Miau.PL

Witam, to mój pierwszy post na tym forum - więc prosze o wyrozumiałość - zupełnie nie z własnej woli zostałam kocią mama staruszka Tofika, ma 10-12 lat i żył sobie jak dotąd -( znam go od jakiś 3 lat ) spokojnie na 3 piętrze w bloku, spędził tam całe życie, był kotem nie wychodzącym. Kota przyniosła siostra mojego lubego w wieku kilku tygodni i kiedy kot za dużo brudził i niszczył zrzekła się go i chciała wyrzucić na dwór, na co mój luby z miękkim sercem nie potrafił przystać i tak oto Tofik zamieszkał w pokoju razem z nim, po zmianie mieszkania jakieś 2 lata temu kot zamieszkał ze mną i lubym w kawalerce 30m z ogródkiem 30m. Kotek zawsze zdrowy wykastrowany. W okresie letnim często przesiaduje na parapecie w ogródku lub nagrzanej kostce. Zima całkowicie w domu. Kot z ogródka nie ucieka, bo ogórdek jest otoczony płotem lamelowym na 180cm a że kot już leciwy i nieprzyzwyczajony do takich wysokości nawet nie próbuje uciekać. Tak więc letnią częśc emerytury spędza na trawniku i słonecznym parapecie w upały lubi przesiadywać w cieniu iglaków oczywiście pod naszym okiem i z otwartymi drzwiami kuwetą i miskami - noc w domku. Od jakiś 2 mc pojawił się problem kot zaczął coraz częściej sikać i coraz dłużej, leczymy go od jakiś 5-6 tygodni, krwi w moczu nie ma i nie było, ale kot sika albo kroplami albo cieniutki napinanym strumyczkiem, przez pierwsze 3 tyg było na karmie RC urinary s/o - miał badanie krwi i było wszystko ok, nerki ok. Później czyli koło 2,5 tygodnia temu antybiotyk, no-spa, moczopędny środek co 2 dni i - furosemid i przeciwzapalny/bólowy tolfedynę na początku 2tabletki co 12 godzin później jedna tabletka, do tego uro pet na początku 2 razy po 5 ml teraz raz dziennie 5ml, od tygodnia jest na RC urinary h/d i dziś dostał urinovet kapsułkę. A i lekarz stwierdził w moczu piasek jak mu raz siknął i wtedy zaczął dawać antybiotyk resztę. Pęcherz ma praktycznie zawsze luźny niebolesny w trakcie badania, pusty lub lekko wypełniony. Kot sika ale bardzo często i małymi porcjami rzędu łyżeczka od herbaty max łyżka stołowa, jak jest na furosemidzie to sika więsze porcje. Badanie moczu było, paskowe ph 6 i tam jeden parametr troszke ponad normę wskazujący na lekki stan zapalny.
Zmian na lepsze nie widać, jest cały czas tak samo, kot sika często - jak się spręży jest stróżka cienka - jak się spręża to coś mruknie. Pije nawet 200ml na dobę. Raz dzienie podaję mu namoczoną karmę RC urinary h/d z łyżką lub dwiema krmy mokrej RC urinary s/o - a tak suche chrupki h/d ma zawsze w misce. kot warzy 6 kg.

Koniecznie przeczytaj ten wątek:
viewtopic.php?f=36&t=133367

awangarda-było badanie moczu?wiecie co to za kryształki w moczu występują?

Tofik siknął vetowi na szybkę i ten paluchem wyczuł piasek - badanie moczu było ale tylko paskowe - miałam dziś iść do veta na kontrolę i dalsze leczenie , ale pojadę dziś do innego polecanego na tym forum, zastanawiam się czy mogę teraz łapac mocz na badanie? - kot dostał dziś o 5 rano poł no-spy i kapsułkę urinoveta koło 13

Edycja 14:52
Kot miał badany mocz tylko z pasków, wet stwierdził piasek na podstawie badania organoleptycznego czyli jak kotek mu nasikał na szklany stół to paluchem je wymacał.
Miałam dziś iść do niego na kontrolę itp ale na tym forum piszą że to naciągacz i wybiorę się do innego polecanego, a miałam do niego zaufanie jeszcze za czasów mieszkania z rodzicami wyleczył mi szczeniaka który bardzo słabo rokował - 20% na przeżycie. Generalnie nie mam kompletnie doświadczenia z kotami - mama zawsze była anty i psy były w domu tylko.

