Strona 1 z 1

Maurycy

PostNapisane: Pon wrz 29, 2014 18:15
przez MaurycyKot
Stan Maurycego nagle się pogorszył , wymiotował , nie je, nie pije. Dostaje azodyl, ranigast i pojony jest strzykawką. Jutro zrobimy szczegółowe badania , na razie miał kroplówkę. Czy to możliwe by po prawie roku podawania azodylu, stałej kontroli wyników nagle tak dała o sobie znać niewydolność nerek? Maurycy jest słaby, śpi, nie szarpie się jak zawsze przy podawaniu leków , jakby nic go nie interesowało. Nawet lizanie psa mu nie przeszkadza. Maurycy miał w ubiegłym roku zapalenie trzustki i wątroby, ledwie z tego wyszedł, potem ta niewydolność nerek, u weta standardowo kroplówki, ale jak długo on to wytrzyma? Co jeszcze mogę dla Maurycego zrobić ?

Re: Maurycy

PostNapisane: Pon wrz 29, 2014 18:39
przez pixie65
Na razie poczekajmy na wyniki nowych badań.
A kiedy miał robione poprzednie?

Re: Maurycy

PostNapisane: Pon wrz 29, 2014 18:42
przez MaurycyKot
dwa miesiące temu, nie było potrzeby, był wesoły, wcinał po 4 saszetki dziennie, szalał z piłeczką , miał świeży oddech po usunieciu dwóch zębów, ma już prawie 11 lat

Re: Maurycy

PostNapisane: Wto wrz 30, 2014 21:22
przez taizu
Może być niewydolność nerek, albo i innych organów. 11 lat to jednak słuszny wiek Warto zrobić szeroki wachlarz badań krwi i moczu, z tarczycą włącznie

Re: Maurycy

PostNapisane: Śro paź 01, 2014 9:29
przez MaurycyKot
Czekamy na wyniki, na razie kroplówki, wymiotuje nadal mimo środka przeciw wymiotom. Leży za kanapą , jakby nie chciał nas widzieć

Re: Maurycy

PostNapisane: Śro paź 08, 2014 17:15
przez MaurycyKot
U Maurycego lepiej, mocznik spadł,wet zalecił podawanie Clavaseptinu i immunacitv, ale ile razy to podaję, tyle razy wymiotuje. W weekend nie byliśmy na kroplówkach i przestał jeść, to zaczniemy od nowa. Problem, że Maurycy strasznie to przeżywa, stresuje się już w samochodzie, nie daje do siebie podejść. Czy podawanie ringera w domu strzykawką do pyszczka ma ten sam efekt? Tak bardzo chciałabym mu zaoszczędzić stresu, zaczyna się chować jak podchodzę do kontenerka, nie ufa mi

Re: Maurycy

PostNapisane: Śro paź 08, 2014 17:24
przez LunaKlara
a to sa kroplowki dozylne czy podskorne ? bo te podskorne jest naprawde latwo podac kotu w domu. Stres jest niedobry dla kociaka

Re: Maurycy

PostNapisane: Śro paź 08, 2014 18:40
przez MaurycyKot
Dostaje dożylne, bardzo to go stresuje