Moderator: Moderatorzy
aniaposz pisze:No właśnie była kontrola i wszystko ładnie spada. Już na drugi dzień po podaniu antybiotyku była wyraźna poprawa w wyglądzie i zachowaniu kota. Z każdym dniem jest lepiej, Nesca przybiera na wadze. Dlatego dziwią mnie te wymioty, które są ewidentnie związane z kroplówkami. Jak pisałam - wcześniej tego nie było, a kroplówki codzienne dostawała przez ostatnie trzy tygodnie.
ASK@ pisze:aniaposz pisze:No właśnie była kontrola i wszystko ładnie spada. Już na drugi dzień po podaniu antybiotyku była wyraźna poprawa w wyglądzie i zachowaniu kota. Z każdym dniem jest lepiej, Nesca przybiera na wadze. Dlatego dziwią mnie te wymioty, które są ewidentnie związane z kroplówkami. Jak pisałam - wcześniej tego nie było, a kroplówki codzienne dostawała przez ostatnie trzy tygodnie.
Ja pytam o morfologię, rozmaz, mocz i biochemię z uwzględnieniem profilu nerkowego. Nie o optyczny wygląd kota.
pixie65 pisze:Aniaposz - rozumiem, że teraz pani doktor Neska jest dla Ciebie wyrocznią ale w tym punkcie ona nie ma racji.
Z naszych doświadczeń wynika, że wymioty po PWE zdarzały się wielu kotom, natomiast nie przypominam sobie powikłań po ringerze, którego z wiadomych tylko sobie powodów pani doktor unika.
Być może jej złe doświadczenia z tym płynem mają związek z błędami/brakiem higieny popełnianymi przez opiekunów jednak większość źródeł wskazuje ringera jako płyn najbardziej odpowiedni i bezpieczny dla kotów z pnn (wyłączając szczególne przypadki, które wymagają podawania innych płynów).
aniaposz pisze:Na razie zasygnalizowałam pani doktor problem w mailu. Wysłałam wczoraj wieczorem, więc jeszcze nie wiem co odpowie. W każdym razie dla mnie jest to dość dziwne, bo PWE podawałam przez półtora tygodnia codziennie i Nesca nie wymiotowała. Była wtedy odwodniona i słabiutka. Teraz kiedy jest wyraźnie bardziej nawodniona, dwa razy zdarzyły się te wymioty.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Na Kocią Łapę i 54 gości