Nie podobałoby mi się gdyby weterynarz dawał mojemu kotu furosemid na problemy z sikaniem. Może dobrze byłoby obejrzeć pęcherz na usg czy nie ma jakieś przeszkody w wydalaniu moczu.

celem według weta było wypłukanie kota z piasku - w tym celu antybiotyk, furosemid na większe i częstsze sikanie, tolfedyna na bół i np-spa rozkurczowo plus wit B.
Badanie krwi było robione przed rozpoczęciem antybiotykoterapii ale po zjedzeniu 1.5kg karmy RC urinary s/o (jedna vetka która zastępowała chwilowo veta stwierdziła że jest to bardzo konkretny antybiotyk - cokolwiek miało to znaczyć...) Nie potrafię rozczytać tych kartek więc nazwy nie podam.
Dziś nie mogłam iść do nowego veta tutaj polecanego, w piątek miałam wypadek i skasowali mi samochód, mój luby zabił swój samochód i używa mojego zastępczego i wrócił już za późno - wet do 19 przyjmuje - jutro rano pojadę. Dziś kot dostał no-spę i kapsułkę UrinoVet zaraz podam mu jeszcze jedna tabletkę tolfedyny.
W zasadzie pilnuje kota za każdym razem w kuwecie i wydaje mi się że po tym UrinoVecie częściej leci malutka stróżka niż krople.
Zauważyłam też że jak kot robi dwójkę to wygina bioderka, i nimi trochę wymachuje - nie wiem czy to normalne? Nigdy nie miałam kota, kuweta zawsze była zamknięta i nie wiem A to badanie moczu z paska było robione w takcie leczenia antybiotykiem, i uropetem - i przy uropecie 2x5ml mocz miał ph 6 tylko?
Naprawdę jestem totalnie zielona w nocy nie mogę spać - budzę się i sprawdzam czy biedak się nie zatkał - bo się naczytałam. Jutro pogadam z nowym vetem co sądzi.

Kot powiniem mieć zrobione porządne badanie moczu, nie na żadnych paskach. Osad powinien być zbadany pod mikroskopem. Antybiotyk należy dobrać uwzględniając wynik posiewu.
Ręce opadają gdy czyta się, że wet piasek wymacał palcem...
Na dłuższą metę szkoda kocich nerek -> furosemid i tolfedyna.
Na prawdę polecam lekturę tematu, który Ci wyżej zalinkowałam.
Dużo zdrowia dla kocurka. 12 lat to jeszcze nie starość

palcem po szkle smyrał i mówił że czuć - mnie też zachęcał do sprawdzenia... tak czy siak nie mam już pojemników ani strzykawek na mocz - czy tylko do badania pod mikroskopem w celu określenia rodzaju piasku mocz musi być przyniesiony w sterylnym opakowaniu??? To od razu bym zabrała z kotem jutro na wizytę.
do badania w lab jutro kupię i pojemnik ale już na poranny mocz nie zdążę - a podobno do badań ten najlepszy?
'Generalnie chyba bym chciała żeby mu zrobili USG - ale zobaczymy co poradzi wet.
Mają problem bo pęcherz jest prawie zawsze pusty, i niebolesny - a kot jakby nie patrzeć jest drożny.
Ten furosemid 5 razy miał podany w zastrzyku i 2 razy pół tabletki raz dziennie co 2 lub 3 dni. Teraz miałam mu podać wczoraj jedną tabletkę cała - ale powiedziałam lubemu że to nic nie daje i nie podałam, dostał tylko no-spę i tolf.
Z tym wiekiem to jest zagadka, mniej więcej w okresie gimnazjum lubego, kot pojawił się w domu a ma obecnie 26 lat - jeśli na koniec gimnazjum to 10 lat ma kotek.
Za link bardzo dziękuję, kot miał okres że każde mocniejsze uderzenie powodowało strachliwe ugięcie się na łapach, ale generalnie jest spokojny - mamy tylko jednego kota, czasem w nocy jak Tofik siedzi w oknie balkonowym przychodzi jakiś kot z sąsiedztwa porozmawiać to Tofik z jednej strony agersywnie za szybą się zachowuję ale też widać że się wycofuje.

