja karmię dwa razy dziennie, wołam koty , wystarczy w sumie jednego zawołać i wszystkie lecą i ustawiają się we właściwych miejscach, psy we właściwych -wszyscy jedzą w kuchni jednoczenie
nakładam co mam do nałożenia, i koty jedzą , 20 minut i jest po wszystkim
jak widzę, że jedzenia za mało (rzadko się zdarza, bo mam już wyczucie) dokładam w trakcie, jak za dużo -zabieram to co zostanie po 20 minutach, jak koty już się rozchodzą
jak wprowadzam nowe smaki, np spotkam w sklepie coś nowego, przykładowo żołądki z kaczki zaczęły się ostatnio pojawiać, i czasem biorę
wiec za pierwszym razem kotom dałam trochę żołądków z kurczaka, a trochę z kaczki, te z kaczki inaczej wyglądają - koty pooglądały, ponosiły i zjadły - ale dostały to nowe jedzenie w swojej typowej porze posiłków, więc były nastawione na jedzenie
i wiadomo że nie chodzi o przymus, wszystko na spokojnie
mam psa łakomczucha strasznego, który uwielbia mięso, ale surowych podrobów nie zje - żadnych
czasem mu daję, na miskę, 1 żołądek czy 1 serce, oprócz innego mięsa, które dostaje na posiłek. on nawet do pyska weźmie i ponosi serce z kurczaka, ale nie przełknie - ale nie szkodzi, przecież wiadomo, że nie chodzi o to, żeby głodzić psa i zmusić, żeby jednak zjadł, chodzi tylko o pokazanie mu innych smaków
tak samo koty
Pumba długo nie jadł wątróbki, bardzo rzadko daję wątróbkę kotom, ale czasem tak
ale zawsze grzecznie siedział z kotami przy posiłku , wąchał. macał , a ja mu coś podkładałam innego do zjedzenia, wiec tez się najadał
a już ostatnio jadł wątróbkę, czyli rok mu zajęła akceptacja surowej wątróbki
wiec to często jest długi proces oswajania zwierzaka z innym jedzeniem, aż w końcu zacznie je jeść
są koty i psy które nawet karmione długo suchą karmą są w stanie bezproblemowo i od razu zaakceptować inne jedzenie jak np surowe mięso czy mokre czy gotowane
ale mam jednak wrażenie, że dla wielu kotów czy psów to nie jest proste , aby to było szybko, zaakceptować tak odmienne jedzenie
przykładowo mój pies łakomczuch , który teraz zje sobie sam/bez mojej pomocy tzw ćwiartkę z kurczaka surową (czyli taką większą nogą z kuperkiem i taką dodatkowa kością)
i nie zajmie mu to dużo czasu
teraz tez bez problemu pogryzie/ i zje szyjkę z kurczaka czy skrzydełko i da szybko sobie radę z dużym kawałkiem żylastego szpondera wołowego
ale na początku
musiałam mu kroić wołowinę w drobniutką kostkę , żeby przełknął, bo nie potrafił pogryźć mięsa wołowego -
jak mu dałam większy kawałek wołowiny surowej to mielił w pysku i mielił i mielił i wypluwał w końcu prawie ze łzami w oczach, bo nie mógł pogryźć, a było za duże do połknięcia
nie widział jak to gryźć
a zęby ma porządne naprawdę
aż załapał na tych małych kawałeczkach jak to gryżć
drugiemu psu te kawałeczki na początku jeszcze musiałam obgotować chociaz troszkę
a tego początku to było ze 3 miesiące co najmniej
i do dzisiaj tak jest, ze czasem zje jeden duży kawał wołowiny, ale zasadniczo woli pokrojoną w mniejsze kawałki