Miau.PL

Proszę o rady. W skrócie: Negra od około dwóch miesięcy jest na kroplówkach i lekach. Kreatynina 6,5 (ostatnie badanie tydzień temu, poprzednie 2 tygodnie temu), mocznik 220 (spadł z 270). Chodzi o problem paszczowy. Ma kamień, zaczerwienione dziąsła, nadżerki, jeszcze po podawaniu przez tydzień rozpuszczonego Chela-Ferr, na czarni jej zęby (ta część za kamieniem) zafarbowały. Lekarz twierdzi , że bardzo kiepsko. Na początku nie chciał czyścić ale teraz stwierdził, że da jej lekki środek usypiający, krótko działający i usunie co najgorsze. Zabieg ma być jutro, a ja nadal się waham. Ona w sumie je, wiadomo nie żre, tak jak to miała w zwyczaju ale je suche, mokre. Koleżanka mi mówiła, że jej kotka w ogóle przestała jeść, w takim stanie miała paszczę. Nie wiem co mam robić, proszę, poradzcie mi coś.

Trudno mi doradzić . Badania masz aktualne?
Przy nerkach paszcza też leci . Jak wsio spada to i w paszczy poprawia się . Choć pewnie jest większy problem z jej zębami .Zastanawiam się jak z gojeniem będzie przy takich wynikach .
Dziewczyny poradzą,te znające się .

Mam nadzieję, że zdążą poradzić w miarę szybko . Wyniki aktualne, z 2 kwietnia. Heeeelp, gdzie te znające się dziweczyny? Hop hop!

Podrzucam, bo pilne

Nawet założyłam wątek o czyszczeniu paszczy u nerkowca.

W każdym razie ważna jest narkoza - tu gdzieś na forum było o narkozie napisane, możesz jeszcze popatrzeć w wyszukiwarkę. Ważne jest, żeby kot był podłączony do dożylnej kroplówki i żeby było dwóch lekarzy na wszelki wypadek.

Moja wetka czyści zęby nerkowcom, mówi, że parametry nieco się pogarszają, ale poprawia się paszczowy komfort życia - coś za coś.

Koniecznie napisz, jak Wam poszło, bo mnie pewnie też czeka czyszczenie paszczy.

Lekarz będzie jeden. O podłączeniu do kroplówki dożylnej mówił, że tak zrobi. Kurcze, ja w sumie juz stchórzyłam i stwierdziłam, że nie pójdę..... ale może powinnam

Czytałam wątki i z tego co widzę to panikowano przy o połowę niższych wynikach niż ma ona. Przypominam, że kreatynina 6,5, mocznik 220 . Jeszcze rano zaglądnę, może ktoś jeszcze napisze. O 9 muszę zdecydować czy idę czy odwołuję.

Jest weekend,ludzie nie siedzą w necie . Zmien może tytuł . Taki by"znawcy" odezwali się .

Ja mogę powiedzieć ze swojego doświadczenia z 15-letnim nerkowym kotem, że czyszczenie zębów się nie sprawdziło.
Za miesiąc, góra dwa, kot miał w pyszczku z powrotem kamień, stan zapalny, ślinił się.
Być może wyrwanie zębów by bardziej pomogło.

catalina pisze:Czytałam wątki i z tego co widzę to panikowano przy o połowę niższych wynikach niż ma ona. Przypominam, że kreatynina 6,5, mocznik 220 . Jeszcze rano zaglądnę, może ktoś jeszcze napisze. O 9 muszę zdecydować czy idę czy odwołuję.

Odwołaj.
Ewentualnie poproś weta o stomorgyl.

Odwołałam zanim jeszcze przeczytałam! Dzięki. Po antybiotyku, aczkolwiek to zwykły scanomune nie śmierdzi z pyszczka. Kupię ten lek na zęby.

catalina pisze:Odwołałam zanim jeszcze przeczytałam! Dzięki. Po antybiotyku, aczkolwiek to zwykły scanomune nie śmierdzi z pyszczka. Kupię ten lek na zęby.

scanumone jest uodparniaczem nie antybiotykiem.

catalina pisze:Odwołałam zanim jeszcze przeczytałam! Dzięki. Po antybiotyku, aczkolwiek to zwykły scanomune nie śmierdzi z pyszczka. Kupię ten lek na zęby.

Wet Ci powiedział, że scanomune to antybiotyk?

oczywiscie pomylilam nazwe hehe synolux naturalnie

ale ogóle znacie jakiś dobry antybiotyk nazębny , bo ostatni który dostałam spowodował tygodniowe rozwolnienie