Osobiście kupiłabym teraz sterylny pojemnik na mocz w aptece dyżurującej
Pod mikroskopem można zobaczyć dużo innych rzeczy, nie tylko piasek Porządne badanie moczu zawiera oznaczenia ilościowe.
Tolfedyna nie jest najlepszym pomysłem. No-spa jak najbardziej ok.

Wróciłam od veta, miał USG pęcherza, nerek i wątroby - i generalnie jest ok, dostał kilka zastrzyków. Wet myśli że to na tle nerwowym bo na USG pęcherz wyląda ok - z lekkim stanem zapalnym do domu dostał kalm vet raz dziennie przez 7 dni, plus 1/2 envo -drin? co 24h. Nie wiem co to za końcówka... Mocz jeszcze przywieźć do badań i jeśli się nie poprawi do poniedziałku to RTG kręgosłupa w poniedziałek robimy - bo może być coś od kręgosłupa. A i te feromony do kontaktu muszę kupić.

myślę że trzeba zbadać mocz jako pierwsza sprawa(sa rózne rodzaje kryształów moczowych),rtg zostawiłabym na koniec.

tak, mocz jutro rano zawiozę do badań - wet nawet mówił o kilku próbkach - jeśli chodzi o kamienie. Aczkolwiek nic na USG nie widział. I właśnie jak ten mocz nic nie wykaże a kot nie będzie sikał normalniej to RTG w poniedziałek - tym bardziej że podobno kot 2 razy zleciał za młodu z 3 piętra. Mimo że w tamtym czasie wet nie stwierdził obrażeń to nie znaczy że teraz nie mogłyby wyjść - jednak na 80% podobno to stres + ewentualnie kryształy. Tak, czy siak bardzo dziękuję za pomoc.
A i kupiłam ten feliway - mam nadzieje że jutro już będzie

poprawka od weta dziś dostał enrotron 50mg - ma brać co 24h pół tabletki, generalnie sika trochę więcej - ale zauważalnie lepiej. Ale za każdym razem po sikaniu wylizuje ostro cewkę i widziałam że prącie się pokazało na zewnątrz kawałek - i jak przechodził obok mnie w drzwiach łazienki to syknął już drugi raz - a sikał 3 razy... wcześniej się to nie zdarzało..

Kot sika dużo lepiej, już cienkimi stróżkami, i więcej i rzadziej - już co 4-5h a nie co 40-60 min, jednak po tych zastrzykach i kalmvecie był bardzo zmulony wieczorem i przespał w swoim łóżeczku pod rząd chyba z 7h, chwilami jakby nawet tyłek mu na bok zawiewało leciutko jak szedł - ale to może od teo uspokajacza. W każdym razie intensywnie wylizuje cewkę po każdym sikaniu, kilka razy widoczne było prącie - wcześniej tego nie zauważyłam. Za chwile mocz jedzie na badanie i zobaczymy co wyjdzie.

wylizuje bo go pewnie piasek drazni jak"schodzi".kalmvet można zmniejszyc do pół ampułki/dobę

Dobra jutro dam pół na dobę albo co 12h - mam już w kontakcie ten feliway - ciekawe czy coś pomoże.