» Pon sie 22, 2016 9:38
Re: Bakterie a posiew
Ponieważ zawsze irytuje mnie, gdy, szukając informacji na jakiś temat, trafiam na interesujący mnie wątek, a potem ten wątek urywa się nagle i nie mam pojęcia jak się to wszystko skończyło, sama staram się zawsze informować do końca.
Ten koniec, jak to w PNN, nie jest optymistyczny. Nesca umarła 24 maja. Kryzys zaczął się w listopadzie i trwał już nieprzerwanie, choć miała lepsze i gorsze dni przez ten czas. Dołączyły się także problemy z sercem. Z perspektywy czasu widzę, że kontrolowanie częstych w PNN infekcji, owszem, jest ważne, bo one dodatkowo obciążają układ moczowy, ale nie jest to żaden cudowny sposób na odsunięcie widma nieuchronnej w PNN śmierci.
Natomiast dwa dni temu, w nocy z piątku na sobotę, musiałam uśpić moją drugą ukochaną kotkę, Małą. Też PNN. Terminalna faza.